Choć w sumie trochę zaskoczyła mnie końcówka, ponieważ myślałam, że w ostatniej chwili wtargnie ekipa FBI i ją uratują. A tu zdziwko, sama się uratowała :P
Właśnie przejrzałam inne wypowiedzi na temat tego filmu. Wiele osób pisze, że to był świetny pomysł. Według mnie został już skądś zerżnięty, ponieważ już 3 razy spotkałam się z motywem "zabijanie na ekranie". Z pewnością takich filmów jest znacznie więcej.
Wiesz, mnie końcowka zaskoczyła również, ale swoją głupotą. Ile razy to już na koniec główna bohaterka/bohater jest łapany/na i pokonuje morderce.. Ludzie bez przesady. Jak kolega wspomniał film na maxa przewidywalny, a końcówka zepsula wszystko. Powinno się skończyć np. że ona ginie, odjazd kamary, w tle 30.000.000 widzów i napis - "to było ostatnie morderstwo po którym Owen (czy jak mu tam) popełnił samobójstwo). Że niby on to robił by ukarać za potraktownie śmierci jego ojca... Ode mnie 3/10