Niedawno obejrzałem ten film. Szczerze powiedziawszy zdziwiłem się, że okazał się tak dobry! Zaczynając od aktorstwa (w tym wypadku jak zawsze niesamowity Henry Fonda - jeden z tych aktorów, którzy grają całkowicie naturalnie, nie to co Cary Grant czy James Stewart, tamci nieco teatralni, nienaturalni w oddawaniu emocji; no i znana z "Psychozy" Vera Miles - tutaj wyśmienita, dorównywała grze Fondzie; ale i drugi plan niezwykle naturalny), kończywszy na zdjęciach, klimatowi osaczenia, bezsilności...
Film był smutny (nie licząc troszkę nawalającej końcówki), ale mistrzowsko zrobiony i stawiałbym go na równi z takimi wspaniałościami jak "Okno na podwórze" czy "Nieznajomi z pociągu", ale nieco jednak niżej od nieśmiertelnej "Psychozy" oraz "Zawrotu głowy" - te filmy są nie do pobicia.
Jeślibym miał jakoś go sklasyfikować, na pierwszym miejscu dramat psychologiczny, a dalej thriller. Brak akcentów komediowych, co jest na plus, osłabiłoby wymowę filmu.
9/10
Ciężko się nie zgodzić że film jest niedoceniony, ale czy czasem nie jest momentami monotonny. Dlaczego główny bohater jest tak bezsilny momentami wydaję się że jest pogodzony z losem.
Fonda udowodniał zawsze że jest aktorem kompletnym a co do panów Granta i Stewarta to są klasą samą w sobie i dzięki ich kreacjom powstawały cudowne filmy.
Ja nie stawiał bym tego filmu na równi z klasyką Hitchcocka bo film jest odmienny. Wszystko jest naprawdę w nim dopracowane jednak czegoś momentami brakuje jak dla mnie.
Lecz i tak jestem zachwycony tym dziełem (jak wszystkimi filmami mistrza).
Pozrawiam
Film jest naprawdę rewelacyjny jeden z lepszych Htchcocka a to głównie za sprawą klimatu oraz świetnej gry aktorskiej. Henry Fonda odegrał swą rolę po mistrzowsku. Oto zwykły szary człowiek, którego życie w jednej chwili przeistacza sie w koszmar. Bohater czuje się zagubiony i bezsilny. Z początku ma oparcie w żonie lecz później wraz z jej chorobą powoli zaczyna się poddawać wierząc że jedynie cud może go uratować (ucieka się do modlitwy). Fonda doskonale wczuł się w tą postać przez cały film było mi żal Mannego i nie byłem do końca pewien jak potoczą się jego losy. Wielką zaletą jest także fakt iż jest to film na faktach i daje do zrozumienia, że nieszczęśliwy zbieg wydarzeń może spotkać każdego z nas.
9/10