... dziury. Do momentu gdy kobiety były w restauracji, wszystko było ok. Nie chce mi się wierzyć, że w tak wykwintnej restauracji nie było kamer i nie można było zobaczyć, że ona nawet się nie ruszyła. No, ale jeśli nawet, to gdy wychodziła ze szpitala, czworo ochroniarzy,, siedziało przy monitoringu. Musieli widzieć, że ona leży na podłodze, a pistolet lata w powietrzu. No, ale i tak, to ona zabijała :). Prócz tych detali, film mnie się bardzo podobał.