Czy tylko ja mam wrażenie, że to nie ona zabila Adriana? Przecież między "samobójstwem" Adriana, a powrotem Cecilli mijają dosłownie sekundy. Mogła zabrać kostium i pokazać go Jamesowi, żeby kryć swojego pomocnika.
Dokładnie, na pierwszy rzut oka ona wygląda na pokrzywdzoną, ale coś mi tu nie pasuję w tej kobiecie. Mam dziwne przeczucie że Cecilia coś ma za paznokciami, właśnie widać to na końcu filmu.