Ja mam w zasadzie jedno pytanie. Co za problem użyć termowizji, aby zlokalizować niewidzialnego człowieka? Ten film to jeden wielki absurd.
Są większe absurdy w innych filmach, np. niewidzialna osoba widzi... Czym patrzy?
Pewnie żaden, ale żeby użyć takiej technologii trzeba najpierw uwierzyć w istnienie tego potencjalnego niewidzialnego człowieka, a głównej bohaterce nikt nie chciał w to uwierzyć, traktując to wszystko jako produkt uboczny traumy.
trzeba czytac fabule/opis filmu. Adrian byl geniuszem i mogl opracowac zarowno niewykrywalnosc dla termowizji jak i widzialnosc swoja ze srodka...
Tak, kostium składający się z kamer powoduje że człowiek staje się niewidzialny. To jest tak głupie, że już za to powinno się film ocenić maksymalnie na 4. Ale jakby tego było mało, to kostium powodował, że Adrian dostawał nadludzkiej siły i był niesłyszalny dla innych. Nawet podłoga pod nim nie skrzypiała.