A o co kaman z tym dryftem kontynentalnym? W jaki sposób to wpływa na klimat?

Był taki okres czasu gdy lądy tworzyły inny układ. Ma to wpływ na klimat na ziemi. Prądy morskie oraz pozyskiwanie ciepła słonecznego się zmieniają.

W skali globalnej to chyba nie bo przecież powierzchnia lądów zmienia tylko kształt. Więc nie może to mieć znaczenia dla ilości otrzymywanej energii z ogrzewania Słońcem.

Dobrego szura to i miło poczytać popcorntime.gif

To jest możliwe i jest to prawda.
Jeśli to czytasz uwierz nauce a nie obcemu człowiekowi nie mającemu bladego pojęcia o temacie, który używa argumentu "lewactwo " a reszta to jakieś bajeczki .

Pisząc to chyba nie miałeś zielonego pojęcia o tym, jak powstaje efekt cieplarniany. Jest to fakt, a nie jakieś bajki podobne do tych o których piszesz. Podobnie jak naukowo dowiedziono już w starożytności kształt Ziemi tak już w latach 60' ubiegłego wieku dowiedziono, że człowiek ma wpływ na klimat.
Jedyne z czym można jeszcze polemizować to, czy podwyższająca się temperatura i jej globalne (oraz oczywiście lokalne) następstwa są obecnie spowodowane przez efekt cieplarniany, czy są spowodowane przez coś innego. Ewentualnie można nadal nie czytać prasy naukowej i artykułów naukowców (około 97% naukowców potwierdza istnienie efektu cieplarnianego oraz wpływ człowieka i jego działalności na rozwój tego efektu), którzy jasno dowodzą jak emisja CO2 i metanu bierze czynny udział w podwyższaniu temperatury.
Dla przykładu (filmu nie oglądałem więc nie wiem co w nim jest, ale mam zamiar za chwilę) topnienie lodu na biegunie północnym za około 20-30 lat spowoduje przerwanie płynącego Golfsztromu, czyli ciepłego prądu oceanicznego biorącego swój początek w Zatoce Meksykańskiej. Zimna woda z północy zacznie spływać w kierunku równika i zatamuje dostawę ciepła dla całej Europy. To z kolei "zamrozi" nasz kontynent być może również powodując nową epokę lodowcową, która według różnych ustaleń już się zaczęła lub zacznie w ciągu następnych 200 lat.
Do tego jednym z podstawowych symptomów Efektu Cieplarnianego jest choćby zatarcie i przesunięcie się pór roku. To znaczy, że przejściowe pory roku (wiosna i jesień) będą trwały niezwykle krótko, a po nich odpowiednio będzie następowało szybkie ochłodzenie lub ocieplenie. Przesunięcie pór roku również obserwujemy od lat. Zima w grudniu jest niespotykana od dawna i występuje sporadycznie co kilka lat jedynie, a gdy już się zaczyna to dopiero w styczniu-lutym, a nie tak jak kiedyś bywało w listopadzie. Kończy się w okolicach marca.
Oczywiście to nie wszystko bo teraz mamy co chwilę jakiś huragan lub cyklon ewentualnie ulewę i powodzie oraz podtopienia. Kiedyś zdarzało się to sporadycznie- teraz co kilka tygodni można o tym przeczytać.
Pustynnienie obszarów choćby w USA jest normą od około lat 50 i oczywiście postępuje.
Przy obecnym wzroście temperatury globalnej o około 0,85 stopnia Celsjusza da się wytrzymać z tym wszystkim co opisałem, ale polecam zastanowić się co będzie jak za lat 50 temperatura wzrośnie o 3 stopnie? Wszystkie te zjawiska naprawdę mocno nabiorą na sile i częstotliwości. Nie polecam z twoim nastawieniem chwalić się nim przed wnukami bo ja bym takiego dziadka znienawidził za to jaką Ziemię mi zostawił.

No cóż mógłbym się zgodzić, pod warunkiem że ..... ziemia jest płaska i podróżuje na trzech żółwiach a te oczywiście stoją na słoniu. Argumenty które podajesz są następujące: banany zawierają dużą ilość potasu w tym izotop promieniotwórczy. Pytanie pomocnicze: czy jedząc banany można się zatruć? Aby to nastąpiło musiałbyś zjeść wagon bananów. To właśnie na tym polega oszustwo bojówek "ekologicznych". Ci pseudo ekolodzy pozbierali chwytliwe argumenty i terroryzują rządy i obywateli państw w celu wyłudzania pieniędzy. Zmiany pogodowe są częste i nieustanne. Obecnie topnieje Arktyka ale Antarktyda ma największą pokrywę lodową od wieków ściślej od czasu jej badania przez człowieka. Wycięto część lasów, ale jeden ekosystem został zamieniony na inny. Lasy produkują ogromne ilości biomasy, rozkładające się szczątki zwierząt, liści etc. Lasy też naturalnie płoną, produkując CO2. Ten ekosystem częściowo został zamieniony na łąki na nich wypasane jest bydło (to nie to samo co wybetonowanie lasów deszczowych). Ale to nie człowiek dokonuje największych zmian ale sama natura bo tylko wielkości kosmiczne mają wpływ na zmiany klimatu. Gazy kosmiczne, zmiany pola magnetycznego ziemii, prądy strumieniowe wiejące w górnych partiach atmosfery. etc.

@magnum33 nie wiem co zażywasz, ale odstaw to. Strasznie Cię niszczy ten towar.

Takie mamy czasy, że jakiś random z netu w kilku zdaniach obala całe dziesięciolecia wysiłków światowej nauki. Na szczęście coraz mniej jest takich, którzy się na łapią na taką retorykę. Magnum33: opublikuj te swoje rewelacje w jakimś znaczącym czasopiśmie, nagrodę Nobla masz zapewnioną, a może nawet kilka z różnych dziedzin.