Grupa geologów uwieziona w środku płonącego lasu na Syberii. Ciut o ludzkiej naturze, ludzkich postawach, o ... czymś tam. treść ginie przy takiej oprawie wizualnej :) ciekawe gdzie i jak to kręcili
Kręcili na Syberii, a dokładnie nad Jenisejem i rzeką Us, więc dzicz zupełna. Z tego, co wiem, to operator kamery kręcił dosłownie w centrum tego pożaru, czego następstwem były liczne oparzenia. Jeden z aktorów (ten w okularach) w czasie zdjęć przy ok. -40 stopniowym mrozie stracił głos, a kiedy go odzyskał, to została mu na zawsze chrypa. Ogólnie jestem pod wrażeniem poświęcenia aktorów. Podobno nikt ich do niczego nie zmuszał, oni sami z siebie tak grali. Ciekawa jestem czy jakoś im się to poświęcenie opłaciło.