Kto jak to, ale Travolta grać potrafi, ale to też zależy czy by mu się dali wykazać bo Gibsonowi w 3 jakos nie bardzo dali... Dlatego Van Damme i tak pozostaje najlepszy.
Taką jak np Gibson vs Stallone w 3 napewno dało by się z nim nakręcić. Kiedyś Travolta to był nawet sprawniejszy niż taki Sylwek. Teraz to już wiadomo że im sie nie chce. Mimo iż nadal dają rade (Pozdrowienia z Paryża).
Przydaloby się coś mocnego. Sly omal nie ginie z ręki Travolty i wtedy wpada ktoś tam i niszczy Johna. Jakiś powiew świeżości.
Byle nie dawali Neesona do czwórki, bo nie takich gości nm potrzeba. Potrzeba wariatów jak Gibson, Travolta, The Rock. Coś w tym rodzaju.
The Rock już jest wszędzie,więc i tu przyjdzie na niego czas.A Travolta jest zawsze świetny w rolach tych złych (Broken Arrow,Face Off) Zawsze człowiek miał ochotę sam go zastrzelić,a to chyba o czymś świadczy.
Dla mnie Neeson to najlepszy /ulubiony heros kina akcji po 2000 roku .W sumie bardziej go lubię niż Stathama bo : jest lepszym aktorem ,ma wiencej charyzmy ,lepszy wygląd i gra w ciekawszych filmach ,nie zawsze na jedno kopyto .W sumie Jasona też lubie ale muszę go lubić bo gra w staromodnych akcyjniakach i podobają mi się one ale ... Na złość mi zrobiono że akurat Jason Statham jest najlepszym herosem kina akcji po 2000 roku .Wolał bym Diesela lub Nessona .W sumie Liam już go powoli dogania .
Liam Neeson to wielka współczesna gwiazda kina akcji ,prawdziwy heros kina akcji z krwi i kości a nie jakaś pierd*oło*wata wymuskana gwiazda typu Lautner ,Lutz,Ortiz ,Hemswortz ,Manny P.,którzy zapewne niedługo zagrają w ,,Exp4 ,, Liam czy stoi czy siedzi szacunek mu się należy !!!! Liam Neeson szybszy niż Bullit ,ostrzejszy niż Bond !!!! http://www.youtube.com/watch?v=vYt0tY0TbL4
Ale przecież Van Damme'owi też nie dali się jakoś wykazać. Poza załatwieniem Hemswortha i przeciętną walką ze Stallone'm nic konkretnego nie zdziałał. Scenarzyści chyba nie bardzo mieli na pomysł na jego postać. I nawet go mniej na ekranie było niż Gibsona.
Van Damme miał być takim trochę stereotypowym czarnym charakterem, dołożył od siebie i wyszło dobrze. I jak go było mniej od Gibsona ? Pierwszy raz to słyszę. Van Damme było więcej to się da odczuć.
A nie wydaje ci się ze Van Damme jako Jean Villian był taką,, gorszą kopią ,, Silvy z ,,Skyfall ,, ? Ten sam styl grania ,podobne ruchy ,gesty ,mimika ,nakreślenie rysów bohatera itp Oczywiście gorszą nie oznacza że żlę ,po prostu Van Damme świetnie zagrał ale Bardem lepszym jest aktorem .
Silvy z ,,Skyfall" ?Nie, Raczej nie. Bardem jest świetnym aktorem. Udowodnił to już swoją fenomenalną rolą w "To nie jest kraj dla starych ludzi".
Ja jestem w 100 %pewny, że na ekranie więcej było Gibsona, ale zawsze można to obliczyć i wtedy się okaże kto z nich przebywał dłużej. :D
Nie wiem może, ale podczas oglądania EX3 miałem wrażenie że Gibson się chamował, Coś w stylu chce powiedzieć k*rwa i na k kończy...
No Jasne że Gibsona było wiencej na ekranie niż Van Damma i rola Gibsona jako złego była lepsza .
też to masz? Ja jak widzę tych nowych, to oni nawet już samymi facjatami odbiegają lata świetlne od starej, prawdziwej gwardii! Boże, kto będzie gra w sensacyjniakach za 15 lat?????
Stallone, Statham, Li, Lundgren, Snipes, Banderas, Jai White, Diesel also Travolta with Yen and Schwarzenegger.
No właśnie ciekawe czy serio ,,welcome on board'' czy jak to bywa zapomną o tych nowo przybyłych.
Wielu kandydatów. M. in. Chan, Yen, Cage, Jai White, Seagal, Jaa czy choćby Uwais z Raidów. Myślę, że wielu fanów byłoby zainteresowanych obejrzeniem walki np.: Statham vs Uwais czy Snipes vs Yen, no ale cóż... lepiej zatrudniać Lutzy niż aktorów kina akcji.
Z drugiej strony może faktycznie wiek tak mocno im dokopał, że nie są już w stanie nakręcić porządnej bijatyki. Patrząc na Ex3 to walki nie były imponujące. Stallone z Gibsonem ledwo się ruszali. Statham też jakoś za bardzo się nie popisał. Li jest schorowany i to może dlatego tak mocno okroili jego rolę.
Wiesz co mnie rozwaliło w walce Mela? Na początku robi podcinkę jak najlepszy karateka, a chwilę później kopie leżącego Sylvestra z gigantycznym wysiłkiem na twarzy.
Tak ;/ Nienajlepiej to wyszło. Sam jechałem po Ex3 i mówiłem, że brakuje w nim dobrych scen walk, ale wychodzi na to, że oni są po prostu na to za starzy.
Z dedykacją dla Stallone'a i reszty:
http://www.youtube.com/watch?v=uMUZWEKJGJU
Jak by ta seria miała powstać w okresie gdzie ci wszyscy aktorzy byli w szczytowej formie ,głównie w perspektywie scen walk i pojedynków to 1992 /1993 rok to był by ten najlepszy czas okres albo nawet trochę prędzej .Ale w tym czasie zebranie wszystkich legend kina akcji na jednym ekranie było nie możliwe ,nie wykonalne .
Ale by było. Najstarszy Sly miałby 59 lat, Arnold 58, Bruce 50, Chan 51, Lutz 20....