gdy: dodadzą brutalność, rozszerzą sceny walk i uśmiercą "czekoladowego samarytanina"
(kto wie z jakiego to filmu?? :D), to nota ode mnie będzie wynosić 10/10. Tyle w tym temacie.
Ja z seriami "Die Hard" i "Piraci z Karaibów" mam ten sam problem:
nie potrafię wytypować najlepszej części, bo wszystkie są równie za*ebiste?! :D
Mam całą serię "Yippee Ki-Yeya" na DVD, i rzuciłem przed chwilą okiem na 3-kę: "hebanowy samarytanin" jest w tłumaczeniu
na DVD, natomiast "czekoladowy" pochodzi z tłumaczenia na Polsacie (miałem nagraną 3-kę za swego czasu na VHS-ie,
którą oglądałem jak po*ebany w kółko! :D).
Ja nadal to robię dlatego mimo ocenienia juz kilkuset filmów najlepiej pamietam moze z 20.
Ja mam prawie półtora tysiąca pozycji ocenionych, i choćbym się zesrał na miękko, to nie jestem w stanie
nawet połowy z tego spamiętać! Oczywiście Największe Twardzielskie Rozpie*dalatory pamiętam jak dziś... ;)
Tak zawsze jest. Ja tam patrzac na oceny ulubionych filmow od 8 do 10 to praktycznie filmy obejrzane kilkukrotnie, a pozostałym to nie wiadomo co dać, bo zostaly tylko ,,zaliczone''.
Z nowościami jak i klasykami Twardzieli Akcji staram się być w miarę na bieżąco, stąd ostatnio zaliczyłem
wreszcie "Sabotage" Arniego - krwawa i bezlitosna rzeźnia, dlatego polecam bez ku*wa pardonu (10/10)!
Co do tłumaczeń jeszcze to czasem jest tragiczne. Przekręt na DVD, a Przekręt w telewizji to dwie różne sprawy.
Ja "The Punishera: War Zone" i "Terminatora: Salvation" oglądam na DVD tylko
z napisami, bo lektor ma tak spie*dolone tłumaczenie, że ku*wa głowa mała - bez kitu!
"Amazing Shitman", trylogia Nolana, "Avengers", trylogia "Iron Man" - tego typu wynalazków
to ja NIE uznaję w ogóle, a dubbing w tego typu produkcjach to również POTĘPIAM!
Którego Spider-Mana oglądałeś - klasycznego od Raimiego, czy ten nowy szajs??
"Spider-Man", 9/10
"Spider-Man 2", 9/10
"Spider-Man 3", 10/10
"The Amazing Shitman", 1/10
"The Amazing Shitman 2", 1/10
Aktualnie zmienili "czekoladowego" na "miłosiernego". W sumie ten "czekoladowy" i "hebanowy" brzmiał mi raczej dziwnie.
... dadzą walkę Jetowi lub (a najlepiej i) znacząco zmniejszą czas ekranowy młodziakom na korzyść starej ekipy -> też dam wyższą notę niż 4/10
Ciekawe co by było gdyby JCVD zgodził się walczyć z Jetem w jedynce. Wtedy nie byłoby już napisu ,,uwaga niski strop''.
Bo są inni w kolejce. JCVD już był i nie ma sensu wracać. Poza tym on powinien być od poczatku jako członek grupy.
Weź człowieku NIE zadawaj idiotycznych pytań - Van Damme zrobił co miał
zrobić, a teraz niech reszta da upust swojemu "twardzielstwu" i za*ebistości!