Całkowita porażka. Film praktycznie pozbawiony fabuły. A te jej resztki to jakaś żenada. Fabuła jest wtórna do bólu, a sprzeczności i idiotyzmy powodujące niestrawność. Wykańczające dłużyzny bijące na głowę wszystko co widziałem - facet przez 2-3 minuty siedzi z ręcznikiem na łbie, chyba w saunie, nic nie robiąc....

fajne ujęcia i tyle, taki "death wish" kręcony jak film przyrodniczy, z daleka, dla mnie kupa, porównanie do taksówkarza aż boli,

Film troche podobny do Leona zawodowca, ale ma swoj specyficzny charakter.
3 najwieksze zalety filmu to - Phoenix, zagral po prostu rewelacyjnie. Ciezki brutalny charakter - pieknie zagrane stadium desperacji.
Zdjecia - po prostu rewelacja. Ujecia kamery ktore pozostaja w pamieci. Swietna rezyseria. Sciezka dzwiekowa...

Wciąga tylko w pierwszych minutach, m.in. - fajny montaż i muzyka do tła z gościem czyszczącym lotnisko - coś pięknego, potem już tylko gorzej... i lepiej nie będzie. Dokładnie tak jak piszecie - przekombinowane. Zamiast tego obejrzyjcie np. To jeszcze nie koniec. To jest film.

Cały film czekałam na rozwinięcie akcji, a tu ciach koniec filmu ... . Jak dla mnie zabrakło porzadnego, przukuwajacego uwagę rozwinięcia. Czasem też nie do końca wiadomo czym motywują sie bohaterowie albo co myślą.

Bardzo nie wyszło. Ciekawe kadry, dźwięk. Ale nie na tyle, by było warto obejrzeć. Ktoś się naooglądał Tarantino i Lśnienia i uwierzył że może zrobić coś podobnego. Czasami warto odpuścić.
Zamysł był dobry ale znaczny przerost formy nad treścią.

Ale czy można się nim zachwycać? Jest dobrze, jest źle...

http://popbookownik.pl/demony-przeszlosci-nigdy-cie-tu-nie-bylo-recenzja-filmu/

Jakies dziwne odczucia mam co do tej produkcji. Film oglada sie dobrze, wciaga i nawet czas mija na nim szybko. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie. Jednak po seansie ma sie mieszane odczucia. Czegos brakuje, bo podobnych historii bylo juz wiele. Jak dla mnie obraz malo wyrozniajacy sie, na dlugo w pamieci nie...

W tym filmie nic się nie dzieje, przez półtorej godziny jesteśmy wciągani w otchłań umysłu głównego bohatera i nie do końca rozwiniętą intrygę z zaginięciem córki senatora.
Bardzo ciekawie wyszło rozwijanie Joea ale do końca nie wiadomo po co autorka tak szczegółowo go rozdrabnia.
Generalnie to "dzieło" można...

Tym razem tez, gdybym mogl cofnąc czas, to bym go i tak obejrzal,ale niestety tylko dlatego,ze balbym sie przegapic jakis dobry film,bo tak poza tym wiekszosc opini pokrywa sie jednak z tym filmem.

Okropny Coelho.. Pomysłodawcy tego "dzieła" az nadto,w sposob nieprzemyslany inspirowali sie m.in....

Dlaczego taka beznadziejna muzyka? I dlaczego zrobili z tego dramat pomieszany z sensacją i thrillerem? WHY?

Po 20 minutach po prostu wyłączyłem, bo szkoda życia. Sceny przeciągnięte w nieskończoność, skwaszona mina Phoenixa (że niby taka super rola bo on coś tam przeżywa? spoko, ale w ogóle mnie nie obchodzi co mu takiego stało się w przeszłości bo zdążyłem się znużyć filmem o niczym)

no bo gdyby nie on, to nie byłoby takiej miazgi. On po prostu powinien grać takie role, bo takiego aktora chce się oglądać w rolach dla niego stworzonych. Fart, że to on właśnie został obsadzony w tym filmie. Ogląda się z zapartym tchem, muzyka w tle też robi dobrą robotę. Psychodeliczny, mocno wkręcający i pokręcony...

Film jest ciężki, dziwny, specyficzny i inny. Nie ma tu pościgów, latających kul, mega rozpierduchy i super bohaterów tak więc osoby szukające kina rozrywkowego powinny ten film sobie odpuścić. Nie mniej jednak mnie ta historia wciągnęła...

Dlaczego taka beznadziejna muzyka? I dlaczego zrobili z tego dramat pomieszany z sensacją i thrillerem? WHY?

Ten film jest slaby
Zero fabuly, scenariusz to przyrost formy nad treścią, przeciagajace się sceny, Muzyka i budowanie atmosfery do aktów z drzewami i domem. Jeden wielki mind f...
Słaba gra Joaquina, od dawna nie ma parcia na szklo, ale z raz mógłby się wysilić.
Wstawki z dzieciństwa głównego bohatera które nic...

Jeśli film mnie w jakiś sposób nie zainteresuje w ciągu 15 minut to musi być dobry dla inteligentnych inaczej... Szkoda czasu ...

https://vimeo.com/218123636

Genialna muzyka. Genialne zdjęcia. Genialny Joaquin i równie świetni aktorzy robiący mu tło. To nie film akcji, nie film o brudach na wysokich szczeblach tylko o współczesnym bandziorze który (jak to najtrafniej określił Walkiewicz) "przedawkował" i Amerykę i całą rzeczywistość. Jak dla mnie tytuł wcale nie odnosi się...

Przepiękne ujęcia, ukazanie historii z bardzo ciekawej perspektywy; wciąż jednak tego filmu "nie czuję" - ale dokładnie o to chodzi. Byłam w kinie, lecz nigdy tak naprawdę "nie było mnie w historii". Nad tym obrazem muszę sobie jeszcze pogdybać, bo nie sposób go ocenić od razu. Momentami męczyło mnie nietypowe tempo...