Film mi się podobał i dałam mu dużo gwiazdek za całokształt, ale film ma swoje wady.

Najsłabszym elementem tego filmu jest postać głównej bohaterki. Nie powinnam się czepiać wyglądu i staram się tego nie robić, ale w tym filmie okropnie razi, że bohaterka ma wysuszoną i umięśnioną figurę, którą podkreślono strojami, chodzi mi głównie o tę czarną mini. Krótkie włosy, które nie dodają urody, a wręcz przeciwnie, podkreślają męski wygląd i figurę. Usta w dół, w niektórych scenach, też odbierają jej urodę. Niby aktorka nie jest brzydką osobą, ale zrobiono naprawdę wszystko by wyglądała w tym filmie fatalnie nawet po przemianie.

No i jak już wspomniano na forum. Nie wiem dlaczego wybrano do trudnych akcji szurniętą narkomankę ze zniszczonym mózgiem. Nie wiadomo jak długo już ćpała, ale sądząc po wyglądzie to od dzieciństwa i do tego ciężkie narkotyki. Dziw bierze, że jeszcze chodziła po świecie. Narkomani, którzy zaczynają w młodym wieku są zazwyczaj niedojrzali, tj. zatrzymują się na etapie, w którym zaczęli brać. Nie da się kogoś takiego wyleczyć z narkomanii siłowo nawet pod groźbą śmierci. Wystarczy poczytać jakiekolwiek forum dla narkomanów, którzy zostali zmuszeni do odwyku - w zasadzie jedyna rzecz, o jakiej myślą, to to gdzie zdobyć narkotyki/leki, jak oszukać/zmanipulować mamę/tatę/terapeutę, jak uciec/wyjść z ośrodka, cokolwiek byle się nie musieć się zmierzyć ze swoim nałogiem. Nie, z leczenia narkomana na siłę nic dobrego nie wyjdzie, a już na pewno nie żaden morderca rządowy, płatny czy w ogóle jakikolwiek. Przy pierwszej okazji pójdzie się naćpać i tyle.

Wątek miłosny - dwóch facetów się w niej kocha, ale nie pojmuję dlaczego. Nie ma między nimi żadnej chemii ani zupełnie nic. Nie wiem co oni w niej widzieli. Marco nic o niej nie wie i nawet nie mają o czym rozmawiać, bo ona pewnie większość nastoletniego i dorosłego życia ćpała i w sumie nic nie przeżyła i nie ma żadnych wspomnień, a odwykiem i nauką w tej agencji nie chce i nie może się chwalić. Z Bobem łączy ją więcej, ale to i tak dziwne, że ktoś taki jak Bob się w niej kocha, bo Nikita nie budzi w ogóle żadnej sympatii - ani na początku, ani po przemianie.