Z pewnością nietypowy film w moim odczuciu obecnie najzdolniejszego reżysera irańskiego - Bahmana Ghobadiego (tak, tak wiem: Kiarostami, Makhmalbaf - ale wielcy zasłużeni niestety jakoś ostatnio ucichli...). Ujęcia bardzo dynamiczne, dużo muzyki, konwencja paradokumentalna - to speficzna forma do tej pory chyba niespotykana w kinie irańskim została bardzo umiejętnie poprowadzona dzięki czemu film się świetnie ogląda. Uniwersalna tematyka i rewelacyjna muzyka. Czego chcieć więcej.