Afrykańska wersja Szeherezady z elementami z "Proroka" i musicalu (?). Po obiecującym początku było coraz nudniej i nudniej.
Ciekawy wizualnie. Niekoniecznie lubię filmy, których akcja rozgrywa się w więzieniu. W tym jednak wypadku to tylko tło dla snucia w połowie baśniowej, w połowie opartej na realiach historii. A w tle walka o sukcesję.
obejrzeć?