PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=691078}

Noc oczyszczenia: Anarchia

The Purge: Anarchy
6,2 57 508
ocen
6,2 10 1 57508
5,1 10
ocen krytyków
Noc oczyszczenia: Anarchia
powrót do forum filmu Noc oczyszczenia: Anarchia

Ciekawostka przyrodnicza:

użytkownik usunięty

Trochę lepszy od jedynki która dostała zasłużoną 1.

Niemniej zastanawia jeden aspekt w tępym filmie: dlaczego zwykli ludzie, nie chcący brać udziału w "oczyszczeniu", na "2" godziny przed "oczyszczeniem" normalnie sobie chodzą do barów, jeżdżą sobie furkami, generalnie egzystują sobie na luzie poza domami, jak by zaraz nie zaczynała się najniebezpieczniejsza noc w ich życiach..? Ja na przykład już tydzień wcześniej siedział bym zabarykadowany w domu, i sprawdzał po raz tysięczny czy mam sprawną broń..! Ale te dwa filmy są głupie..

ocenił(a) film na 7

Może dlatego nie siedzą zabarykadowani w domu od tygodnia bo parę godzin wcześniej byli w pracy.

użytkownik usunięty
DzielnaKasia

może trzeba by wziąć chorobowe..

Przyzwyczajenie z poprzednich lat, skoro żyją tak dajmy na to już lat 10 i nic się do tej pory nikomu z ich rodzin nie stało, to chyba oczywiste że nabywają jakąś tam pewność siebie.
Pozatym myślę że większość osób którę chcą się oczyścić wybiera ulice, po co tracić czas na włamy do biedaków tylko po to żeby im posłać kulke i wyjść ? Albo natknąć się na pancerne drzwi i bez sprzętu odbić się od ściny ?

ocenił(a) film na 4
XXXD

Końcówka zupełnie to podważa. Ludzie śpią sobie jakby nic się nie działo. Zupełnie jakba normalna noc. Każdy myślący człowiek siedziałby z bronią w ręku aż do końca czystki, a nie spał...
Scenariusz tego gniota jest tak niedorzeczny i dziurawy, że prawie nie da się tego oglądać. Nie rozumiem skąd tylu kretynów, którzy uznają ten film za dobry i próbują doszukiwac się drugiego dna...

DeGreZet

Co niby końcówka podważa ?
Napisałem wyraźnie - Ludzie którzy chcieli się oczyścić wybierali ulicę, pozostali siedzieli w domach i najprawdpodobniej zajmowali się normalnymi czynnościami.
Skoro ludzi na końcu osłony skutecznie broniły przez 10 lat ? Nagle mają panikować ?
Podam prosty przykład - Latanie samolotem. Każdy chyba za pierwszym razem ma złe przeczucia, ale gdy potem lata już kilkukrotnie i nic się nie dzieje to chyba nabiera pewności siebie mimo iż ryzyko nie zmalało.
Pozatym człowieku weź na wstrzymanie ten film to typowy film kina akcji klasy B.
Ma bawić oko rozbryzgiwaniem krwi, a nie inteligentą i świetnie prowadzoną fabułą.
Drobne absurdy jak - "Dlaczego ludzie przed być może ostatnią nocą ich życia chodzą do pracy?", "Albo dlaczego ludzie po syrenie kończą się zabijać ?" to typowa próba znalezienia dziury w całym, mimo iż w filmie tak naprawdę - ani błędu w założeniu, ani błędu w fabule - nie ma.
Ja swoją "7" dałem trochę na wyrost, bo film jest na 6.5 ale zdecydowałem że jest sporo lepszy od części pierwszej więc dostał to naciągane 7, no i co ?
Żadnym fanem tych filmów nie jestem, wolę bardziej ambitne kino, ale jeśli już coś takiego trafi to staram się uważać na fabułę głównych postaci bo wiem że zarys fabularny najprawdopodbniej jest idiotyczny, co jest spotykane w takich filmach bardzo często.

ocenił(a) film na 4
XXXD

Zajmowali się normalnymi czynnościami? Spali sobie spokojnie kiedy w każdej chwili ktoś mógł wbić im na chate? W jedynce osłone idało się rozwalić zwykłym pikapem, więc na trwałe to one nie wyglądają.
Mimo wszystko film bez sensu, poszukaj sobie mojego temutu o nim to zrozumiesz(może).

DeGreZet

Nie w każdej chwili, Sierżant mówi wyraźnie że to on uszkodził zabezpieczenia w tym domu dzięki czemu mógł dostać się do środka.

W części pierwszej te osłony były dla picu żeby willa wyglądała na taką do której nie da się wejść, wspomina o tym ojciec od zwykła iluzja.

XXXD

Podam prosty przykład - Latanie samolotem. Każdy chyba za pierwszym razem ma złe przeczucia, ale gdy potem lata już kilkukrotnie i nic się nie dzieje to chyba nabiera pewności siebie mimo iż ryzyko nie zmalało.

kiepski przykład. Ryzyko śmierci w katastrofie lotniczej jest wybitne małe, a mimo to część ludzi nawet po wielu lotach zawsze mają obawy i lęki przed bądź w czasie lotu. Ryzyko śmierci w taką noc czystki jest nieporównywalnie większe, Porównalbym to raczej z pracą sapera rozminowującego polę, nawet jak rozminuję 10 pól, to myślisz, że na 11 idzie na luzie i bez lęku? riposta jest prosta - zawsze, jak występuje wysokie ryzyko śmierci, to nie istnieje coś takiego jak nabieranie pewności, Zawsze, jak człowiek będzie miał nóź na gardle, nie będzie spokojny, choćby miał ten nóź poraz setny...

AdryanZ_2

Nieporównywalnie większe ?
W Los Angeles mieszka 15 mln osób.
Policz sobie z rachunku prawdopodobieństwa ile osób idzie "oczyszczać" w taką noc i akurat nosi przy sobie piłę mechaniczną żeby móc otworzyć drzwi antywłamaniowe w przypadkowo wylosowanym budynku mieszkalnym.

Jeśli już chcesz do czegoś porównywać sytuacje z "Nocy Oczyszczenia" to: Żołnierz czy Strażak to zawody w których ryzyko śmierci jest dość wysokie.

XXXD

Ciężko to policzyć, ponieważ nie wiadomo ile osób by się na to zdecydowało, gdyby stało się legalne. Ale na pewno ryzyko utraty życia tej nocy jest wielokrotnie większe, niż każdej innej w roku.

Poza tym, zawód sapera jest ściśle powiązany z Wojskiem i w pewnym sensie też ze Strażą Pożarną (eksplozje, materiały wybuchowe itp), więc przykład podałem idealny. Pozdro

ocenił(a) film na 7
DeGreZet

Jeśli chodzi o końcówkę (w której rodzina normalnie poszła spać), to główny bohater specjalnie naruszył im system zabezpieczający już kilka dni wcześniej. Pewnie spali, bo mieli właśnie jakieś super zabezpieczenia bramy (i/lub domu) i nie sprawdzili czy wszystko z nim ok (byli zbyt pewni siebie).

ocenił(a) film na 4
Darijka

To nie ma sensu.

ocenił(a) film na 8
DeGreZet

Oglądałam film dość dawno, ale czy to nie było tak, że on się włamał do ich domu w ostatniej godzinie czystki (albo jakoś tak kilkanaście minut przed końcem) ? Można założyć, że ta rodzina położyła się spać niedługo przed końcem, a skoro mieli system zabezpieczający to mogli bez problemu stwierdzić, że nikt się nie będzie próbował włamać pod sam koniec, czyż nie?

ocenił(a) film na 7
IHaveNoOpinion

Całkiem niezły pomysł i prawdopodobnie tak mogło być. Wiedząc, że za te paręnaście minut zabrzmi syrena, posiadając system zabezpieczający i dodatkowo broń prawdopodobnie na lub w stoliku nocnym mogli już spokojnie pójść spać.

DeGreZet

Jedyne co tu nie ma sensu to twoje wywody. Człowiek z natury PRZYZWYCZAJA SIĘ do każdych warunków. Skoro noc oczyszczenia obowiązywała od lat a oni nie byli w grupie podwyższonego ryzyka (np bogaci) mieli powody żeby myśleć że i tę noc przeżyją bez turbulencji.

Kompletnie nie znasz się na psychologii ludzkiej. Za pierwszym razem pewnie każdy kto może uciekalby za granicę. Z biegiem czasu ludzie którzy nie doświadczyli niczego strasznego w trakcie tej nocy nabieraliby pewności siebie i większego poczucia bezpieczestwa. Jeśli tak jak kolega wyżej mówi przeżyli w ten sposób 10 lat i nic się nie stało nie widzieli powodu żeby siedzieć pod drzwiami z gnatem w ręku

ocenił(a) film na 8
DeGreZet

DeGreZet
Czy Ty na pewno oglądałeś ten film?
W I części osłony to była iluzja, miały tylko wyglądać na mocne, by nikt nie próbował ich rozwalić, tak naprawdę wcale nie były najlepsze - sam ojciec to przyznał. W II części natomiast ta rodzina miała dobre osłony, sierżant sam je uszkodził wcześniej i tylko dlatego mógł się włamać. Co więcej, przyszedł do nich na ok. 4 minuty przed końcem czystki (w ich pokoju grał telewizor, gdy sierżant wszedł, emitowano program w którym powiedziano "do końca nocy oczyszczenia pozostało 5 minut". No sorry, ale gdybym ja przeżyła 10 czystek, miała świetne zabezpieczenia, alarm, który zawyłby, gdyby tylko ktoś spróbował je naruszyć + spluwę na szafce przy łóżku, a do końca oczyszczenia zostałoby nawet z 15 minut - to też bym się położyła. Jasne, przez pierwsze czystki siedziałabym jak na szpilkach z karabinem na kolanach, ale wiadomo - nic by się nie działo, więc przy kolejnych takich nocach coraz bardziej traciłabym czujność, to normalne.

DeGreZet

Film jest git nie przesadzaj

DzielnaKasia

albo sprawdzili już wszystko sto razy ?

bo moze traktuja te noc jak cos normalnego to tak jak na wojnie

użytkownik usunięty
ponczik

na wojnie.. żadna noc nie jest normalna.

ocenił(a) film na 4

Szkoda czasu. Fani tego filmu są tak przygłupi, że nawet najprostrze aspekty logicznego myślenia są im obce....

ocenił(a) film na 8
DeGreZet

Dziękuje. Obraziłeś teraz człowieka który nic ci nie zrobił.

To że zarys fabularny mi się spodobał i przy tym filmie dobrze się bawiłem ponieważ tego od niego oczekiwałem to czyni mnie w twoim świetle przygłupa który nie potrafi logicznie myśleć.

Teraz pójdę się zabić bo zostałem obrażony przez obcą osobę w internecie.

A tak na serio film komuś się spodoba a komuś nie, o gustach religii i polityce się nie dyskutuje. Jeśli film ci się nie podoba to mówisz " Chujowe 2/10 " i koniec tematu a nie będziesz użerać się z ludźmi którym spodobał im się ten film i zrobisz wszystko by uświadomić im że twoja racja jest najprawdziwsza a jeśli nikt nie pójdzie za twoją oceną to powyzywasz wszystkich od głupich śmieci :)

ocenił(a) film na 4
Wartax

Jestem prowokatorem. Taka już moja rola.

ocenił(a) film na 7
DeGreZet

jestes idiota, hultajem i nicponiem a nie prowokatorem

Nieprawda. Jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi ludzie przyzwyczajają się do każdych warunków. Na wojnie też z początku wszyscy siedzą jak na szpilkach a ż czasem zaczynają żyć i wykonywać zwykłe codzienne czynności w tle odgłosów strzałów i wybuchów, bo jakos trzeba zyc. Okropne warunlo staja sie codziennoscia i normalnoscia. Nawet powstańcy warszawscy mówią że paradoksalnie powstanie było najgorszym i najlepszym okresem ich życia, bo wbrew pozorom nie spędzali każdej sekundy z bronią w ręku choć mogłoby się wydawać to za zasadne w ich sytuacji. Była też miłośc śluby a nawet tańce i śpiewy.

ocenił(a) film na 6

Hmm... tępy to możesz być jedynie ty jeżeli po obejrzeniu pierwszej części i wystawieniu jej "zasłużonej" jedynki, stwierdziłeś że obejrzysz drugą część byle napisać jakieś głupoty na forum...
Może i nie wiesz, ale jak to napisałeś "zwykli ludzie" muszą chodzić do pracy aby się utrzymać, nie wiem jak wyobrażasz wzięcie sobie urlopu przez większą część społeczeństwa...
Nie wiem czemu te dwa filmy zasługują twoim zdaniem na tak niskie oceny, ale najwyraźniej jesteś po prostu tępy ;C

użytkownik usunięty
Lubelq

Po pierwsze: głupoty, to piszesz Ty wylewając pomyje na mnie. Więc nie specjalnie interesuje mnie burku Twoje zdanie, skoro wylatujesz do mnie z tekstem, że jestem tępy - z tępoty, to co najwyżej się wywodzisz ty (celowo z małej) wiejski buraku.

Po drugie: obejrzałem ten film z nudów. I może dlatego, że był w kinach. Chciałem sadomasochistycznie zobaczyć co społeczeństwu jest serwowane w kinach i czym jest ogłupiane. Tobie jak widać ogłupianie już nie grozi..

Po trzecie: jesteś ograniczonym człowieczkiem, który nawet ironii nie jest w stanie wyłapać.

Po czwarte: z łaski pańskiej ci odpiszę: skoro "Noc Oczyszczenia" jest najgroźniejszą nocą w życiu każdego mieszkańca kraju, gdzie rozwalić łeb może ci każdy, to zastanów się, czy bohaterowie tegoż marnego filmu powzięli wystarczające środki ostrożności. I zamykam konwersację z tobą chamie, gdyż na nią nie zasługujesz.

użytkownik usunięty
Lubelq

Tępy? Dlaczego?
Jakby ktoś napisał, że Ojciec Chrzestny jest 'suaby' to można określić typa tępym, bo być może filmu nie zrozumiał. A co tu jest do zrozumienia/analizowania?
Film jest podany jako 'gap się w ekran, nawpierdalaj popcornu, pójdź wysrać i o wszystkim zapomnij'. To co tu w ogóle oceniać?

ocenił(a) film na 4
Lubelq

Czyli twoim zdaniem tak debilny pomysł jak cała ta czystka jest NORMALNY, ale już kilka dni wolnego przed nią byłoby zbyt nierealistyczne? Gratuluje, został mistrzem logicznego myślenia, przygłupie....

ocenił(a) film na 8
DeGreZet

plusy za koncept, ciągłość akcji i napisy końcowe :)
minusy wiadomo za przerost rozwałki, bohaterstwo sierżanta itp,
przyczepianie się do tego, że ktoś idzie do pracy przed "nocą" lub kończy mu się agresja po syrenie jest bezcelowe, tak zakładała fabuła a porównywanie tego, że ja siedziałbym za barykadą w domu jest błędem w interpretacji bo nie ocenia się zachowania człowieka bez takich samych warunków, które mam nadzieję nie nadejdą
ogólnie film na 7, słabe 8

ocenił(a) film na 4
bdorau

Ja sie do niczego nie przyczepiam. Nie mam wpływu na fabułę i moim zdaniem jest słaba. Jednak chodziło mi o to, ze ten koleś twierdzi, że takie rozwiązanie jak kilka dni wolnego przed czystką byloby zbyt nierealistyczne i nie mogłoby znaleść się w koncepcie scenariusza, a paradoksalnie nie neguje samej czystki jako coś totalnie oderwanego od rzeczywistości.
Z jednej strony każdy z fanów tego kaszalota broni go słowami "TO JEST SCIENE FICTION, czyli film nie musi być realistyczny", a z drugiej strony pojawia sie taki typ, który mówi, że "ludzie musza chodzić do pracy bo tak jest realistycznie"... To czym ten film w końcu jest? jeżeli podejdziemy do niego sposobem typka, któremu odpisywałem to jest tak bez sensu, że zasługuje na jakieś 2/10, a jeżeli podejdziemy do niego jak do typowego akcyjniaka sciene fiction to 4/10 się uzbiera.

Jak dla mnie nawet jak pominiemy dziury i totalne niedorzeczności scenariusza to dostajemy jednych z najbardziej bezosobowych i idiotycznych bohaterów jakich widziałem w filmach W OGÓLE. Ich zachowania są tak irracjonalne, że nie da się ich odbierać na poważnie. Momentami oglądając to cudo miałem wrażenie, że włączyłem jakąś komedię, więc nic nie jest w stanie tego gniota obronić.

DeGreZet

Pomysł czystki wcale nie jest debilny czy niemożliwy. Jest całkiem realistyczny i zdecydowanie nie byłby najokrutniejszym wymyslem ludzkosci.

molszewska1

No w końcu ktoś z inteligentnym komentarzem tutaj :) bo inteligentnej formy życia w tym temacie brak. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6

Rozumiem czemu Ci się nie podobało, do teraz zastanawiam się czy ta 6 jest zasłużona. Ale zacznę od początku...
Część 1: Bardzo dobra zapowiedź, z tego czasu pamiętam ankietę na filmwebie "Zanim obejrzycie Noc oczyszczenia, wybierzcie najlepszy film o intruzach w domu" (najbardziej z wymienionej 10 podobał mi się film "Nieznajomi", a troszkę mniej "Kiedy dzwoni nieznajomy" gdzie ojcem Jill był Clark Gregg, którego kojarzę oczywiście z filmów Marvela. Tak przy okazji, Funny Games to porażka. Nudy, nudy, nudy, tandetnie cienki element sci-fi, a tłumaczenie krótkie i niezrozumiałe.), plakat taki zastanawiający, no i przede wszystkim BARDZO dobry pomysł na film! "Bohaterowie muszą przetrwać 12 godzin, kiedy to każda zbrodnia jest legalna." - mamy przed oczami tyle wyobrażonych scen, tymczasem dostajemy akcję z jednego budynku. Ale to nie wyszło źle, akcja jest, niby wszystko ok, jednak czegoś brak.
Część 2: Rok później czas na drugą część. Pierwsza myśl... Czy aby nie za wcześnie? No ale, jak czytałam teksty typu "Dwójka ma w sobie to, czego zabrakło jedynce" - nawet w to uwierzyłam. Prawda jest taka, że jak jest już kiepski reżyser to co by nie wymyślił i tak będzie cienkie, więc dopóki ktoś tego nie przejmie, lub w barddzo dalekiej przyszłości powstanie spin-off (oczywiście pod okiem kogoś innego) to kolejne części nie zaspokoją oczekiwań. Zwiastun fajny, zapowiedź itp., ale z takiego pomysłu można było wyciągnąć coś więcej, mogła lać się krew, a nie skończyć się na "światowym konkursie strzelnicy" ( np. mogli pojawić się biegający faceci z tasakami, piłą mechaniczną, sataniści z kosą i inni szaleńcy). Bohaterowie też niezbyt inteligentni, facet ratuje im życie, a ci się zastanawiają co planuje w noc oczyszczenia. Motyw z chłopakiem w masce "God" też nie wiadomo jak klimatyczny, a tu okazuje się, że wcale nie miał zamiaru się oczyszczać. To po choinkę tak się wczuwał? Film wieje trochę takim (nie wiem czy ja to dobrze określę) psychologizmem, obrazuje "co by było gdyby...", innymi słowy zachowania ludzkie, tak jak ta sytuacja z kobietą co chciała bohaterów sprzedać. Wygląda to tak jakby reżyser wstawił akcję, żeby było, a nie jako główny sens filmu.
No ale kończąc opinię, odpowiem na twoje pytania. Noc oczyszczenia to w świecie tego filmu wydarzenie co roczne, a że bohaterom nic złego się jeszcze nie przydarzyło to byli pewni, że jak co roku nic im się nie stanie.

użytkownik usunięty
Musicxd

Zgadzam się z tym co napisałeś. Dlatego część II, pomimo niedociągnięć które raczyłeś wypunktować, jest trochę lepsza od jedynki. Dlatego Jedynka ma u mnie "1" a dwójka "2" ;))

Gość w cz II (ten główny hero) trochę mi przypominał na początku Punishera - jednego z moich ulubionych bohaterów komiksowych. Więc postać główna była ciekawsza od tej którą grał Ethan Hawke (aktor którego lubię). Liczyłem też, że będzie więcej akcji związanej z tym jego tuningowanym na styl czołgowy samochodem - nie żebym był jakimś fanatykiem kina akcji, ale lepiej w takim filmie by coś się działo, a nie jak zamułka w jedynce. W sensie, że ten samochód będzie jakiś super wzmocniony, i że rozwali pół miasta nim go rozwalą ;pp

Generalnie pomysł na ciekawy film jest, i nie przejmuje się tym, co piszą ludzie odnośnie tego, iż sam pomysł by mordować wszystkich wokoło jest chory. Gorsze filmy były np jakaś: "Piła" 1,2,3,4,5,6,7,8... Według mnie obie części "Nocy Oczyszczenia" były zdecydowanie za mało brutalne. Jak już robi się taki temat, to trzeba pojechać po bandzie. Napomnę też, że nie jestem fanem stylu Gore i wcale mnie to nie kręci. Lubię po prostu gdy dana tematyka filmowa ma porządny klimat a nie jakieś smuty :)

użytkownik usunięty
Musicxd

Odnosząc się natomiast do Twego wyjaśnienia, to wybacz, ale jest niestety niewystarczające ;p. Nie stało się nigdy nic złego bohaterom, gdyż nie dane im było chodzić po ulicy w Noc Oczyszczenia. Ale chyba mogli się spodziewać, że samochód im może jednak się popsuć..? A przecież nic tak ważnego na głowach nie mieli, by tak narażać się, i parę godzin przed Nocą być daleko od domu.. Rozumiem, że ta kobieta rodziła by dziecko czy coś w tym stylu, to jeszcze jeszcze.. Scenarzyści mogli na prawdę wykombinować jakiś ciekawszy wątek, przez który ludzie nie obchodzący Nocy Oczyszczenia znaleźli by się w samym jej centrum.. A tak od początku patrzyłem na tych ludzi z politowaniem..

ocenił(a) film na 7

Też mnie to dziwiło rozumiem praca ale jechać sobie na zakupy 2 h przed taką nocą na drugi koniec miasta to ze strony reżysera kompletnie nieprzemyślany wątek . Większość zresztą horrorów amerykańskich a szczególnie slashery są bezmyślne.
Tak szczerze mówiąc to nie rozumiem po co oglądałeś 2 część skorą pierwszej dalej najniższą ocenę. Z nudy przecież równie dobrze mogłeś obejrzeć jakiś inny film a nie taki który uważasz za nieporozumienie

użytkownik usunięty
antje92

hehe cóż powiedzieć: ja też wielu czynów w swoim życiu nie rozumiem.. ;)

ocenił(a) film na 8

Oni byli po zakupy samochodem czyli szybkim środkiem transportu więc do domu mieli jakieś 20 - 30 min jazdy.

Don7196 jak dla ciebie takie filmy jak "Jeździec znikąd", "Igrzyska śmierci" są bardzo słabe to polecam obejrzeć "Strefa X" "Robak" "Rekinado" "Shartopus" "Iron Sky" to przekonasz się co to jest słabe kino

Musicxd

co do drugiej cz. Twojej wypowiedzi - ok, zastanawiali się co on robi, bo w sumie mógł ich przecież uratować, żeby potem np zabić albo jeszcze lepiej -opchnąć jakiemuś oprychowi.
To chyba logiczne, że oni znaleźli się tam nie z własnej woli, przypadkowo, a tu nagle gościu który świadomie bierze udział w tej chorej zabawie wyciąga do nich rękę i ratuje im życie. No raczej tez bym się zastanawiała, czy to nie część jakiejś chorej gry?

Ja akurat cieszę się, że film nie był aż tak zbrutalizowany i osoby bardziej wrazliwe na krew i przemoc również moga ten film obejrzeć.Myślę, że dzięki temu nie trzeba się zastanawiać, czy reżyser chciał pokazać hektolitry krwi i siepanie maczetą czy przekazać jakąś głębszą treść (czy umiejętnie czy tez nie, to kwestia indywidualnego odbioru filmu).
Dla mnie film był wystarczająco brutalny a postaci biorące świadomy udział w czystce na prawdę przerażające. Wiem, że znajdą się osoby, które nie mrugnęły okiem na Hostelu i dla nich ten film to słabizna itp ale nie mozna dogodzić wszystkim:) i to akurat w tym konkretnym przypadku cieszy mnie.

ocenił(a) film na 1

Nie zgodzę się. Jedynka była znacznie lepsza, choć i tak tylko średnia. Była przynajmniej świeża i bardziej "wiarygodna" (o ile takiego słowa można użyć w tym wypadku. Druga część to: scenariusz skrajnie debilny, postacie które drażnią cały film, dialogi na poziomie słabo rozwiniętego szympansa i przewidywalność.... aż bije po oczach.

ocenił(a) film na 7

Hmm skoro dla Ciebie te filmy są głupie to raczej się wiele wyjaśnia w kwestii twojego pytania.
Każdy miałby swoje podejście do tego zjawiska jakim by była Noc Oczyszczenia.
Skoro ty masz takie to nie znaczy że wszyscy mogliby się tak samo zachowywać. Ot co.

użytkownik usunięty
laurinka7

jakie "te"?

ocenił(a) film na 1

Tu nie chodzi o film. Ten pomysł ciągnie za sobą tyle możliwych idioctw że aż ręce opadają.
Jak choćby... po jednej takiej nocy miasto może być tak zdewastowane że ciężko je będzie odbudować.
Przecież nie każdy musi być zaintresowany zabijaniem. Niektórzy mogli by wyjść niszczyć np podpalać. I co? Większość miasta mogła by stać w płomieniach. I kto oraz za co by to odbudował? Jedna noc i cały rok odbudowy.

użytkownik usunięty
mr_freeman

ehhh pojechałeś tutaj w zbyt wyszczególnione niuanse, o których nawet nie chciało mi się gadać - tak debilny jest to dla mnie film. Ale szacunek, że Ty podjąłeś wyzwanie..

;))

ocenił(a) film na 7
mr_freeman

Myślałem o tym samym podczas oglądania. Dodatkowo co z OIOM i innymi rzeczami których się nie wyłącza nawet jeśli nie przyjmują pacjentów?

Ale: jest to któraś czystka. Mam wrażenie, że poprzednie wytrzebiły element najbardziej żądny rozwałki, dodatkowo jak pokazuje ta część jest ona dyskretnie nadzorowana, więc większy rozpiepsz lub atak na cele strategiczne pewnie by się spotkał z reakcją.

Także zabezpieczenia - wyglądały jak wyglądały bo budżet, ale ruch oporu wdarł się do kasiastych używając nielegalnych materiałów wybuchowych. Czyli randomowy świr działający bez większego planu nie sforsuje zabezpieczeń na tym co powinno zabezpieczone być.

ocenił(a) film na 1
szela81

Bądźmy szczerzy. Gdyby została wprowadzona taka noc Anarchii to 85% osób wychodziło by kraść, 10% demolować a tylko z 5% mordować. Ten film to bezsens.

mr_freeman

Chyba w polsce XD i kradli z zakladow pracy, ale w sumie i tak to robia, wiec w Polsce "Noc Oczyszczenia" nie miala by sensu.

ocenił(a) film na 6
mr_freeman

Jakie 5%...
To byly by promile - Socjopaci jakby im sie chciało czy ew. mordercy ktorym nie robi wiekszej roznicy czy jest noc oczyszczenia czy nie, 99,99% mordercow ma kompletnie w d*pie czy spotka ich za to jakas kara czy nie.
Z powazniejszych przestępstw to pewnie jakas (chociaz niewielka, gora kilka procent) grupa ludzi spuszczała by lomot osobom ktorych nie lubia (cyganom by sie dostalo i muzulmanom), moze spalili by dom wkurzajacego sasiada itd... No, jakies 5% moze nawet 10% by kradło (albo i wiecej, to trudno oszacowac) za to pewnie jakies drobne przestepstwa i wykroczenia by szalaly, nie wiem - ludzie latali by nago, sr*li by na chodnikach, pili piwo w miejsach publicznych itd...

Jedyne przestepstwa ktorych bym sie na serio obawial to gwałty, molestowania itd.

Al_Bundy

Żebyś się nie zdziwił Bundy, ile masz przestępstw w Sylwestra pobicia, gwałty, usiłowanie gwałtu, przestępstwa z użyciem materiałów pirotechnicznych a nie jest to przecież legalne w Sylwestra, że już o piciu alkoholu w miejscach publicznych czy szczaniu na chodnikach to nie wspomnę bo to się zdarza co weekend, gdzie ty mieszkasz że tego nie widzisz ? w Niemczech ? socjopaci to nie psychopaci i są wśród nas niekoniecznie muszą mordować ale mogą i nie będą mieli za to żadnych problemów a już na pewno wyżutów sumienia, najwięcej byłoby kradzieży i rozbojów sklepy jubilerskie, banki, sklepy z RTV, salony samochodowe itp. Grupy przestępcze miałyby swoje święto, rekordowa ilość sprzedanych, przemyconych narkotyków, broni wszelkiego rodzaju, kradzieży, rozbojów, zabójstw i pobić na zlecenie i to nie tylko przez grupy przestępcze, pseudokibice czy nawet zwykli ludzie też by to robili, fakt morderstw było by najmniej ale pobicia nawet ze skutkiem trwałego uszczerbku na zdrowiu było by naprawdę sporo, to co ludzie robili w filmach jest mocno przerysowane, ale że w realnym życiu ktoś jest nękany przez wkurzającego sąsiada czy szefa z pracy który przez okrągły rok zmienia jego życie w piekło i nagle nadchodzi ten dzień w którym może się zemścić ukarać swojego "prześladowce" usunąć tą przeszkodę ze swojego życia i ma na to przyzwolenie to co myślisz że tego nie zrobi, dalej się będzie męczył ? wątpię, może nie zabije ale trwale uszkodzi na pewno tak żeby więcej nie wrócił, a takich sytuacji w Polsce jak wojny sąsiedzkie, w pracy, w życiu codziennym są setki tysięcy może nawet miliony nie wszyscy załatwiali by to w ten sposób ale duża cześć ludzi na pewno tak, może za pierwszą "czystką" byłoby tego najmniej pewne niedowierzanie, niepewność, strach czy aby na pewno nie pociągną mnie do odpowiedzialności za to co zrobię, ale po drugiej i każdej kolejnej stałoby się to normą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones