A mnie ten film w pewien sposób urzekł. Wciągnął mnie i trzymał w napięciu i gdyby już postawili na jakiś motyw fantasy dałbym pewnie 9/10. Jednakże to niby wytłumaczenie tego co się stało było faktycznie słabo przedstawione i niezrozumiałe. Domysły jakieś miałem ale i tak nie tłumaczyły wszystkiego. I nie zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem. Nie wiem nawet jak to ująć ale jednocześnie film bardzo mi się podobał i jednocześnie wiem, że jest niezrozumiały, co tu dużo mówić, dziwny. Rzadko mam taki problem z wystawieniem oceny. Dodatkowo uwielbiam filmy z Hongkongu, Chin czy Tajwanu, możliwe, że dlatego podszedłem do tego filmu pod innym kątem, bardziej pobłażliwie go oceniając.

Tak, jesteś wyjątkowo pobłażliwy, zważywszy na to, że wszystkie rozpoczęte wątki nie zostały w żaden sposób zakończone, a kolejne wątki nie mają nic wspólnego z wcześniejszymi. Ot wjechali do pustego miast, a na koniec z niego wyjechali - to co pomiędzy przypomina senną marę, gdyż nie ma w tym za grosz logiki. Trzeba by jeszcze kilkugodzinnego filmu, by sensownie wyjaśnić wszystkie wątki.

Nie powiedziałbym, że nie mają nic wspólnego. Jest tak jak mówiłem, w jakiś sposób oczarował mnie ten film. Oczywiście przydałby się drugi film, nawet jako swoista kontynuacja. Przecież mieli jechać na tę górę i w ogóle.
Podobne wrażenia wywarł na mnie film: Czerwony orzeł. Też były tam nielogiczności, zakończenie nic nie wniosło i jakby zapowiadało następną część, która nie powstała. W tamtym wypadku też film zdołał mnie oczarować. Nie umiem tego wyjaśnić i rozumiem Twoją ocenę :)

Po prostu film wzbudza ciekawość i dobrze się go ogląda, ale brak zakończenia niestety psuje efekt, stąd moja niska ocena.

Zgadzam sie ze wszystkim, nie warto ogladac. Zaczal sie ciekawie i w zasadzie to obejrzalem go do konca tylko by poznac wyjasnienie calego zamieszania a tam dupa. Watki wplecione w caly ten "syf" byly zupelnie nie potrzebne i tak jak film, bez wyjasnienia. Strata czasu, dziwna rezyseria, jeszcze dziwniejsza gra aktorska ale to moze akurat dla tego tak to widze ze raczej nie ogladam filmow z Honk Kongu, Japonii, Chin etc i ten film raczej mnie do tego nie przekona a nawet mozna powiedziec ze zniechecil. Co prawda nie skreslam tego typu produkcji(chodzi mi o pochodzenie nie o styl) ale jeszcze jeden taki dziwny film a swiadomie na pewno nie siegne juz po nic z tych krajow. Zenada i bezsens. Dopoki nikt mi nie wytlumaczy zalozen tego filmu jestem na nie i c**j!!

dokładnie tak samo to interpretuję :/
niby coś się w filmie dzieje ale pojawiają się tajemnicze wątki bez jakiegokolwiek wyjaśnienia:
1. po pierwsze samo zniknięcie w tunelu
2. postacie w maskach: pierwszy facet w masce, który pojawił się wcześniej mówi że jest tutaj po to żeby ich uratować, po czym w końcowej scenie pojawia się wielu ludzi w maskach i ich atakują
3. wysypka i samozapłon
4. telefon od dziewczyny przez który wybrali się na tę górę
5. uwięziony człowiek, który do wszystkich wydzwaniał
6. krwawy deszcz (nikogo jakoś nie ruszył)
7. ostatnia scena kiedy coś "zobaczyli" przez tylną szybę autobusu

zerowe wyobrażenie o rzekomych dalszych losach "bohaterów"

już pomijam absurdalne sceny, teksty itd...
stracony czas :/

Chińska wizja śmierci.

Zaciekawił mnie opis w TV. Zacząłem snuć domysły czy może są w innym wymiarze, umarli itp. Okazało się, że film jest Chiński i to pod wieloma kwestiami. Nie polecam.

Może to był pilot serialu który nie powstał?

Może. Ja jednak liczyłem na drugą część. Gdzieś nawet czytałem, że była planowana, ale chyba się rozmyślono.

Ja tak rzuciłem w ciemno bo ilość nie rozwiązanych wątków prawie dorównało Twin Peaks i aż się prosiło o serial, drugą część lub o wersje reżyserską [jak w Donnie Darko gdzie tylko dzięki wersji reżyserskiej - można było zrozumieć całość]