A właściwie uczta dla oczu! Przepiękny film, przepiekna sceneria no i cała historia, która zapada w pamieć. Jestem absolutnie pod wrażeniem!
Urokliwy (zwiedzałem harem w Topkapi, lubię te nadbosforskie klimaty), ale za długi i nierówny; trochę puszczona historia. Lecz obejrzeć warto, myślę że dam 7-8/10.
Jedną z najsłynniejszych europejskich mieszkanek haremu była w XVI wieku branka z terenów Rzeczpospolitej, Roksolana (obecnie dominuje teoria, że Ukrainka, ale były też "polskie" ślady), zwana "Hurrem/Khourrem" (wesoły ptaszek) - faworyta i pierwsza żona Sulejmana Wspaniałego, matka jego następcy. Na pewno już dziś wiadomo historykom (listy), że to pod jej wpływem ten wielki sułtan prowadził politykę przyjazną dla Polski.
Roksolana była Polką z Ukrainy, aczkolwiek są tacy, co i twierdzą, że była Rosjanką, Włoszką czy Francuską.
Mnie po przeczytaniu książki "Tajemnice haremu" naszło na zdobycie filmu i się udało. Mam nadzieję, że język trudnym nie jest bo napisy tylko angielskie..
Owszem. Bardzo ładny film z dobrym scenariuszem, który moim zdaniem mógłby być jednak nieco lepiej poprowadzony. Mimo to u mnie dostaje zasłużone 7/10. :)