Co prawda polski dubbing w tak całkowicie amerykańskim filmie zgrzyta jak nieoszlifowany piasek między zębami, to trzeba przyznać, że niektórych fraz (zwłaszcza tej z tytułu wątku), zrozumiałych tylko dla Polaków, brakować będzie w wersji oryginalnej...
Ogólnie film średni, niezbyt udana powtórka z "Jumanji"; może trochę świeższa i - momentami - nieco zabawniejsza, ale to zamało na dobry film.
hahhahahahahhahahh, film byl super a dziamdziam gadu gadu jeszcze lepsze ;0
oglądalem to wjakims 2006\7
Tak, ta fraza jest chyba najśmieszniejszym akcentem polskiego dubbingu w tym filmie - dosłownie poziomem zrównuje się z "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" :D
dobrześ napisał o trudnościach przekładu...ale się starają..."Może i tyci, ale w piersiach serca jak Tatry...posługując się metaforą..." Mnie się podoba...:)
Dobry film, a dziam dziam był najlepszy. Po prostu boki zrywać. Oprócz niego świetny był dinozaur Reksiu, ten kowboj, co grał go Owen Wilson i jaskiniowcy. Zresztą nie ma co narzekać. A "Jumanji" też oglądałam i nie mogę nic mu zarzucić. Może inni by mogli ale mi po prostu takie kino odpowiada. :):):):)
A ja zdecydowanie wolę Noc w muzeum, bo jest zabawne. A Jumanji nudnawe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
Nie nudne lecz nudnawe - czasami :) pewnie, że każdy ma inny, gdyby wszyscy mieli taki sam, to byłoby nuuudno :)
Chciałem obejrzeć, słowo. To miał być trochę klaustrofobiczny Indiana Jones dla dzieci...Ale wytrzymałem dubbing tylko do pierwszych reklam. Zarówno ze względu na poziom, jak i jakość. Myślałem, że będzie jak nigdy, a wyszło jak zawsze od 30 lat w polskim filmie....A tak lubię Stillerów...Może kiedyś spróbuję z napisami.