Tak, wiedziałam na co się mam przygotować, ale nie sadziłam ze będzie aż tak sentymentalnie, nijako i nudno po prostu....Film niczym kompletnie nie zaskakuje, nawet zakończeniem (!)...tzn mnie nie zaskoczył bo tak mało byłam zaangażowana w historię; taaak zdecydowanie ma skłaniać so wrazliwsze osoby do sięgnięcia po chusteczkę,ale nic poza tym - wyszłam z kina i dla równowagi musiałam sobie obejrzeć w domu Crash...jednym słowem - idealny film do oglądania na sofie na kacu - fajnie będzie się przy nim spać;-D