Jak to zwykle bywa sztuczna krew o jasnej barwie (dość nienaturalna) leje się strumieniami, plus za grę głównego aktora i za motyw (osobiście nie oglądałem na razie niczego podobnego, ale może się mylę), plus za tytuł :D
minusy:
nielogiczne sceny (ale w sumie nie wymagajmy od tego filmu logicznie układającej się fabuły)
- końcówka! (to wyrwanie języka przypomniało mi o "kocich języczkach", dosłownie)
a co wy o tym filmie myślicie?