Popieram ! Jestem świeżo po seansie i jestem wręcz uwiedziona, ciężki klimat, stałe uczucie niepokoju i grozy, definitywnie różni się od najpopularniejszych horrorów azjatyckich. Szukałam czegoś innego niż znane produkcje, po których miałam niedosyt z powodu braku takiej tajemniczości, grozy.. Ten to strzał w 10, a po dwóch godzinach miałam wrażenie, że trwał tylko jedną, a końcówka konkretnie przyprawia o dreszcze.
Znasz może jeszcze coś chociaż odrobinę podobnego? A jeśli nie, to jakiś naprawdę dobry horror azjatycki, bo nie sądzę, żeby paradokumentów było sporo. Ja już mam sporą ilość na koncie obejrzanych azjatyków ale może coś jeszcze się chowa przede mną o czym nie wiem.

Z czymś podobnym to będzie naprawdę problem. Z lepszych paradokumentów to blair witch i paranormal activity, ale to już raczej wszyscy znają i nie ma sensu polecać. Z azjatyckich mi się na przykład podobało "nieodebrane połączenie" choć było trochę kiczowate i paradokumentem nie jest. Oprócz tego polecał bym "saam gaang yi", tajlandzki "shutter" i inne, które pewnie już znasz (ringi, klątwy itd ^^). Jak lubisz jeszcze ciężki azjatycki klimat to sugeruje jeszcze trylogię zemsty Chan wook Parka.

No już chciałem obejrzeć z Wielka ochota ten film . . . ale jak napisałeś '' Z lepszych paradokumentów to blair witch i paranormal ''
To się załamałem , to chyba raczej sobie odpuszczę !

No jakby na to nie spojrzeć są to jedne z lepszych/bardziej znanych paradokumentów, które oczywiście mogą się podobać bądź nie, ale są z tych solidniejszych. Nie ma na tym rynku niestety zbyt dużej konkurencji, takich filmów jest zaledwie garstka więc nie dziw się temu stwierdzeniu. Polecam wszystko co mi się napatoczy do głowy, bo a nóż widelec może się komuś spodobać. Jeżeli nie obejrzysz to będzie tylko i wyłącznie Twoja strata. ;)

ps. Przypomniałem sobie jeszcze o Grave Encounters (aczkolwiek niezbyt mi się podobał). Reszta ładnie jest wyłożona na tej stronie: http://thedarkzoneproject.wordpress.com/tag/horrory-paradokumentalne/

Zgadzam się z HomeWorld pod każdym względem. Film po prostu przygniatał swoim klimatem. Niesamowicie zrealizowany, mimo niskiego budżetu. Można się nieźle wystraszyć podczas seansu. Jak na razie Noroi pozostaje moim faworytem. Ciężko będzie go przebić, jeśli w ogóle jest to możliwe.

?????? WTF ... klimat to jest w filmach Kolskiego ... jak lubisz dokumenty to polecam BBC ... { NUDA w tym filmie ... paradokument może zachwycać , próba ukazania filmu jako prawdy ... inaczej ogląda sie śmierć w filmie inaczej prawdziwą nakręcona przypadkiem lub jakies egzekucje ale ludzie tam w tym filmie nie ma nic wartego uwagi i siedzienia 2 godzin przed ekranem ... }

yep, po rozpaczliwym poszukiwaniu strasznych horrorów wracam do Noroi i podnoszę ocenę, bo nic się do tego filmu nie umywa. ostatni raz się tak bałam, kiedy w wieku jedenastu lat oglądałam Blair Witch Project. szkoda, że pozostałe filmy tego reżysera to raczej słabizna.