Jeden z najlepszych horrorów w historii kina. Genialnie wykonany, z fenomenalną fabułą i
znakomitą muzyką, który nawet dziś może przestraszyć. No i przede wszystkim, w
"Nosferatu" wampir jest uosobieniem grozy i zła, więc prawidłowo, a nie piękna czy miłości (
a la Zmierzch). Watykan polecał ten obraz jako film o szczególnych walorach artystycznych.
Myślę, że to też m. in. dlatego, że tutaj nie widać pomieszania pojęć, zło jest złem, dobro
dobrem, a na końcu dobro wygrywa. Czyli tak jak powinno być. 9/10.