Wszystkie są przepiękne, ale mi najbadziej podobała się "Le temps des Cathedrales", "Belle" i "Dans ma Esmeralda". Szczególnie ta ostatnia jest bardzo wzruszająca. A Tobie, które podobały sie najbardziej?

Pomijam fakt, że kocham większość piosenek z NDdP :P Najukochańsze: "Le temps des cathedrales", "Condamnes", "Liberes", oczywiście "Belle", "Dechire" (w wykonaniu chłopaka z wspominanego przeze mnie już De Oriunde jest naprawdę niesamowite, po plecach przechodzą ciarki - przynajmniej mnie :), "La Monture" i "Les Oiseaux Qu'on Met En Cage" i "Phoebus".

Ja kocham cały musical... i nie wiem, czy potrafię wybrać kilka tych "NAJ"...
Ale zwykle jeśli mam tylko chwilkę i mogę zobaczyć tylko pare utworów to są to "Le temps..." , "Anarkia" [krótkie a takie piękne!!!], "Belle", "Le proces" , "Liberes"... a jak mam jeszcze więcej czasu ;) to lukam także "Bohemienne", "Ces diamant-lа" , "Les portes de Paris", "Le mot Phoebus", "Beau comme le soleil", "L'ombre", "Le val d'amour", "Florence", " Ou est-elle" i samą końcówkę gdzie "Le temps des cathedrales" jest śpiewane przez wszystkich razem :D
No ale najlepiej obejrzec poprostu cały musical i się nierozdrabniać:)
To poprostu CUDO !!! Kocham ludzi, którzy się przyczynili do powstania tego pięknego musicalu... pod jego wpływem zaczęłam się nawet uczyć francuskiego:) To piękny język...a oni więdzą jak go dobrze wykorzystać:D

Pozdrawiam fanów NDdP !!!

Cale NDDP jest moja miloscia i nie chce stawiac zadnych piosenek nad inne, chociaz nie ma to jak "Le temps des cathedrales", "Ces diamants-la", "Belle", "Bohemienne", "Florence"...:D:D:D

Val daMour, Le temps, Liberes, Anarkia, Florence, Dechire... tak dalej i tak dalej.

Zgadzam sie w 100%. Dla mnie oprócz "Le Temps..." urzekły "Fatalite", "Liberes" , "Lune" ogólnie to co jest wykonywane przez Bruna Pelletier. Ogólnie cały musical jest świetny... słucham go na okragło juz od dawna...
Cos pięknego:)
Pozdrawiam

LES CLOCHES :) ! , Belle, La Monture, Tu vas me detruire, LUNe

Wszystkie są cudowne ale najchętniej słucham "Belle", "Dechire" i "Tu vas me detruire"
Pozdrawiam:)

Właśnie obejrzałam musicial i jestem zachwycona. Ulubione piosenki? "Belle", "Les sans-papiers" (niewiele słów, ale to ją teraz cały czas nucę). Będę dozgonnie wdzięczna mojej romanistce, która przy okazji opowiadania o Garou puściła nam kilka piosenek z NDdP, a ja jako, że wcześniej czytałam powieść i muzyka mi się spodobała, to musiałam obejrzeć musical. Dołączam do fanów (NDdP jest już w ulubionych :D)!

Belle i Tu vas me detruire :)
Uwielbiam głos Frollo...

podpisuje sie pod Belle i Tu Vas Me Detruire ... :-)
pozdrawiam :-)

Mi najbardziej podobały się te śpiewane przez Daniela Lavoie oraz Bruno Pelletiera :) ci dwaj panowie mają niesamowite głosy... Ach ;D

Absolutny faworyt: 'Belle' - jedna z moich najukochańszych piosenek.
Oprócz tego moje ulubione to 'Le Temps des Cathedrales', 'Florence' (Bruno i Daniel - cóż za duet! <3), 'Les Cloches', 'Dechire', 'Danse Mon Esmeralda'.
To ulubione, ale cały musical jest przepiękny.
..Garou, Daniel Lavoie, Bruno Pelletier, Patrick Fiori, Luck Mervil - rozpłynąć się przy tych głosach ^^ (Choć głównie przy pierwszych trzech! <333)

Le pape de fous - nikt jeszcze jej nie wspomniał, a mi podoba się strasznie ^^ oprócz tego mam słabość do 'Ou est-elle' i wszystkiego śpiewanego przez Bruna Pelletier, zaczarował mnie swoim głosem ^^
poza tym wszystkie piosenki są piękne, nie powtarzam już tych które się tu pojawiły bo to bez sensu :P

Ja osobiście jestem absolutnie beznadziejnie zakochana w piosence 'Belle'. Jest kilka innych ładnych, ale ta mnie totalnie powaliła.

Hmm chyba trochę odstaję :P Najukochańsze to dla mnie zdecydowanie: "Les oiseaux qu'on met en cage" "Ces diamants-las" "Les portes de Paris" (Bruno jak zaczyna - zniewala) "Ma maison c'est ta maison" "Phoebus" "Monture" i na pewno "Etre pretre et aimer une femme"

aaaa zakochałam się w głosie bruna, więc wszystkie piosenki z jego udziałem należą do moich ulubionych. ('les temps des..' za skalę szczególnie i 'val d'amour' za ogół - choreografię, muzykę i klimat).
belle oczywiście, bo od tego wszystko się u mnie zaczęło;)
'la monture' tak bardzo wpadła mi w ucho, że teraz gdziekolwiek jestem to chodzę i zawodzę (przynajmniej trochę lepiej mi to wychodzi niż 'les temps..';dd)
i dlaczego ' c'est diaments-la' jest takie krótkie? ledwie zaczynam się rozkoszować w pełni 'rozpędzoną'(;d) piosenką, a ona już się kończy raptownie. a ja mogłabym słuchać, i słuchać, i słuchać...;d

a chrzanić to. kocham cały musical od uwertury po oklaski i bis;d

Moja lista:
1. L'attaque de Notre-Dame (Clopin to moja ulubiona postać ^^)
2. Lune (piękna melodia i tekst)
3. Dieu que le monde est injuste (skłania do myślenia)
4. Les Sans-Papiers (to samo, co przy 'ataku')
5. Fatalite (bardzo prawdziwe...)
6. Le temps des cathédrales (piękny głos Pelletier'a)
7. Les oiseaux qu'on met en cage (również skłania do myślenia)

I jeszcze wiele innych, ale to moje ulubione ;)

Prawie wszystkie mi się podobały ale szczególnie "Ces diaments-la". Potrafię jej słuchać kilkanaście razy pod rząd :) Oprócz tego: "La coeur de miracles" "Il est beau comme le soleil", "Belle"... i wiele innych... :)

Najbardziej lubię "Dechire", zaraz po tym "Le Val d'Amour"
, "Belle", "Le Mot Phoebus", "Phoebus", "Le Temps des Cathedrales", "Ces
Diamants-la", "La Fete des Fous". Ale ogólnie wszystkie uwielbiam. :D Ale
bez tych to już żyć nie mogę. ;)

Belle, Ces diamants-la i Le temps des cathédrales ;)

Racja, trudno jest wybrać tę najulubieńszą piosenkę z musicalu. Jednak mnie się najbardziej podoba "Déchiré", jest takie porywcze i energetyczne - tak jak pożądanie wewnątrz Phoebusa ;) W sumie cały ten ciąg od "Le Mot Phoebus", poprzez "Beau Comme Le Soleil" aż po "Anarkia" wydaję mi się być tym najciekawszym. Ale oczywiście zgadzam się też z tym, że całość musicalu jest na pięć gwiazdek :)

Zgadzam się w całej rozciągłości. Ja również najbardziej lubię ten fragment od "Le Mot Phoebus" do "Anarkia", no a potem rzecz jasna "Belle". :D A skoro juz mowa o Belle, słyszeliście wersję śpiewaną tylko przez Patricka Fiori i Postolenkę? Jest genialna!!

A no właśnie, o "Belle" wcale nie wspomniałem - ale chyba też nie trzeba, bo wiadomo, że to jest jakby wizytówka musicalu ;) Ponoć piosenka ta zdobyła miano piosenki stulecia... Jak najbardziej na to sobie zasłużyła! Wersji, Anya_Pooka, o której piszesz niestety nie znam - może masz jakiś link do niej? Pozdro :)

Jasne. :) http://www.youtube.com/watch?v=H4p0mkWQOm8&feature=related Miłego słuchania.

Dzięks za linka! Fajna ta wersja, łącząca oba języki - nawet każdy z piosenkarzy śpiewa trochę w obcym języku :) No i jakie ciepłe słowa pod koniec padają w kierunku Pana Szulżowskiego za pomocą tłumaczki (chociaż niektóre komentarze na JuTjubie pod jego adresem są raczej chłodne). Mnie się jednak podoba ta wersja, język rosyjski ewidentnie się nadaje do śpiewania musicali. Ostatnio nawet w necie gdzieś widziałem info, że w grudniu 2010r. mają się odbyć kolejne spektakle "Notre Dame" w Rosji i na Ukrainie - rzekomo z oryginalną obsadą!! Coś takiego, ale mają szczęście nasi sąsiedzi!

To prawda. Dużo bym dała, żeby móc jechać na Ukrainę, albo do Rosji, żeby to zobaczyć. Ale, cóż, to raczej nie możliwe. Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to, że przynajmniej Patricka Fiori (Phoebusa) spotkałam we wrześniu jak byłam we Francji.

Właśnie, tak sobie spontanicznie wyskoczyć za wschodnią granicę raczej nie można... Ale na pewno z tego będą potem jakieś urywki po necie latać. Mała pociecha, ale lepiej tak niż w ogóle ;)

A powiedz proszę, jak spotkałaś Patricka Fiori? Tak na ulicy czy na koncercie?! Pytam, bo ostatnio się zapoznałem z jego repertuarem solowym, który mnie bardzo miło zaskoczył. Aktualny album jest naprawdę udany (zobacz mój post na forum Patricka Fiori), no i sądząc po licznych nagraniach z jego koncertów na różnych portalach w sieci, pójście na jego koncert jest jak najbardziej godne polecenia. Ale chyba poza Francją i Belgią trudno będzie o koncert...

Fakt. Miałam dużo szczęścia, że go spotkałam. Ale, to nie było przypadkowe. Wiedziałam, że 18 września ma koncert w Thiais (to jest koło Paryża) no i tam pojechałam. Spędziłam cały dzień na wyczekiwaniu, ale moja cierpliwość została szczodrze nagrodzona: Kiedy Patrick podjechał na parking gdzie czekałam, pomachał do mnie zza kierownicy (ma piękną, czarną Renault Lagunę III), potem dostałam jego autograf na okładce jednego z jego albumów ("Prands-moi"), no i mam z nim zdjęcie. :D A co do "l'Instinct Masculin", to masz rację, jest świetny. Słucham go każdego dnia, odkąd go kupiłam (czyli od dnia jego wydania, 27. września). :D

Super historyjka, gratuluję! Chociaż to spotkanie było, tak jak piszesz, może nie za bardzo spontaniczne, ale kto się teraz może pochwalić bardzie takimi trofeami niż Ty?! C'est génial ;) A to z Laguną to dopiero ciekawe info - bowiem pierwszy raz słyszę, żeby artysta na własną rękę dojeżdżał na występy!! Ekstra, wydaje się, że u Pana Fiori wszystko zawsze jest takie na luzie i niepretensjonalne!

A jakie wrażenia z koncertu? O ile się nie mylę to bieżąca trasa jest jakby podzielona na dwie części, "intime" i "éléctrique" - czyli chyba tak jakby "akustycznie" vs. "koncert rockowy". Czy było raczej spokojnie czy "totalny odjazd", jak to się tak mówi?

Hehe, ja album kupiłem trochę później, bo dopiero parę tygodni temu się dowiedziałem, że jest taki piosenkarz ;)

PS: Może się trzeba przerzucić na forum Patricka?! Bo w sumie już tak bardziej o nim niż o "Notre Dame" ;)
PPS: Grr, od dłuższego czasu nie mogę ustawić, aby Filmweb mi wysyłał maile, jeśli są tu nowe posty... :(

Niestety, nie wiem jak było na koncercie, bo nie mogłam zostać. Kończył się późno w nocy, a ja musiałam wracać do rodziny na noc, a mieszkają 120km od Paryża. :/ No, ale cóż, przynajmniej spotkałam Patricka. Zawsze to coś. ;)

Naprawdę szkoda, że koncertu nie zaliczyłaś... No ale moim zdaniem Twój wypad i tak się w pełni udał ;) Właśnie "przerabiam" album "Prends-Moi", jest jednak trochę inny od tych kolejnych, bardziej spokojny i balladowy, trzeba się najpierw trochę w niego wsłuchać. Ale podoba mi się, owszem. Moja wersja oczywiście bez autografu na okładce...