Oczywista podróbka Wyspy Tajemnic. Starali się iść o krok dalej, tylko po to, żeby było
oryginalniej, a skutek był przeciwny. Wniosek, ze to co się pamięta to prawda jest
naprawdę bardzo zaskakujący. Płytkie postaci, nie wiadomo po co dodane. Jakieś niedokończone
wątki z przyjacielem czy kobietą. Cały projekt jak się trochę zastanowić nie ma w ogóle
sensu i podłoża filozoficznego, podobnie jak akt oskarżenia. Beznadzieja.