Nie lubię za bardzo Steva Martina,ale w tym filmie grał dośc fajnie.Milo było zobaczyć Helenke Bonham Carter(chyba pierwszy obraz jaki z nią widziałem) i Laurę Dern."Nowokaina" nie jest produkcją najwyzszych lotów,ale można zobaczyć jeśli akurat nie ma się nic innego do roboty.
Nienawidzę Steve'a Martina. Po ocenie i komentarzach sądzę, że film słaby. Ale i tak obejrzę, bo Helenka gra.
może i nie, ale aktorką jest świetną i nie wiem czy wiesz, ale są ludzie, którzy lubią ją w filmach oglądać.