Historia jak wynika z napisów w filmie wydarzyła się naprawdę. Jest to opowieść o grupie japońskich rozbitków, która trafia do Rosji. Bardzo ciekawie ukazane zostało życie w Rosji oraz na dworze carycy Katarzyny II (niech was nie zmyli jej postać na plakacie, to postać epizodyczna). W ogóle szkoda, że film omija łukiem drugą połowę XVII i XVIII wiek. To były ciekawe czasy. Sam film jest swego rodzaju manifestem, który głosi wszem i wobec aby nigdy się nie poddawać.