Brak słów, gniot jakich mało. Od strony plastycznej jest w najgorszym guście, zresztą od każdej innej także. Zdecydowanie odradzam marnować te 20-kilka minut swojego życia na oglądanie go.
Wiele filmów krótkometrażowych na Filmwebie ma zawyżone oceny, a Oaza odwrotnie - znacznie zaniżoną. Ta animacja ma świetny klimat i dźwięk, mimo iż akcja dzieje się w jednym miejscu. Animacja kiepskawa, bo taka miała być (w stylu Władców Much co akurat dodało nawet dodatkowo klimatu - mimo iż za WM nie przepadam), a do tego bardzo fajny przekaz jest w niej zawarty. Moim zdaniem 7/10.
Obniżam na 6/10, z racji kiepskiego podkładania głosów do niektórych postaci przez K. Pluskoty przez co ma się wrażenie, że się ogląda animację z serii Kartonów (Miś Pushupek itd.). Pluskota nie popisał się zbytnio i przez to trochę popsuł ogólne wrażenie.