film jest nieudanym (moim zdaniem) remakiem filmu Zimnie swiatlo dnia z richardem e grand'tem. Zmienili tylko czas, miejsce, aktorow no i co niewyszlo filmowi na dobre zakonczenie. Film calkowicie zagubil klimat pierwowzoru, ktory wszystkim polecam
pozd
zgadzam się całkowicie - Zimne światło.... jest bez porównania lepszym filmem, widziałam parę lat temu w TV. Nawet wspaniały i diaboliczny Jack N. nie mógł nic więcej zrobić. Brak w tym filmie tego mroku i szarości, która zdominowała pierwowzór. Pozdrawiam
ok, pardon.
'zimne światło dnia' także jest na podstawie powieści Durrenmatta
ale czy 'obietnicę' można nazwać od razu nieudanum remakiem? może to po prostu ta sama historia widziana oczami kogo innego, zupełnie nie opierająca się na poprzedniej adaptacji?
myślę, że przydałoby się przeczytać książkę i, jak dla mnie, obejrzeć film den Berga, bo jego jeszcze nie widziałam.