Film ogólnie średni. Parę scen fajnych, ale też dużo dłużyzn i naciąganych rozwiązań. Cate Blanchet w głownej roli daje radę, za to Sandra Bullock jest bardzo irytująca - wciąż jedna mina i bardzo słaby warsztat. Mindy Kaling świetna , ale najlepsza jest Helena Bonham Carter- po prostu ukradła film. Najlepiej napisana i zagrana postac. Serce boli, gdyż było jej za mało. Ale też raduje się, widząc Helenie w dużym filmie i w świetnej formie.
Helena w końcu miała garderobę podobną do prywatnej ;) Uważam, że najlepej napisane i zagrane postaci to te Heleny i Anny. Reszta to przydział poszczególnych ról, bez jakiejś chemii między bohaterkami. Lubię Sandre i Cate (umie zagrać wszystko) jednak ich postaci były płaskie, i uważam, że nie miały za bardzo co grać. Film niezły, jednak tak schematyczny, przewidywalny, że aż nudny momentami.