Scen z więzienia , troche przemocy , rozwinięcia tematu ( scenka dwa by wystarczyły ) jak właściwie doszło do tego że ją zamkneli , troche rektospekcji o jej zmarłym ojcu ( bo jednak ta ich więź taka jakaś sztuczna wpchana na siłe ) i wiele wiecej.
Jak dla mnie film troche taki nie dorobiony ale kocham sandre tak więdz 6/10
ps. scena z brakiem paragonu epicka w jej wykonaniu