sam w takiej sytuacji jak bohaterzy filmu chcialbym by powstal taki film by pokazac np. ludzka glupote i to ze ludzie coraz bardziej sa zabiegani i duzo zeczy ich omija. ja traktuje go jak film poswiecony ludzia ktorzy zgineli gdzies tam posrodku czegos. obejzyjcie koniecznie
wybieram sie na ten film jutro wiec mam nadzieje ze nie bede rozczarowana....choc sa rozne opinie to jednak pojde i sama sie przekonam .:)
To nie jest dowód na "ludzką głupotę", tylko głupotę Amerykanów. Jeszcze ze sto lat ewolucji i może wpadną na listy imienne. I poza tą amerykańską durnością film nie pokazuje niczego. A już na pewno nie opowiada o tym, co tam się mogło stać. Bo tego nikt nie wie.
"traktuje go jak film poswiecony ludzia ktorzy zgineli gdzies tam posrodku czegos" - no brawo, gratuluję.
Witam!
Nie czepiaj się sylistyki. Nie wszyscy potrafią odzwierciedlić swoje uczucia pisaniem, a mimo to chcieli by się tym jakoś z innymi podzielić. Ja nie uważam, że to jest film kiczowaty. Taki jest świat i życie, a nie tzw. głupi Amerykanie! A jak myślisz (tak na koniec) ile jeszcze możliwości wydażeń mogło się tam na środku oceanu wydażyć? Odpowiedz sobie sam/a :p
Pozdr. Chochlik
bruno po zdjeciu widze ze masz najwyzej 3latka wiec nastepnym razem nie wypowiadaj sie o 3.20 tylko idz spac a jak juz rano wstaniesz to idz do szkoly moze sie czegos nauczysz. aha jeszcze jedno moj pies ma na imie bruno, madzejszy od ciebie napewno jest. jak nie lubisz tak amerykanow to po h..a ogladasz ich filmy przezuc sie na indyjskie kretynie
Obejżałem... Myślę, że uczucie samotności głównych bohaterów oddane bardzo dobrze. Jednak film nie jest wybitny - w przeciwieństwie do wypowiedzi "kolegi" powyżej:
"traktuje go jak film poswiecony ludzia ktorzy zgineli gdzies tam posrodku czegos"
Naprawdę dobre :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))