Kto by pomyślał ,że pomimo tego ,iż jest to tradycyjna amerykańska
komedyjka romantyczna, jakich na rynku akurat sporo, znajdą się i tacy
,którzy za takimi nie przepadają, a jednak byli mile zaskoczeni. Mówię tu
wyjątkowo o sobie. To dopiero drugi film w tym gatunku ,który oglądałem
w przeciągu paru miesięcy i który mi przypadł do gustu. Pierwszy to
''Facet z ogłoszenia''. Ale dlaczego się tak stało? Ano dlatego ,że oprócz
tradycyjnego schematu mówiącego o zakochaniu się w sobie głównych
bohaterów są też i inne wątki. Wątki na prawdę inteligentne. Film ten nie
obfituje w głupkowate gagi oraz sytuacje ciężko strawne i w
przeciwieństwie do innych komedii romantycznych posiada dosyć
ciekawą fabułę. Sam pomysł w jaki Mes & Holly zostają wciągnięci w
nowe ,trudne doświadczenia życiowe, może się podobać. Mamy tu ciepło,
macierzyństwo, trochę lekkiego sensownego humoru, inteligencję,
wybuchową co za tym idzie ciekawą parę i to przeurocze maleństwo
jakim jest Sophie. Czegóż chcieć więcej? W sam raz na mroźny ,zimowy
wieczór przy kubku gorącej czekolady lub dobrym winie.
Zresztą wy już sami coś tam wymyślicie, aby dobrze się bawić :)
Moja ocena 7/10.
pozdrawiam