Dlaczego główna bohaterka zachowywała się tak bezmyślnie i irracjonalnie? Po 1. dlaczego oni wgl odsłonili to lustro?? Nic się nie działo dopóki było pod przykryciem.
Po 2. skoro wiedziała, że lustro żywi się energią pochodzącą od roślin i zwierząt, dlaczego postawiła w całym pokoju kwiatki i jeszcze przystawiła biednego, małego pieska do lustra, żeby ono się wzmocniło?
Po 3. czemu cały czas przestawiała tą kotwicę? To było takie bezsensowne! Przecież gdyby sama nie wzmocniła lustra i po 30 minutach kotwica by uderzyła to byloby po problemie. A najlepiej gdyby oni ustawili kotwicę, zasłonili lustro i wyszli z tego przeklętego domu!
Plus uważam, że bohaterka była egoistką i denerwowała mnie przez cały film. A teraz proszę o wyjaśnienia
Ad. 1 gdyby nie odsłoniła lustra, nie próbowała "nakarmić" go psem, nie osiągnęłaby swojego celu, przecież właśnie o to chodziło, żeby udokumentować nadprzyrodzone siły z nim związane i udowodnić, że ich ojciec nie był szaleńcem.
Ad. 2 patrz wyżej
Ad. 3 Powiedz mi w takim razie po co poustawiała tam 1000 kamer itd... Zniszczenie lustra było planem awaryjnym, gdyby coś poszło nie tak
Sugeruję obejrzeć jeszcze raz, ZE ZROZUMIENIEM
Zniszczenie lustra planem awaryjnym? A co ona myślała, że będzie kamerować i nic się nie wydarzy? Chyba po tym co przeżyła w dzieciństwie mogła się spodziewać jak to się skończy. Poza tym od początku było mówione że ona musi "to" zniszczyć. Więc gratuluje bohaterce inteligencji! Bardzo mnie cieszy, że na końcu zginęła. a debilizm trzeba płacić, ups
Ona CHCIAŁA, żeby właśnie coś się wydarzyło i chciała to "skamerować". Nie byłoby tego filmu, gdyby nie to założenie
serio nie wiesz dlaczego użyłam cudzysłowu? przeczytaj proszę wypowiedź, do której odnosi się mój komentarz
To ona spytała jego, czy on jej pomoże zniszczyć lustro, więc kto tu nie oglądał filmu ze zrozumieniem? :) A skoro ona CHCIAŁA się zabić to dlaczego wciągnęła w o jeszcze swojego brata? Teraz dzięki jej "odwadze" on będzie siedział skazany na dożywocie
Moim zdaniem powinna była zniszczyć lustro po scenie z przestawionymi aparatami. Oglądając nagrania widzieli, że niby oni to zrobili czego nie pamiętali. Kto by im uwierzył, że to lustro ich pokierowało? Dalsze nagrania nie miały sensu bo kamery same by się nie przesuwały. Wiadomo...nie było by dalszej części filmu :P
Zgadzam się z Tobą - mam wrażenie, że taki był plan bohaterki, ale niestety logiki w tym zero.
Skoro lustro zawsze zmieniało zachowania ludzi to co chciała udokumentować?
Jak robią z bratem dziwne rzeczy, a obok więdną kwiaty i stoi lustro?
No to się udało - jest nagranie jak brat jej "strzela" kotwicą" w kark...
Ogólnie film nie był zły i naprawdę miał potencjał, ale ten motyw sporo psuje i niestety wymusza takie, a nie inne zakończenie... które mnie osobiście bardzo rozczarowało.
A propos brata zrzucającego kotwicę. Kotwica była na tyle ciężka, że powinna była bez problemu przebić się przez kark tej dziewczyny, rozbić lustro i jeszcze zrobić dziurę w ścianie. No chyba, że ta laska ma kark zrobiony ze stali
Przecież przez pół filmu był przerabiany motyw z tym, że lustra nie można było zniszczyć. To horror, gdzie "rolę główną" odgrywa lustro z nadprzyrodzoną mocą. Tu nie ma żadnych niedomówień, bo "nadprzyrodzone przedmioty" właśnie w horrorach występujące, mają tendencję do bycia uosobionymi, czy niezniszczalnymi.
była na tyla ciężka? Czyli ją zważyłeś i obliczyłeś wszystko i wiesz dokładnie, że powinna się przebić? xD
Ja obliczyłem ;-) A konkretnie zrobiłem symulację numeryczną na uproszczonym modelu 3D kręgu szyjnego. Oczywiście konieczne były różne przybliżenia m.in. ze względu na brak znajomości dokładnej masy/prędkości kotwicy, wymiarów oraz właściwości mechanicznych kręgu i anizotropowość kości. Nie potrzebujemy jednak dokładnych wartości naprężeń i przemieszczeń a jedynie szukamy odpowiedzi na pytanie czy kotwica powinna przebić kark bohaterki i rozbić lustro. Otóż z symulacji wynika, że nie przebiłaby się nawet do połowy kręgu. Zatem lustro pozostaje nietknięte ;-)
Pomyślałem o tym samym, kiedy przeczytałem kwestie, które należy wyjaśnić.
W sumie to nie trzeba oglądać filmu, żeby nawet sobie na te pytania spróbować odpowiedzieć - czysta logika przy przeprowadzaniu eksperymentów, czy też próbach wywołania konkretnego efektu.
Taaa, ten gosc to ewidentnie jakis odprysk matury giertychowskiej. Przeroslo go intelektualnie pierwsze 10 minut filmu, gdzie wszystko bylo wyjasnione jak krowie na rowie. Juz pomijajac, ze jakby laska nie odslonila lustra albo odslonila tylko po to by je rozpiz dzic, to nie byloby filmu. A pozniej chodzi taki kmiot po forum i ocenia filmy, ktore go przerastaja...
Kit z tym, że sobie ocenia filmy, najgorsze jest to, że tacy ludzie chodzą na wybory! ktoś z takim móżdżkiem powinien być pozbawiony prawa głosu dla dobra ogółu.
tacy jesteście mądrzy i hehehehe zabawni, a nie pomyśleliście, że tymi pytaniami człowiek ten chciał tylko wskazać jak bardzo kulała logika tego filmu, zadając właśnie takie proste pytania :) "czysta logika przy przeprowadzaniu eksperymentów" - jedyne co broniłoby bohaterkę filmu to jedna z postawionych tez, która zakłada, że była ona tak samo jak brat psychicznie chora. Inaczej nie potrafię pojąć tej "czystej logiki" i jej przy tym zachowania, kiedy jest pewna siebie, wyszczekana, a niby doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co może ich spotkać. Kogo tu coś przerosło intelektualnie? Cała lawina pomyj na darmo... :)
dokładnie, typiara wpakowała brata w kłopoty i pozbawiła się życia na własne życzenie, był taki moment kiedy określiła, że zasięg działania lustra to 30 stóp, trzeba było wtedy ustawić kogoś te 30 stóp z dala od lustra, żeby monitorował sytuację. Przebywając w jego pobliżu kiedy już "zyskało pełną moc" skazała całą akcję na porażkę bo lustro przejęło nad nimi kontrolę. Powinna była to przewidzieć po historii z dzieciństwa. Mogła odebrać brata ze szpitala i wyjechać gdziekolwiek z dala od lustra i żyć jak gdyby nigdy nic ale nie, musiała wszystko zjebać i chyba dla tego lustro ją "ukarało" a brat mimo wszystko przeżył choć pewnie do końca życia w psychiatryku..
W filmach takich jak ten bohaterzy nie mogą być inni. Laska musi obudzić się w środku nocy i wyjść sama w piżamie do ogródka, bo słyszy nawołujące ją głosy. Gdyby tego nie zrobiła, to film byłby nudny, byłby o lasce zamkniętej w domu, leżące w łóżku, gdy na dworze słychać nawołujące ją głosy. Bohaterzy takich filmów muszą działać trochę jak niedorozwinięte dzieci, szybko, bezmyślnie, spontanicznie. Muszą być kierowani odwagą, ciekawością, żądzą zemsty, czy tak jak tu próbą udowodnienie sobie czegoś. Tak to wygląda od zawsze i nie rozumiem, czemu mielibyśmy szukać drugiego dna, czy dowodów na to, że główna bohaterka była niezrównoważona. Bo gdyby była poważna, działała z rozsądkiem, to pewnie nie było by jej w tym domu i nie monitorowałaby lustra. Nie było by filmu.
Te politykier z bożej łaski, zapieprzaj do urn, o ile możesz już głosować i odwal się od człowieka. Miał prawo zapytać, jeśli nie potrafisz udzielić odpowiedzi to się nie wychylaj. Wyjeżdża taki buras, śmierdzący cebulą z wyborami. Łydki z gnoju wytrzyj i gil z nosa, pajacu. Nie tobie decydować, na całe szczęście, kto ma prawo głosu, a kto nie.
Ten film ogólnie był masakrycznie głupi, co do 1 to ona przecież chciała żeby coś się działa i mogła do nagrać. Ducha się niestety nagrać nie da szczególnie takiego który manipuluje tym co widzisz także ogólnie pomysł z tyłka ;)
Witam.
Film spełnił swoje zadanie!
Wywołał choćby "lawinę" komentarzy na tym forum :D
Pamiętajcie. Im więcej piszecie na temat tego filmu czy to pozytywnie czy też negatywnie, sami nakręcacie potencjalnych widzów do zweryfikowania waszych tez.
Pozdrawiam
ojej myślałam ze tylko mnie ona tak denerwowała, bardzo irytująca postać w filmie, a poza tym ona niby ma mieć 23 lata a zachowanie, strój, makijaż niekiedy wskazywałby na znacznie dojrzalszą osobę