ostatnie pół godziny zepsuło cały dokument. jak on się niby dogadał z tymi "ludźmi" że dziecka jednak nie dostaną ? to bardziej paradokument, a nie dokument. nie wiem po co ta cenzura. Vega jest w jakiejś mafii/grupie że od tak sobie przejął dziecko.
w komentarzach na yt sam płacz ludzi jak tam można z dzieckiem. nad logiką całości mało kto się wypowiedział. bystrzaki.
wątpię. ten handlarz na końcu przecież się popłakał. jak tak mu nagle przykro to pewnie nie chciał ani grosza. wystarczyła rozmowa z wielkim Vegą i teraz jest pewnie porządnym człowiekiem.
jestem już po seansie...wywiad z mamą Tomka był okropnie sztuczny. Mółwiła jakoś poetycko, nie było to prawdziwe. Dziwny ten flm...
Taka prawda, że matka se wkręciła, że jakiś amerykański żołnierz to jej syn, a jakby to udowodnili, to by stracił obywatelstwo USA XD No faktycznie.
Ten niby Tomek nawet jeśli by okazal sie porwanym ... To by mu nic nie zrobili za same zaslugi na misjach mial by wszystko pozałatwiane...Meksykanie jesli chcą mieć obywatelstwo Amerykanskie to czasem dostają je przez sluzbe w US ARMY
Chłop nie wiadomo czy powinien iść do jakichś tajnych służb (taki dar, niebywałe zdolności! lata szkoleń to przy tym pikuś, tu bandziory same się do niego zgłaszają i ochoczo opowiadają ze szczegółami o swojej działalności XD), czy od razu mianować go na Papieża, normalnie jakiś cudotwórca, pół godziny rozmowy, a najgorsze szumowiny przechodzą totalna metamorfozę, katharsis. Świat potrzebuje takich ludzi! XDD
what? chcesz mi powiedzieć, że z taką mafią na skalę światową on by się dogadał i zaproponował kasę w zamian za dziecko i jeszcze handlarza nawrócił? kaman. To jest zwykły paradokument i reżyserka pełną gębą. Tak samo jakbym uwierzyła, ze w ukrytej prawdzie kamera chodzi za prawdziwymi bohaterami... To co poruszył Vega to ogromny problem i na pewno się dzieje, ale ten film ma tyle wspólnego z dokumentem co pasta do butów kiwi z owocem. Jeszcze te wstawki na siłę satanistyczne i on, wielki pan rozwalony na fotelu zadający durne pytania o zabawki itd. żenada.
Też się nad tym zastanawiam.
Jak on tą dziewczynkę przejął.
I że byli skłonni na taki układ.
Dużo mnie w tym dokumencie zastanawia.
Przecież ten handlarz poniekąd ujawnia cały precedens i aż dziw, że żyje.
Ale sama treść dla mnie straszna.
Nie potrafię i nawet nie chcę tego sobie wyobrazić.
Przecież to zalatuje inscenizacją w celi promocji filmu fabularnego Vegi "Small World", którego głównym wątkiem ma być właśnie handel dziećmi...
Handlarz od lat w tym biznesie siedzi i nagle po spojrzeniu Vegi doznał katharsis?
Poza tym handlarz bał się z Vegą rozmawiać przez telefon oraz Skype, kombinując jakieś dziwne sposoby na kontakt z nim a po chwili sam proponuje osobiste spotkanie i opowiada z szczegółami jak cały ten biznes wygląda? To się nie trzyma kupy.
Jeszcze typowe religijne bzdety od Vegi, o diable, satanizmie.
Konsultantem przy tym dokumencie był jakiś ksiądz więc to wiele pokazuje.
Wieść niesie, że wszyscy, stojący za tym przestępstwem, widzieni byli na noworocznej mszy w Kaplicy Częstochowskiej, a to dlatego, że Vega z nimi porozmawiał i przekonał ich, że dopuszczają się czynów haniebnych. Handlarz był najłatwiejszy do urobienia, ale to wiadomo - oczytany, światły człowiek, podręczniki pozytywnego myślenia czytuje.
Może nie wyjaśnił w jaki sposób "uratował" dziecko, bo je wykupił = sam brał udział w handlu żywym towarem.
Przecież Vega to reżyser filmów fabularnych - po postu dodał te pompatyczne momenty, bo tak lubi, BO MA TAKI TANDETNY STYL i kropka.
(Który większość ludzi krytykuje i wręcz patrzeć nie może, ale on go powiela i robi film za filmem.)
To nie zmienia w ogóle momentów sensownych tego filmu!
Jasne, że różnym ludziom wykręcają trzewia różne elementy tego filmu.
TO NIE ZMIENIA JEDNAK TEGO, O CZYM JEST TEN FILM ! O handlu dziećmi na miłość boską, o najohydniejszych praktykach mafii pedofilskiej!
Każdy może nakręcić o tym film - lepszy lub gorszy - i Vega też. Każdy może popłynąć ze swoim ego lub ze swoimi przemyśleniami religijnymi - i Vega też.
Vega w swojej megalomanii i uduchowieniu uznał, że mówienie o sobie, że "uratował dziecko" oraz że to Szatan za tym stoi jest OK. To nie zmienia jednak faktu, że nakręcił film o handlu dziećmi i że nagłośnił tę masakrę, i że naprawdę nie trzeba teraz dzielić włosa na czworo, tylko poszukać już na własną rękę informacji o tym procederze, rozejrzeć się wokół, i wesprzeć osoby, które zajmują się tym w realu, np. Fundację Dobrego Pasterza. Polecam np. zobaczyć jak szef tej fundacji Paweł Bednarz prowadził głodówkę przed Sejmem i starał się zainteresować naszych polityków tymi tragediami, i jak każdy go olał. Jak wypowiadają się prawdziwe dzieci uratowane z burdeli. Jest na YT.