Ten film jest jakiś chory. Dziewczyna mieszkająca ze zwłokami ojca, trzyma w lodówce kawałki swoich ofiar ( a przynajmniej ja to tak odebrałam ), wykopuje i przytula szkielet zamordowanej matki i zakończenie do kitu. Nie wiadomo, czy z desperacji i jakiejś psychozy zabiła siebie i chłopca przed policją, czy też nie. Fatalny film i niesmaczny. Ciężko mi się go oglądało.