Pokaz z jakim zezwierzęceniem raszystów mamy do czynienia. To jest wojna z innym, azjatyckim światem który chce się wedrzeć do Europy.
Manieryczne, przesadnie okrutne (nie wystarczy pokazać trupa, trzeba jeszcze wbić w niego nóż i "przekręcić"), nachalnie symboliczne i po prostu irytująco nudne. Pseudoartystyczne grafomaństwo. A krytycy znowu dali się nabrać.