PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502896}

Odchodząc

Partir
6,3 1 208
ocen
6,3 10 1 1208
Odchodząc
powrót do forum filmu Odchodząc

Żona mówi do męża, że zakochała się w kimś innym, a on na to "spałaś z nim? ile razy? gdzie to robiliście?" Mało ważne że kocha kogoś innego, najbardziej boli, że z nim "spała". Poza tym film nawet ciekawy, tylko zakończenie strasznie głupie - lepiej już by zrobiła sobie strzelając w łeb...

81Violett

Mnie też wkurzył ten jej mąż. Ok, zdradziła go, ale to go nie upoważnia do agresji i wymierzania jej sprawiedliwości. Co do sceny końcowej to chyba wolę tą, która miała miejsce niż to, co proponujesz :) Ale to wszystko jest niedokończone trochę, no bo ta scena z Ivanem na samym końcu pozostawia poczucie spokoju raczej, jest pozytywna, a przecież Suzanne musiała odpowiedzieć za to, co zrobiła, prawda?
Ale generalnie podobał mi się film, determinacja Suzanne była niesamowita.

ocenił(a) film na 7
MaggieMay

Gdy Suzanne przytula Iwana, kamera powoli przenosi sie na wzgórza a w oddali słychać dźwięk syren. Kiczowaty chwyt, ale w sposób jasny obrazujący, że to ich ostatnie chwile razem.

ocenił(a) film na 6
81Violett

[SPOJLERY]

"Zbrodnia to niesłychana pani zabija pana", czyli film o tym jak uczucie rodzi zazdrość, a zazdrość rodzi zemstę. Płomienny romans Suzanne i Ivana wziął się praktycznie z niczego, a ponieważ nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia przez moment całość wydawała mi się nieco naciągana . Tym bardziej, że ich uczucie ukazano jako cielesne, seksualne i bardziej fizyczne a niżeli duchowe. Niemniej jednak muszę przyznać, że film sam w sobie jest niezły i cały czas trzyma widza w napięciu, a gra Kristin Scott Thomas dodatkowo uprzyjemnia seans.
6/10

ocenił(a) film na 8
WashingtonPost

aniżeli

81Violett

Typowe zachowanie mężczyzny? A gdyby Twój facet powiedział Ci, że kocha inną, to jakbyś się zachowała jako kobieta??? Powiedziałabyś "Najważniejsze, że łączy was szczere uczucie, akceptuję wasz związek i cieszę się waszym szczęściem" ?! Nie interesowałoby się, czy ze sobą spali? Nie wierzę w to. Więc nie przypisuj takich zachowań wyłącznie mężczyznom, bo to straszna bzdura.

ocenił(a) film na 5
Holden_Caulfield78

Gdyby mąż mi powiedział, że KOCHA INNĄ na pewno nie interesowałoby mnie czy z nią spał. To naprawdę byłoby drugorzędne. Sam wydźwięk tego słowa... Suzanne nie powiedziała mężowi, że go zdradziła, tylko, że kocha innego, a to WSZYSTKO zmienia. Nie ma co się wkurzać, ale różnica między kobietami a mężczyznami jest i to duża. Dzień wcześniej oglądałam film NIEWIERNI. Jest to zlepek kilku zdarzeń. Motywem są zdrady facetów. W jednej historii żona próbuje w żartach wymusić na mężu przyznanie się do zdrady, gdyż uważa, że po 11 latach małżeństwa nie jest możliwe, żeby tego nie zrobił. Głupi facet przyznaje się, więżąc w zapewnienia żony, że nie poniesie konsekwencji. Żona wpada w szał i w końcu również przyznaje się do zdrady. Postawa męża jest taka, że od razu pada pytanie czy się zakochała "bo wy kobiety nie potraficie tak bez uczuć, musiałaś coś czuć". I coś w tym jest. Mężczyźni są nastawieni na posiadanie. Kobiety jednak są bardziej uczuciowe. Chyba nawet jest taka scena gdy podczas kłótni mąż Suzanne mówi do niej - jesteś moja, beze mnie jesteś nikim! Widział jak cierpiała, jak chorowała po tym jak wróciła pod przymusem do niego, jednak nie okazał litości. Wziął co jego zdaniem należało do niego.

ocenił(a) film na 8
mnulka

Gdybyś miała męża i naprawdę go kochała, to zrobiłabyś coś innego: postarała się przekonać, czy naprawdę kocha inną. Jeśli naprawdę kochasz, to jesteś gotowa wiele poświęcić, naprawdę wiele.

Zdaje się, że nie wiesz jeszcze co to znaczy prawdziwie kochać. Młoda jesteś, lub niedojrzała. Urodzą ci się dzieci, popracujesz kilka lat, przeżyjesz wiele wzlotów, upadków, kryzysów, to będziesz miała zupełnie inne zdanie.

Starał się, próbował ją zaprosić na obiad. Zrobił naprawdę wiele. To ona wybrała. I podążyła za swoimi głupimi rządzami i zauroczeniem. Za dużo miała czasu. W pewnym momencie, jak już odchowa się dzieci, trzeba zająć się czymś konkretnym, a nie siedzieć w domu i fantazjować o jakimś hiszpańskim alvaro.....

ocenił(a) film na 5
efc_2

Mam 35 lat, od 10 lat mężatką, pracuję od 14 lat. Nie mam dzieci, bo nie chcę. Mówisz, że nic nie wiem? Bardzo ciekawe. To mój sposób myślenia, moje życie i tak to widzę i czuję. Nie narzucaj mi odgórnie co powinnam czuć. Uwielbiam takie osoby, które mają przeświadczenie, że wiedzą wszystko lepiej od innych.

ocenił(a) film na 8
mnulka

Jedna sprawa to sposób myślenia kobiet, a druga to sposób postępowania. W tym filmie Suzanne była kobietą, i nie ma tutaj mowy o ocenianiu jej kobiecości, ale infantylnego, nieprzemyślanego działania. Ty natomiast twierdzisz, że to ów mąż coś tam zaniedbał, podczas gdy to ona narobiła niemałego bigosu przez głupią chęć przeżycia romansu.

Twój staż małżeński niekoniecznie oznacza, że różnisz się od głównej bohaterki, bo być może wydaje ci się, że mogłabyś sobie pobaraszkować i przy tym zwalić winę na męża, który nie rozumie jej toku myślenia. Totalny absurd.

ocenił(a) film na 5
efc_2

Widziałaś ten film, czy tylko czytałaś opis? Dlaczego mnie obrażasz? Nie znasz mnie, a piszesz takie rzeczy, że nie do wiary. Widzę, że lubisz nadinterpretację. Dyskredytujesz mnie, więc może pochwal się swoim doświadczeniem życiowym, co? Nie wdaję się na forum filmwebu w słowne przepychanki. Wyraziłam swoją opinię, nie musisz się z nią zgadzać, ale nic, nic nie uprawnia Cię do obrażania mnie. Mogłabym napisać dużo i jeszcze więcej, ale nie będę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Nie zgadzasz się ze mną i na tym poprzestańmy, ale nie baw się w psychologa, nie rób ze mnie puszczalskiej na podstawie kilku zdań, ok? Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
mnulka

Nie obrażam. Jeśli tak to odczułaś to przepraszam najmocniej. Nie było to moją intencją.

Dziwi mnie to, a być może i szokuje, że można tak to odczytać, kiedy obraz jest zdecydowanie jednostronny. Mąż naprawdę się starał. Robił wszystko, co potrafił. Natomiast kobieta ewidentnie kierowała się emocjami. W tym przypadku nie było mowy o tym, żeby mąż mógł ją przed tym odwieść. Zachowywała się jak dziki byk pędzący w amoku w kierunku czerwonej płachty.

Jeśli miałbym cię ocenić, i posądzić, to jedynie o brak rozsądku, ale z pewnością nie o jak to określiłaś "puszczalstwo", co z mojej strony nigdzie nie padło.

Jeszcze raz przepraszam i również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
81Violett

Bez wątpienia interesujący, dobry film ! no i temat nierozerwalnie związany z ludzkością - zdrada tyle, że z innej strony - brawo!!! Trzeba pojechać do sanatorium żeby zobaczyć jak kobietom żądze rozum odbierają. Kiedy głupota zwycięża mądrość to to już jest totalny upadek człowieka. Żenująca głupota obojga małżonków i tragedia ich dzieci. Odbiło, oj zdrowo babie odbiło. Oklaski za aktorstwo - ten film trzeba koniecznie obejrzeć

ocenił(a) film na 8
81Violett

Kocha kogoś innego? Co to znaczy kochać? Zauroczyć się?

Ten film pokazuje, że kochać, to nie wybrać sobie przystojnego faceta, ale żyć w zrozumieniu i poświęceniu. Zupełnie nie zrozumiałaś filmu. Wszystko od początku było irracjonalne, głupie i pozbawione sensu. W pewnym momencie trzeba się zdecydować. Jak chciała mieć to, co nazywasz miłością, to od razu musiała się wyprowadzić. A nie brać kasę od męża, żeby spełniać swoje głupie zachcianki.

To nie była żadna miłość, tylko głupie, absurdalne zauroczenie. Pozbawiła swoje dzieci normalności, zszargała swoje życie.

Mało wiesz jeszcze o życiu.

ocenił(a) film na 7
efc_2

Ja również nie dostrzegam tutaj miłości, a jedynie namiętność, czyli silną i gwałtowną miłość fizyczną. Opętana (!) namiętnością Suzanne nie była w stanie postępować w sposób przemyślany; sfera emocjonalna wzięła górę nad racjonalną. Momentami aż było mi jej żal - zwłaszcza wówczas, gdy zamknięta przez męża w pokoju, postanowiła wyskoczyć przez okno albo wtedy, gdy próbowała sprzedać zegarek, aby mieć czym zapłacić za paliwo. Zupełnie tak, jakbym oglądała trzeźwiejącego alkoholika czy narkomana, który za porcję używki jest w stanie zrobić dosłownie wszystko. W przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem w stanie wydawać tak ostrych i kategorycznych osądów, bo... "na tyle znamy siebie, na ile nas sprawdzono." Można być najbardziej racjonalnym i beznamiętnym człowiekiem pod słońcem, ale tak sfrustrowanym w pewnej sferze, że gdy tylko pojawi się okazja, aby ów deficyt wypełnić, będziesz gotów zrobić totalnie wszystko.

81Violett

Dałabym sobie spokój z tą "typowością". Znam czułych facetów i głupie kobiety. Nie ma co grzęznąć w stereotypy.

ocenił(a) film na 8
malgozaba

Amen.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones