W jakim kraju rozgrywa się faktyczny bieg wydarzeń? Podmokłe tereny na północy, las, baseball, hot dogi, zaznaczenie ze słuchał na falach fm - USA?
Były zdjecia z Polski - był maluch, samochód z logiem ŻW, ogolnie architektura.... Ale u nas o takiej historii było by głośno...
Dziennik ma walory literackie, jak na tak wyczerpanego człowieka całość ma zdumiewająco logiczny kształt. Urywa się we właściwym momencie - opisy tego co się z nim dzieje nie idą w parze ze zdolnościa budowania az tak trzymajacych sie kupy tresci, ktore urywaja sie w kluczowym momencie. Była wzmianka ze to bazuje na jakiejś noweli (?!) - czyli fikcja?
A moze ten notes został podrzucony. Zadnych szczegułów...
Przypadkowo przeszukując siec trafiłem na to:
http://www.nautilus.org.pl/?p=dziennik&id=61
zaintrygowało mnie, ale nieco jestesm roczarowany, zwłaszcza że wiele zdjęc było nietrafionych i zupełnie nijak majacych się do treści wywodów, nawet jeli przyjać je za imaginacje bohatera....
Prawdę mówiąc miałem wrażenie ze podaje się mi coś w stylu Fourth Kind - czyli ze pokazujemy Ci jakoby prawde w fabularyzowanych scenkach. A wielu dało sie nabrac...
Film powstał na pdst. tekstu tego pana: Masahiko Shimada http://en.wikipedia.org/wiki/Masahiko_Shimadahttp://www.ovguide.com/movies_tv/th e_sound_of_insects_record_of_a_mummy.htm ) stoi wyraźnie to co w napisach, ze to co zawarto w filmie jest fragmentami tekstu wymienionego wyżej pana, zaś cała kniga jest bodaj wariacją na temat prawdziwego zdarzenia.
Tu z kolei mniej więcej tak samo, z tym że zmieniono płeć autorowi (?!):
„nie jest autentyczną relacją z głodówki, tylko adaptacją noweli japońskiej pisarki, Shimady Masahiko”
http://www.students.pl/kultura/details/30699/Odglosy-robakow-zapiski-mumii-recen zja
Jako film pseudo-dokumentalny, faktycznie zaś wariacja fabularna - ciekawie. Sprzedawanie tego jednak jako prawdę... wydaje się nieporozumieniem...
Trochę się rozczarowałem bo liczyłem na faktyczny zapis majaków + informacje o tym człowieku, przynajmniej cos o notesie i lesie gdzie wyzionął ducha... (KTOŚ WIE?)
Moze ten dziennik niczym Lovecraftowski Necronomicon poprostu NIE ISTNIEJE?