poza tym gra aktorska na kiepskim poziomie.Zero wzruszen,lez.i ogolnie emocji .Slabo przedstawiony problem chlopaka z zespolem Aspergera.Nie polecam.Myslalam ze film bedzie lepszy.
Wieesz, ja nie lubię filmów, gdzie jest poruszany temat homoseksualizmu, ale to w sumie tu nie przeszkadza. Wątek ten pojawia się dopiero po połowie filmu, więc nie jest źle. Ogólnie przesłaniem filmu jest myśl "nie wszyscy są idealni". Ogólnie film dosyć ciekawy (chociaż to taka opowieść typu flaki z olejem). W sumie ciekawiło mnie jak się to skończy. Czy ten chłopak z Aspergerem w końcu przełamie reguły, zasady i takie tam. Ostatnia opowieść pod koniec filmu- była bardzo ciekawa :)
Nie ma na świecie człowieka, który wśród swych znajomych nie ma osoby homoseksualnej (bądź kryptohomoseksualnej). Jeśli film ma być realistyczny, to siłą rzeczy MUSI poruszać ów wątek.
masz tylko o tym nie wiesz, bo kto ci się przyzna, że jest homo skoro zna twoje poglądy!? może nawet nimi ranisz i obrażasz bliską ci osobę a o tym nie wiesz!
heteroseksualizm to normalna sprawa wiec moze zacznijmy poruszac zoofilie :D.Przeciez to takie normalne ...
pozostaje tylko pogratulować, kiedy porównuje się relację dwóch dorosłych, kochających się ludzi do UŻYWANIA zwierząt - jak przedmiotów - w celach seksualnych. smutne...
no i bardzo dobrze że takich filmów ukazuje się coraz więcej problem homoseksualizmu nie zniknie ze świata wręcz przeciwnie z tego co ostatnio czytałem to na świecie pojawia się coraz więcej ludzi z tą ,,przypadłością'' i nie jest to żadna choroba a nawet jeśli to medycyna nie znalazła sposobu jak ją leczyć ani u takich osób nie wykryła żadnych ,,odskoków od normy zwykłego człowieka'' do czego zmierzam otóż skoro tych ludzi jest tak wielu i nie są w niczym różni od nas dlaczego by nie dodać chociażby ich wątku do filmu ? Co więcej nie rozumiem czemu tak wiele osób ich krytykuje że są tacy jacy są jeśli para homo jest ze sobą szczęśliwa to nic nikomu do tego i tyle :)
bardzo dobrze?Narazie poki zwiazki homoseksualne nie sa zalegalizowane jest wszystko ok.Niech sobie beda szczesliwi.Tylko jeszcze troche a dojdzie do tego ze kobiety beda rodzic dzieci dwom obcym facetom i bedzie to normalne :/.Pozniej takie dziecko bedzie mialo dwoch tatusiow..
przecież nie mówimy teraz o takich wykroczeniach ponieważ są one rzeczywiście trochę przesadzone ale parze homoseksualnej nikt nie może zabronić szczęścia w postaci zabronienia im wzięcia ślubu lub obgadywania ich jak chodzą po ulicy o reszcie by trzeba było pomyśleć i wydaje mi się że zgadzam się z tym że oni nie powinni posiadać dzieci ale mają chyba prawo do decydowania jak chcą żyć prawda ? jeśli im się to podoba to ich sprawa nie rozumiem tych wszystkich ludzi którzy ich krytykują za to jacy są i tego raczej nie potrafią zmienić nawet jeśli by chcieli.Uważam że powinni być traktowani bardziej po ludzku a nie że ludzie starają się na siłę zmusić kogoś do wyznawania ich przekonań co do orientacji. Zauważyłaś że w każdym filmie w którym jest mowa o ludziach homoseksualnych jest poruszana tylko ich orientacja a nie to że chcą mieć dzieci lub inne patologiczne myśli ... ?
Mało tego, płacą podatki, z których jest opłacana pomoc rodzinom, czy darmowe szkolnictwo.Więc niech im się też należy chociaż ten prawomocny związek partnerski.
zwiazek tak ale posiadanie przez nich dzieci nie ;p.Przeciez jak pozwola Im adoptowac dzieci to bedzie kwitł nie legalny handel dziecmi a moze nawet i legalny :(.Zalezy jak nasz rzad to rozwiaze.
No, ale czy to będzie wina gejów, że rozwiązania prawne będą złe albo dobre? Czy geje odpowiadają za to, że Polakom zyje się tak źle, że nie ma pracy i zarobki są niskie? Nie sądzę.
w oole mnie nie zrozumiales.Co ma zycie Polakow do tego ze dziec beda sie wychowywac w nienormalnej ''rodzinie'' i ze kobiety beda wykorzystywane do tego zeby rodzic Im dzieci?
nie jest problemem?to troche zmienie temat.Ideologia Gender.Historia na faktach z mojego srodowiska.chlopczyk zapytal sie mamy dlaczego nie moze chodzic w sukienkach :).Wiec moze masz racje ze jak od dziecka bedziemy dzieci uczyc ze mozna miec dwie mamy lub dwoch tatusiow to bedzie to normalne a dzieci podrzuca bocian parze homo ;) hehe.
Poza tym jak swiat stanal by na glowie gdyby tak odwrocic role i np faceci zaczeli by walczyc o prawa takie same jak maja kobiety;) czyli np dlaczego nie moga sie malowac,malowac paznokci itp. itd. Boje sie tego co nadejdzie :/.
Boshe jak ja nienawidzę mieszania spraw gender do tak oczywistych rozważań na temat homoseksualizmu. Dla mnie koniec rozmowy. Dla mnie gender i sprawy homo są rozłączne.
boże, w głowie mi sie nie mieści, że takie młode dziewczyny jak TY mogą mieć tak okropne poglądy na temat homoseksualistów.. co to za stwierdzenie, że dziecko będzie sie wychowywać w "nienormalnej rodzinie"??? a że wszystkie rodziny heteroseksualne są "normalne" tak?? tam, gdzie piją, biją, a nawet robią gorsze rzeczy?? po tym można oceniać ludzi, a nie po tym, kto kogo kocha.. masakra..................
chodzilo mi o to ze zwiazkow homoseksualnych nie powinno sie nazywac rodzina.W ogole ludzie w zwiazkach homoseksualnych nie powinni miec dzieci.Poza tym zwiazek kobiety i mezczyzny prowadzi do malzenstwa a malzenstwo zawiera sie z checi zalozenia RODZINY i posiadania dzieci.Dlatego homoseksualisci niech sami zaczna sie rozmnazac .Poza tym nic ci do mocih pogladow i lepiej moze zastanow sie nad swoimi.Tolerancja jest w modzie ale bez przesady ...
tak ,bo z założenia każde małżeństwo jest zawierane po to by mieć dzieci.. no cóż.. mam całkiem odmienne zdanie... ale z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że bardzo religijna.. więc co by nie było i tak się nie dogadamy..
ja ci z całego serca życzę, żebyś ty lub twój mąż, którekolwiek z was, nie okazało się bezpłodne. życzę serio i bez najmniejszej złośliwości. życzę ci również, jak będziesz mieć dzieci, żeby żadne z nich nie było homo, bo tego nie da się uniknąć, nie będziesz miała na to absolutnie żadnego wpływu. bo jeżeli tak będzie, to z twoimi poglądami na to czym jest rodzina, czym jest małżeństwo, czym jest homoseksualizm dostaniesz depresji z myślami samobójczymi :( pomijam fakt, że to co tu piszesz, może przeczytać kiedyś twoje homo-dziecko i ja wówczas poczułbym się tak jakby rodzić wolałby mnie wyskrobać :(
wymieniasz rzeczy, które są umowne i obowiązują w pewnych kręgach kulturowych. to co było nie do pomyślenia w naszych kręgach kulturowych w zachowaniu mężczyzn i kobiet kilkadziesiąt lat temu dzisiaj jest całkiem normalne i akceptowane. zadanie domowe: rozejrzy się po świecie i znajdź społeczności, w których mężczyźni noszą kiecki oraz malują się i jest to powszechne, normalne, itd. odpowiedz sobie też na pytania: czy kobiety zawsze nosiły spodnie, mogły mieć krótkie włosy, itp.
Haha, dwóch tatusiów... A ja mam około połowy znajomych z "dwoma tatusiami" ojciec biologiczny i drugi (czy kolejny nawet) życiowy partner matki, i vice versa, dwie mamusie...
Stereotypowo przedstawia się osoby homoseksualne jako osoby niepotrafiące utrzymać związku na dłużej. Tymczasem badania Norweskiego Urzędu Statystycznego nad związkami w Norwegii pokazują, że rozpada się około 30% związków homoseksualnych, a 48% małżeństw heteroseksualnych (o dziwo związki lesbijskie są dużo mniej trwałe niż gejowskie). Podobne wyniki przedstawiają badania francuskie.
nieśmiało przypomnę, że osoby homoseksualne urodziły się i wychowały w normalnych rodzinach heteroseksualnych. hmm, osobiście zaryzykowałbym oddanie rodzicielstwa parom jednopłciowym, bo skoro rodzina heteroseksualna produkuje homoseksualistów, to może te pary homoskesulane będą "produkować" głównie heteroseksualistów. śmieszne, prawda!?
Chcę zauważyć ze już to się dzieje kobiety rodzą dzieci dla gejów, nie rozumiem dlaczego nie mają prawa pokochać dziecka tylko dlatego że nie mogą go urodzić.
Ty założyłaś wątek i jak zjechałam na dyskusje to pierwsze co mi się wyświetliło to Twój post i już chooj :D Zaraz Ci napiszę kim jest Kaiser Soze...
co ma piernik do wiatraka wiem kim jest Kaiser Soze ;p.Uspokoj sie gowniaro tak w ogole bo zlosc pieknosci szkodzi :).
jestem spokojna, widzę za to, że Ciebie ponosi, a patrząc na Twoje wypowiedzi i oceny filmów np "October baby" (10?! - beka) mogę wysnuć wniosek, że to Ty jesteś gówniarą w dodatku z kiepskim gustem (o głupocie, jeżeli chodzi o spoiler, nie wspominając), więc nie spinaj tak dupy, tylko oznaczaj spojlery, pozdro
hehe dziewczynko nie bedziesz mi mowila co mam robic i popatrz lepiej na oceny swoich filmow hehehe .Zenada.
hehehe patrzę i widzę ocenione 10/10 fight club hehehe, a nie pamiętniki wampirów hehehe, ale utwierdziłam się tylko w tym hehehe, że rozmawiam z gimbazą hehehe
SPOJLER w sumie tutaj cały wątek to spojler no ale. Nikogo nie chcę bronić ale October baby akurat był interesującym filmem i można dać 10 tak samo jak Fight club. Po prostu każdy ogląda to co się mu podoba. A White frog jest naprawdę ciekawym filmem, jego przesłaniem jest tak jak tutaj osoba trochę wyżej napisała "nie wszyscy są idealni". Niektórzy ten film już krytykują bo po prostu są zwykłymi "homofobami",nie chcę nikogo obrażać ale tak właśnie jest. Ja osobiście uważam, że właśnie "homofob" powinien sie leczyć a nie osoba której podobają się osoby o tej samej płci. Wiem, że moja wypowiedz nie jest jakaś składna i w ogóle ale chyba sens ma. =)
osoba dorosla szanuje oceny innych uzytkownikow tego potralu a Ty tego nie potrafisz wiec sama jestes gimbaza chyba.
domyślam się, że nie ;D
-"popatrz lepiej na oceny swoich filmow hehehe"
-"patrzę i widzę ocenione 10/10 fight club hehehe, a nie pamiętniki wampirów hehehe"
czytanie ze zrozumieniem się kłania.
hehe nie wiedzialam ze tak sie sluchasz :D.Kazdy oglada to co lubi jak masz z tym problem to trudno :). ogladam tez bajki czy to znaczy ze jestem dzieckiem :D skoro osoby ogladajace pamietniki wampirow zaliczasz do gimbazy .Zegnam bo juz szkoda mi na Ciebie czas tracic.
bardzo się cieszę że homoseksualizm został w tym filmie poruszony, czekam aż wyjdzie typowa denna komedia romantyczna o parze homoseksualnej popularna na miarę To Tylko Seks.
plytkie masz myslenie skoro wg Ciebie tylko seks sie liczy.Pomysl ze jak zalegalizuja zwiazki homoseksualne to nie wierza sie to tylko z ''rodzicami'' ale powiedzmy dwoch facetow ma rodziny babcie dziadkow.Takie dzieci pojda do przedszkola, szkoly i zacznie sie seria pytan w stylu gdzie moja mama lub dlaczego mam dwoch tatusiow itp.
Wiec niech sie kochaja ale co do posiadania przez nich dzieci jestem przeciwna.
Bo to wynika z tego, że cały jad i nienawiść i fobię dla innej orientacji dzieci przyjęły przez wychowanie, czy też nauki katechetów. Powiedziałbym osobiście, że dzieci nienawiść wyssały z mlekiem matki. Są to sprawy kulturowe akurat więc jak najbardziej zależne od mentalności ludzi. To już twój problem, że dzieci nie uczysz szacunku. Dzieci nadzwyczaj łatwo przyjmują do wiadomości, że ktoś ma dwóch tatusiów i nie jest to problem. Przytoczę przykład: Dwa smutne pingwiny, podrzucone im jajo, cudny pisklaczek, wielka miłość i rodzinna sielanka - oto w wielkim skrócie fabuła wydanej parę lat temu w Polsce książeczki "Z Tango jest nas troje", która ma oswoić dzieci z ideą nieheteroseksualnej rodziny. Historia jest oparta na faktach - w nowojorskim zoo doszło do udanej gejowskiej adopcji, a pingwinia homorodzina przetrwała sześć lat. Staś lubi pingwiny, ale średnio interesuje go fakt, że Tango ma dwóch tatusiów. Ma, to ma, widać tak też bywa. Dużo istotniejsze jest to, że jajo robi TRRRAACH i pięknie pęka, z czego wszyscy bardzo się cieszą. Stasio też się cieszy i mówi, że jajo pochodzi od kury, mleko od krowy, a kakałko to chyba od misia (Staś nie jest do końca pewien). Nabywam młodemu książkę o rolnictwie, ze szczególnym uwzględnieniem mleczarstwa i hodowli kurczaków, sama zaś dalej zgłębiam kwestię gejowskiej adopcji. Temat jest wybuchowy. Homofobia ma w Polsce niejedną twarz, ale nic bardziej obrońców tradycji nie rozjusza niż perspektywa homorodzicielstwa jako dopuszczalnej kulturowo opcji. "Zboczeńcy powinni być z mocy prawa pozbawiani możliwości demoralizacji dzieci" - to jeden z najłagodniejszych wpisów na portalu "Wyborczej" pod tekstem o tym, jak się w Polsce żyje "tęczowym" rodzinom. Otóż żyje im się trudno. Wychowują dzieci w izolacji od własnych rodziców, którzy najczęściej odcinają się od córki lesbijki czy syna geja i nie chcą mieć nic wspólnego z wnukami. Prof. Ireneusz Krzemiński, socjolog, który prowadził na ten temat badania, twierdzi, że najostrzej szykanowane są przez rodziny młode lesbijki. Homofobów zajmuje wizja inwazji gejów na ośrodki adopcyjne. Tymczasem problem tkwi nie w utrudnieniu dostępu do adopcji. Dramatem jest to, że rodzice nieheteroseksualni mogą zostać pozbawieni praw rodzicielskich do własnych, biologicznych dzieci, urodzonych w heteroseksualnych związkach, kochanych i zaopiekowanych. Nie wiem, jak się w Polsce sprzedaje książeczka o Tango, ale grupa docelowa jest spora. Dzieci żyjących w rodzinach nieheteroseksualnych jest u nas od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy (to dane z raportu Kampanii przeciw Homofobii). Wobec ryzyka, że sąd potraktuje ich rodziców jak przestępców i odbierze im dzieci, trudno się dziwić, że się ukrywają, a organizacje walczące o prawa mniejszości chodzą wokół kwestii prawa do adopcji na paluszkach: że ten-tego, kiedyś tak, ale może jeszcze nie pora. Na moje oko kochająca się rodzina lesbijska czy gejowska jest dla malucha o niebo lepsza niż wędrówka po rodzinach zastępczych i bidulach. Choroba sieroca to nie przelewki, napatrzyłam się i swoje wiem. A co z dziećmi "zboczeńców"? Otóż na miejscu sądu nękałabym nie mamę lesbijkę, ale wredną babcię, którą bardziej od szczęścia wnuka interesuje, z kim sypia jej córka. Dzieci chcą być kochane, od orientacji seksualnej rodziców większe znaczenie ma częstotliwość przytulania i regularność posiłków. Póki co zajrzyjmy do odległej krainy, gdzie "Tango" jest bestsellerem, a książeczka o małej Heather, co ma dwie mamusie, należy do zleżałej klasyki. Otóż homorodzicielstwo jest w Stanach tematem... nudnym. Na dręczące konserwatystów pytanie: jaki to ma wpływ na dzieci??? - odpowiedź psychologów brzmi: żadnego. Nie uczą się ani lepiej, ani gorzej. Nie mają ani większej, ani mniejszej skłonności do depresji. Poziom pewności siebie mają przeciętny. A jeśli chodzi o orientację seksualną, to rozkład jest taki sam jak wśród dzieci wychowanych przez heteryków. Z badań wynika tylko jedna istotna różnica: ludzkie odpowiedniki puchatego Tango w nieco mniejszym stopniu przyswajają sobie stereotypy płciowe. W poszukiwaniu sensacji zaglądam do miesięcznika dla nieheteroseksualnych rodziców. Spotyka mnie zawód. "Gay Parenting" zajmuje się mniej więcej tym, co "Dziecko": uczy, jak karmić, jak dyscyplinować, podaje adresy fajnych przedszkoli i szkół, reklamuje wózki i nosidełka. Jedyny niestandardowy temat to porady, jak wyjaśnić dziecku, że jego rodzice to geje lub lesbijki. I tu wracamy do punktu wyjścia, czyli takich książeczek, jak "Tango". Przy kolejnej lekturze Staś pyta, czy jajka kurze robią TRRRACH tak samo, czy może głośniej niż jaja pingwinie. I skoro są jaja, to czy mamy szanse na małego pingwina w lodówce. Ja zaś się zastanawiam, czy doczekam czasów, gdy temat orientacji seksualnej stanie się w Polsce nudny.
kto karmil malego pingwinka?pewnie pracownicy zoo wiec jaka to udana adopcja?Zreszta nie ma to jak porownywac zwierzeta do ludzi :)
proponowałabym przeczytać mój post jeszcze raz, bo to nie ja mam płytkie myślenie tylko ty skoro twierdzisz że dla mnie liczy się tylko seks skoro podałam tytuł filmu "To tylko seks" jako porównanie nie merytoryczne a jako wskaźnik popularności, ponieważ ww. film jest dość znany.
Przyznaję się napisałam ten post specjalnie bo według mnie nie ma na świecie nic bardziej ordynarnego niż homofobia czy rasizm.
W przeciągu wieków społeczeństwo napotykało wiele "problemów" w aspekcie związków, np. małżeństwa między klasami społecznymi, teraz to niedorzeczność żeby wgl dzielić ludzi na klasy ale kiedyś nie dopuszczalne było aby panna z "dobrego domu" miała by wyjść za mąż za faceta z klasy robotniczej i vice versa. Później przyszedł problem małżeństw mieszanych rasowo, przez lata było to gnębione i wiele par było prześladowanych, kolejna rzecz która w dzisiejszych czasach jest nielogiczna. Teraz tym "problemem" są pary homoseksualne, bardzo krytykowane. Podejrzewam że nie nazwiesz się rasistką ale w tym momencie gdy poniżasz i nie tolerujesz pary homoseksualne stawiasz się na takim samym poziomie jak ówczesne społeczeństwo z którego teraz się śmiejemy lub się wstydzimy.