Nic specjalnie oryginalnego nie zobaczymy w filmie. Typowy przykład mściciela, który można spotkać w dziesiątkach filmów sensacyjnych czy kryminalnych ale trochę pod inną postacią.
Poza tym fragmenty filmu takie jak scena w metrze gdy zastrzeliła dwie osoby, które dosłownie wypadają przez drzwi na peron. Nikt tego nie widzi jakby tylko te 3 osoby jeździły metrem ;)
Każde metro ma dziesiątki kamer na każdej stacji a mimo to policja nie znajduje sprawcy tej zbrodni. Trochę to śmieszne.
Poza tym osoba będąca normalnym obywatelem, kupuje broń i nagle zabija jak zawodowiec bez mrugnięcia okiem w środku tętniącego życiem miasta.
Nie uważacie, że to lekka przesada.
I na koniec policjant pozwalający by na jego oczach zamordowano z zimna krwią człowiek.
Gdyby nie Jodie Foster ciężko by było nawet usłyszeć cokolwiek o tym filmie.
Świetny film! No i moim zdaniem właśnie nietypowy przykład mściciela.
Zresztą czepiasz się szczegółów... W tym tętniącym życiem mieście przecież codziennie dochodzi do setek przestępstw... Oj, oj...
To spróbuj zastrzelić kogoś w metrze tak żeby żadna z kamer na stacji tego nie zarejestrowała :) Po takiej akcji następnego dnia by ją aresztowali.
Wcale się nie czepiam ale wkurzają mnie takie idiotyczne i nieprzemyślane sceny w filmach. Skoro postać w filmie ma być realna i autentyczna mogli by odrobinę pomyśleć zamiast robić takie bzdury
Szczególnie, że nie jest to film akcji w stylu Vadnama czy Rambo a dramat ukazujący fragment czyjegoś życia.