ktoś albo nie ma pomysłów na scenariusz albo panuje ostatnio jakis trend na filmy o zabijaniu w imię zemsty podciągając to pod kwestie moralną i niby znowu, po raz kolejny mamy sie zastanawiac ze jestesmy za lub przeciw..tak jak w "Death Sentence" czy calej zalosnej serii z Bronsonem. Mdlo sie robi ogladając kolejny film z powielonym schematem po obejrzeniu ktorego zastanawia sie czlowiek - po cholere wyrzuca sie kase na takie gnioty:/