Nudnawy, niewciągający thriller. Film zawiera sporo tortur, zarówno fizycznych jak i psychicznych, jednak są one zadawane bez polotu. Jest to co najmniej niepokojące biorąc pod uwagę świetne referencje jakimi dysponują w tej dziedzinie chrześcijanie.
Tu nie chodzi o to ,że zadawane są one bez polotu.
W takich dziełach jak ''Hostel'' czy ''Piła'' lub o podobnej treści filmach, psychopata lub ich grupa, torturują swe ofiary dla czystej przyjemności, aby je na końcu zabić. Tu mamy cel, a tortury są karą za nieposłuszeństwo. Są zatem mniej wymyślne, ale i tak mają sprawić taki ból, aby para w końcu uległa. Gdyby nie ciąża w której jest już Sheryl, zapewne oboje w którymś momencie by ulegli. Całkiem niezła ,momentami dobra ,psychologiczna jazda. Dobrze ,że wprowadzone są poboczne wątki, bo dzięki temu obraz ten pozyskał większej wiarygodności.
Jako miłośnik fizycznej przemocy odniosłem się do tego co powinno mnie zainteresować a zamiast tego wynudziło. Tortury mają cel, zgadza się, ale są nuuuuuudne. Trochę kreatywności nie zaszkodziłoby. Sheryl była w ciąży, ale Mike nie. Można było mu zrobić większe kuku, ku chwale Pana ;). Osnowa psychologiczna jest niezła. Tak w ogóle to nastawiałem się na slasher (mój błąd). Nie byłem chyba przygotowany na religijnych po*ebów.
No ja tam może jakimś miłośnikiem nie jestem, ale akurat paradoksalnie najczęściej oglądam horrory, gore czy slashery. Zacznijmy od tego, że ten film akurat powinien być podciągnięty pod thriller ,bo to ,że spadają głowy czy są jakieś tortury nie znaczy, że już musi podlegać pod gatunek horror. Ten sam tyczy się ''Sadysty'', a zakwalifikowany jest jako thriller. Ale mniejsza z tym. Mi najbardziej brakuje tu nie tyle świeżości w postaci wymyślnych scen, bo jak piszesz to już było itd, ale napięcia ,a przede wszystkim maskratorskiej ścieżki dźwiękowej i samych efektów dźwiękowych. Lecz nie na tyle ,aby był to dla mnie kiepski film. Oglądając ''Ofiarę'' wyobrażałem sobie realną historię, która mogła się komuś przydarzyć. To dosyć autentyczny temat i może dlatego tak mnie zaciekawił. Tu nie ma zombie, potworów czy wampirów, które są wymysłem ludzkim, a chorzy umysłowo ludzie z krwi i kości. Sceneria dobra, a ta chora para sprawiała jednak kogoś chaotycznego ,pomimo ,iż niejedno już razem przeszła ,a słoje z płodami są tego przykładem. Minus za końcówkę, czyli za pojawienie się w ostatniej scenie wiesz kogo. Ale dla mnie i tak całkiem nieźle. Na to co oglądam ostatnimi czasy i gdzie widzę przeważnie debilizm i mega durnotę jaka płynie z horrorów i tym podobnych produkcji to ten mogę akurat komuś śmiało polecić.
pozdro
Klasyfikacja filmu jest błędna, tu się zgadzam. Napięcia też mi brakowało, choć ogólnie nie było pod tym względem źle. Fabuła jest zgrabna i logiczna. Być może po drugim seansie spojrzę na film inaczej ;).
Pozdro ;)
raczej katolicy:) poza tym się z Tobą zgadzam. Nawet w tej kwestii, która mogłaby jakoś wybronić ten badziew, twórcy nie byli w stanie wymyslić nic oryginalnego. Szkoda czasu i taśmy filmowej na coś tak odtwórczego...
Katolicy to chrześcijanie ;). Ale masz rację, powinienem napisać katolicy, gdyż zrobiłem niechcący z protestantów i prawosławnych sadystycznych zboczeńców ;d.
A już najgorzej krzywdzimy takim uogólnienieniem tych oryginalnych chrześcijan spomiędzy I - III w. Poza tym, drogi Pawle, trzeba kończyć temat, bo nas filmwebowe lobby katolickie dojedzie:) Miłego wieczoru:)
A chciałbyś, żebym ci zadał trochę tortur z duuużym polotem? Najwyżej dwie godzinki... Nie musisz nic robić, tylko podaj swój adres. I o nic się nie martw. Wszystko mam przygotowane: żelazną klatkę, łańcuchy, powrozy, ciemną i wilgotną piwnicę, małą wiertarkę, drut kolczasty, a także parę innych, zmyślnych urządzeń. Szczególnie pochwalisz mnie za bardzo praktyczny przyrząd do obdzierania ze skóry (a masz jej trzy warstwy!). Albo małą maszynkę do powolnego (bardzo powolnego) miażdżenia jąder (Twoich, oczywiście...). Można się tym bawić nawet wiele godzin! No i nie zabraknie dodatkowych efektów: będziesz w trakcie tego seansu nie tylko wył, ale także w głos się modlił, a nawet wykrzykiwał wszystkie możliwe modlitwy z pełnym zaangażowaniem i wielką wiarą, jak najlepszy z najlepszych chrześcijan (pardon:katolików). Będziesz naprawdę zadziwiony moją inwencją i pomysłowością... Oczywiście, cały czas będziemy wszystko filmowali, żebyś Ty, będąc na rencie inwalidzkiej (po kilku latach leczenia...) i podobni do Ciebie miłośnicy tortur z polotem, mogli sobie później w sieci obejrzeć ten atrakcyjny dla nich obraz. To jak? Wchodzisz w to?