Czemu jest tak mało dobrych filmów wojennych, ech.
Chyba już widziałem wszystkie i się teraz nudzę...
W zasadzie jedyny film, o którym wiem że zasługuje na uwagę, a jeszcze nie widziałem to Battleground z 1949 r.
A wy coś polecacie z takich mniej znanych?