PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=115059}

Oldboy

Oldeuboi
7,7 89 613
ocen
7,7 10 1 89613
8,0 30
ocen krytyków
Oldboy
powrót do forum filmu Oldboy

widowiska. Nasuwa mi się następujące pytanie.
Czy człowiek, który uwodzi własne dziecko nie wiedząc o tym :
a) Poddaje się hipnozie by zapomnieć, że to jego dziecko i dalej pozostaje w kazirodczym związku.
b) Poddaje się hipnozie by zapomnieć, że uwiódł własne dziecko i wymazuje tą osobę z pamieci.

Myślę, że każdy normalny człowiek wybrał by odpowiedź B.
Zniesmaczył mnie ten film. Uważam, że sex i przemoc to wystarczajace środki by zadowlić czy tam zapewnić odpowiednią dawkę rozrywki itd, ale motyw sexu z dzieckiem jest dla mnie nie do przyjęcia. Uczynienie go motywem rozrywkowym jest nie na miejscu.
Film jest obrzydliwy i bezideowy.

kejtnova

Zwróć uwagę, że kino nie jest czysto rozrywkowe...
a poza tym hipnoza się nie powodzi! Przecież on się budzi, jako potwór! Ten, co się przewrócił, co zna tajemnicę, etc.
Ten film miał przygnębiać i jednym ze środków do tego była historia z dzieckiem.

ocenił(a) film na 8
Samuel_Dashiell_Hammett

Hipnoza się nie powiodła?! Ja odniosłam zupełnie inne wrażenie.

udkojagniece

Też uważam, że hipnoza nie powiodła się.
Zwróć uwagę na wyraz twarzy głównego bohatera w 2 scenach.
Pierwsza – pod koniec sceny w wieżowcu, kiedy widzi w szybie własne odbicie.
Ten, prawdziwy to Oh Dae-su. Ten, którego widzimy w szybie to Bestia.
A teraz porównaj wyraz twarzy naszego bohatera w ostatniej scenie filmu – ten jego uśmiech – do wyrazu twarzy, który miał w scenie w wieżowcu. Kogo Ci bardziej przypomina?

ocenił(a) film na 9
Papugi

No skoro nadal byli razem jak sugeruje końcówka to oczywiste, że się nie powiodła. Przecież chyba nie chodziło mu o to, żeby poprzez hipnozę zapomnieć, że to jego córka i ruchać ją dalej?

Zakrza

Oj, nie byłbym tego taki pewien.

ocenił(a) film na 9
Papugi

A co? Sądzisz, że chciał zapomnieć o tym, że jest jej ojcem, a mimo to nadal z nią być? To kompletny bezsens, bo prędzej czy później to by się wydało.

Zakrza

Jak napisałeś "nadal byli razem jak sugeruje końcówka" mimo tego, że Bestia wie, że to jego córka.
The power of (sick) love!

ocenił(a) film na 9
Papugi

No Bestia wie. I Bestia chce nadal ją posuwać. Czyli jest Bestią. Czyli hipnoza się nie powiodła, bo nie chciał być Bestią.
Prościej tego nie potrafię wytłumaczyć:P

Zakrza

Czyli obaj mówimy o tym samym:)
Właśnie zdziwiłem się, że odpowiedziałeś na moją wiadomość, a nie kolegi powyżej.

ocenił(a) film na 9
Papugi

No bo ja napisałem, że się nie powiodła, a Ty na to "nie byłbym taki pewien".

Zakrza

Nieee. Ja odpowiadałem na to:
"Przecież chyba nie chodziło mu o to, żeby poprzez hipnozę zapomnieć, że to jego córka i ruchać ją dalej?".

ocenił(a) film na 9
Papugi

No też właśnie. Nie chodziło mu o to, nie? Chciał zapomnieć, ale przecie nie być z nią dalej razem bo to by nie miało absolutnie żadnego sensu.

ocenił(a) film na 8
Papugi

Po pierwsze nie kolegi a KOLEŻANKI :)
A co do hipnozy, co jednak moim zdaniem się powiodła: uważam, że w scenie w wieżowcu nastąpiło porzucenie BESTII (postać za oknem czy też odbicie) - BESTIĄ było poznanie tajemnicy, BESTIA to świadomość, że Oh Dae-su zakochał się i rozdziewiczył własną córkę, że tego nie da się cofnąć, że nie może jej teraz ot tak porzucić bo chciałby może być jej ojcem, ale jak tu jej to wszystko wytłumaczyć? Nie może jej powiedzieć, nie może być dla niej ojcem, nie może być też kochankiem, nie może jej zostawić bo za wiele dla niego znaczy. Sytuacja bez wyjścia.. chyba, że .. że można by o tym wszystkim zapomnieć. Zapomnieć o tym wszystkim co się wydarzyło i wrócić do momentu, kiedy było się szczęśliwym w swej niewiedzy.
Dla mnie to jest proste - Oh Dae-su w wieżowcu pozbył się BESTII zostawiając ją za szybą czy też w odbiciu. Smutna i przerażająca tajemnica umrze śmiercią naturalną poza jego świadomością.
Kiedy w końcowych minutach filmu Oh Dae-su przytula swoją kobietę/córkę ma ten charakterystyczny uśmiech, który towarzyszył mu zaraz po wyjściu z "więzienia" - kiedy jeszcze o niczym nie wiedział. Mówił sobie: "Kiedy się śmiejesz - świat śmieje się z tobą. Ale gdy płaczesz, płaczesz w samotności." I to był właśnie ten uśmiech. Stało się dla mnie oczywiste, że o niczym nie pamięta i kieruje się tą zasadą, która przyświecała mu jeszcze przed poznaniem BESTII.
A inną sprawą jest czemu wybrał taką drogę, czemu zdecydował się na hipnozę. No cóż, 15 lat w zamknięciu zrobiło swoje, nie można pozostać normalnym. Zresztą mało kto z tych bohaterów był w ogóle normalny, ale to już inny temat. Su-a (czyli jego córka) była jedyną osobą, której zaufał, którą pokochał i w żadnym razie nie chciał bez niej żyć. A znowu co to za życie z tą przerażającą świadomością, że to niestety jego córka itd. Właściwie to była jedyna słuszna droga, może jeszcze tylko samobójstwo wchodziło w grę.

Ale to moje zdanie :)

ocenił(a) film na 9
udkojagniece

Dla mnie to bez sensu. Będzie z nią żył jak z ukochaną? I że niby nigdy nie zobaczą swoich żadnych dokumentów świadczących o tym, że są rodziną? A jak będą chcieli wciąć ślub? Że nie wspomnę o tym, że podczas różnych badań lekarskich może to wyjść. Szczególnie jakby mieli dziecko.

Zakrza

Nom. Wersja (koleżanki:) Udkojagniece też jakoś nie bardzo mnie przekonuje.
Tym bardziej, że uśmiech na końcu, jest zdecydowanie równie obłąkany jak ten z odbicia.
Nie przypomina za bardzo tego, który miał po wyjściu z więzienia.

ocenił(a) film na 8
Papugi

Papugi - Jak to nie przypomina tamtego uśmiechu ?? No nieee proszę Cię! To jest właśnie ten sam wariacki uśmiech. Ja sobie cofnęłam film żeby się upewnić.

Zakrza - To co piszesz jest słuszne, tak myślałby zdrowy, normalny, moralnie uporządkowany człowiek. Ale Oh Dae-su taki nie był, miał nieźle zwichniętą psychikę; mniejsza z tym, że zabijał, ale przecież odciął sobie język bez potrzeby, lizał buty swego prześladowcy, skamlał jak pies. Cała ta sytuacja go przerosła.
Nie zdziwiłabym się gdyby kazał się zahipnotyzować by 1. zapomnieć to wszystko, 2. porzucić swoją kobietę/córkę. Nie pamiętając o niej zaczął by jej szukać w Szwecji, czy tam w Norwegii (już nie pamiętam) a że namiary były zmyślone to nigdy by jej nie znalazł. Ale to już takie gdybanie.

ocenił(a) film na 9
udkojagniece

A gdzie tam zwichniętą. Jakby miał zwichniętą to by mu nie było smutno, że kochał się z córką, bo fajna dupa z niej była. Buty lizał i skamlał błagając o to, żeby córka się nie dowiedziała. Języka nie odciął bez powodu. Wiedział, że to zadowoli Evergreena czy jak mu było. "Za dużo gadasz Oh Dae-Su".
No to byłoby logiczne i oczywiste. Tymczasem córka go odnalazła, więc coś musiało pójść nie tak.

Zakrza

Właśnie. Z dalszej rozmowy się wyłączam, bo widzę, że jesteście bardziej na bieżąco z filmem niż ja:)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

No wiesz, moim zdaniem facet był psychiczny, ale to wcale nie znaczy, że automatycznie stał się też szczęśliwym i radosnym pedofilem. Naruszona psychika a radość z seksu z własnym dzieckiem, no to chyba jest różnica. Wiem dlaczego lizał buty, wiem dlaczego skamlał i odciął język, ale pisząc, że zrobił to bez powodu miałam na myśli, że nie musiał tego robić. Chciał przebłagać tego psychola, żeby nie mówił o niczym tej biednej dziewczynie, no ale wybacz - nie wiem za jaką cenę ale ja bym sobie czegoś takiego nie zrobiła. I o to mi chodziło - że był po prostu lekko nienormalny a jedyną normalną osobą, która mu się przydarzyła w życiu była jego dziewczyna/córka.

"Tymczasem córka go odnalazła, więc coś musiało pójść nie tak." - tego nie zrozumiałam, czego to się tyczy?

ocenił(a) film na 9
udkojagniece

Pedofilem nie był, bo ona miała 18 lat:P Dla mnie to normalne, że odciął sobie język. Tak bardzo kochał córkę i wiedział co sam przeżywa, że nie chciał, żeby ona przeżywała to samo.

Chciał więc zapomnieć, że to jego córka i nigdy więcej jej nie zobaczyć. Zapomnieć i dalej się spotykać jest bezsensu.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

No OK, dla różnych ludzi różne rzeczy są normalne i nienormalne. Dla mnie akurat ten język był niesamowitym odskokiem od normalności, ale jak by nie patrzeć cała historia była "lekko" zwariowana. Mniejsza z tym. Ludzie w przypływie emocji robią gorsze rzeczy.

Naprawdę miała 18 lat? Ja cały czas byłam przekonana, że ma góra 17. Ale to też mało ważne.

Dlaczego zapomnieć o tym, że to jego córka i chcieć spotykać się z nią dalej jest bez sensu? Przecież skoro nie pamiętałby, że to jego córka łączyłaby ich miłość taka jak wcześniej.

ocenił(a) film na 9
udkojagniece

Miała 3 latka kiedy go zamknęli, a siedział 15 lat. Zresztą pedofilia to poniżej 15stu.

Dae-su kochał córkę i nie chce z nią uprawiać seksu. No nie? Pomysł: "zapomnę i dzięki temu dalej będę z nią uprawiał seks" jest więc bez sensu, prawda? Nie potrafię tego jaśniej wytłumaczyć. Do tego taki pomysł jest niesłychanie krótkowzroczny, bo z powodów przytoczonych, w którejś z poprzednich wypowiedzi wszystko by się wydało.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

Ale wcale nie musisz mi tłumaczyć, ja rozumiem o co Ci chodzi. Tylko, że osobiście nie uważam, by pomysł Oh Dae-su (żeby zapomnieć i żyć dalej) był bez sensu. Facet, pokochał kobietę, pod sufitem miał nierówno i takie wyjście wybrał - ja dokładnie tak to widziałam na filmie. Nic nie jest powiedziane wprost, więc wszystko zostało do interpretacji widza :)

ocenił(a) film na 9
udkojagniece

Gość bohatersko poświęcił język dla własnej córki... niektórzy poświęcają życie.. czy to takie nienormalne? Ehh, chyba jednak z Tobą dkojagniece jest coś nie tak :)

ocenił(a) film na 8
Wad3r

Najwyraźniej coś ze mną bardzo nieteges :D Ja bym sobie języka odciąć nie dała :)

ocenił(a) film na 8
Wad3r

Tzn. tym bardziej nie odcięłabym go samodzielnie ;)

ocenił(a) film na 8
Wad3r

HAHAHA jaki wątek Boże :). Wad3r i udkojaniece dziękuję za ten wątek. I tak, też myślę, że chyba jesteś lekko zwichrowana :)

ocenił(a) film na 8
uber_k

Zawsze do usług :D

ocenił(a) film na 9
Zakrza

plus jeszcze że to on "zapłodnił jego siostrę językiem", ja tak zinterpretowałem odcięcie ozora przez oh daesu

ocenił(a) film na 9
prokamil

Co?!:D

ocenił(a) film na 9
Zakrza

Cytując:
"Przez twój język... moja siostra zaszła w ciążę.
Nie przez chuja Lee Woojina... tylko przez język Oh Daesu."
Moim zdaniem przez to Oh Daesu symbolicznie odcina sobie język ;]

ocenił(a) film na 9
prokamil

A jo, przecież ona nie była w ciąży. Nie zczaiłem za pierwszym razem. Ale generalnie na jedno wychodzi.

udkojagniece

Co do uśmiechu, powiedzmy, że w pewnym sensie mnie masz:)
Niestety film oglądałem jakiś czas temu i sceny przewinąć nie moge:/
Tak czy inaczej dalej mnie nie przekonałaś.

udkojagniece

Ups. Przepraszam:)

A co do tego co napisałaś:
"Smutna i przerażająca tajemnica umrze śmiercią naturalną poza jego świadomością".

Przyjmujesz to za pewnik? Bo jeśli byłoby tak jak piszesz, wzmianka o tym, że hipnoza nie może się udać nie byłaby w ogóle potrzebna.

I dalej:
"Mówił sobie: "Kiedy się śmiejesz - świat śmieje się z tobą. Ale gdy płaczesz, płaczesz w samotności." I to był właśnie ten uśmiech. Stało się dla mnie oczywiste, że o niczym nie pamięta i kieruje się tą zasadą, która przyświecała mu jeszcze przed poznaniem BESTII."

Myślę, że właśnie problem w tym, że on raczej "płacze w samotności" – czyli zna prawdę.

Jak napisałaś:
"mało kto z tych bohaterów był w ogóle normalny?"

Właśnie. I dlatego uważam, że wersja, w której hipnoza się nie powiodła, ciut bardziej pasuje to postaci z filmu:)

ocenił(a) film na 8
Papugi

1. O tym, że tajemnica sobie umrze spokojnie, mówiła ta co naszego głównego bohatera hipnotyzowała. Powiedziała mu, że ma się tym zupełnie nie przejmować, bo ta śmierć będzie cicha i spokojna. Przyjęłam więc jej słowa za pewnik. Mówiła też, że hipnoza może się nie udać - to fakt, ale po tym co się wydarzyło później (tak jak już pisałam wyżej) uznałam, że się udała.

2. Moim zdaniem on właśnie nie chciał "płakać w samotności", dlatego wymuszał u siebie ten uśmiech (dlatego był taki sztuczny i zwariowany) bo nie chciał być sam, po 15 latach samotności za wszelką cenę nie chciał być sam, za nic na świecie. Chciał by świat śmiał się z nim, chciał być w końcu szczęśliwy, trochę na siłę w sobie to szczęście budził, właśnie po to by w żadnym razie już nigdy nie płakać.

Poza tym cały czas był poddawany hipnozie, przez te wszystkie lata jak go gazem usypiali, więc dlaczego miałoby się teraz nie udać? Był bardzo na tą hipnozę podatny (tak jak jego córka) o czym mówił Woo-jin Lee (czyli jego oprawca).

Takie moje zdanie :)

udkojagniece

Ja uznałam, że hipnoza się nie powiodła, bo w końcowej scenie kiedy ona go przytula i widzimy jego twarz, jest na niej uśmiech i on stopniowo znika. Jakby dotarło do niego, że to jednak nic nie dało.

kejtnova

a sądziłem że jedyny nie lubię tego filmu

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Coz kwestia gustu. Po twoim profilu widze ze ruszaja cie tylko filmy akcji. Oczywiscie nie ma nic w tym zlego, kazdy ma swoj gust. Nie mozna jednak uznac film za zly tylko dlatego ze jest z innego gatunku. Film jest bardzo orginalny i nie popada w schemat protych historyjek z happy endem.

TemporalTM

ja lubię najbardziej kino akcji ale ten film mimo że miał w sobie elementy akcji dramatu i thrillera mnie nie zachwycił ,szanuję zdanie innych a ty lubisz mieszane kino a sądząc po filmy które oceniasz wysoko to gust masz dobry . polecisz mi jakiś dobry film ?

ocenił(a) film na 9
kejtnova

Uczynienie seksu z dzieckiem motywem rozrywkowym jest jak najbardziej na miejscu. Nie na miejscu jest seks z dzieckiem w realu.

ocenił(a) film na 10
kejtnova

cóż, dawno to oglądałam. Film mnie całkowicie zaskoczył ;] fakt, seks z dzieckiem to przegięcie. Trochę to chamskie. A tak to interesujący film:)
Po drugie, to raczej nie był film rozrywkowy, tylko, jak ktoś nadmienił wyżej, przygnębiający. Myślę, że takie było zamierzenie twórców, by wywołać u odbiorcy przygnębienie i odrobinę ( lub więcej ) niesmaku:) I chyba im się udało ;]

ocenił(a) film na 9
kejtnova

Wyśmienity, genialny wręcz scenariusz. Przez większość filmu nie rozumiałem zachwytów Quentina Tarantino nad nim, ale po dotrwaniu do końca stwierdzam, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek widziałem. Pomysł ciekawy i oryginalny, dobra gra aktorska i świetny montaż złożyły się na ocenę 9/10. Co prawda film momentami potrafił mnie "przynudzić", ale wszystko rekompensuje genialne, idealnie wpasowujące się w całość zakończenie. Mistrzostwo!
I pomyśleć, że kiedyś nie ruszyłbym kina azjatyckiego...

Antimadridista

Powiem Ci, że koreańczycy Tworzą piękne dramaty, głębokie i dające do myślenia. Olboy jest jednym z lepszych filmów z kinematografii koreańskiej jakie widzialem.

kejtnova

To nie jest motyw rozrywkowy, film przypomina raczej grecką tragedię niż kino rozrywkowe (skojarzenia z Królem Edypem, nikt przecież tego dramatu nie uważa za bezideowy). A zakończenie można przecież interpretować na wiele sposobów, dla mnie ten ostatni uśmiech zamienia się zaraz w grymas rozpaczy człowieka, który jest w sytuacji bez wyjścia. Nie udało mu się zapomnieć, co teraz? Zabić się i zostawić ukochaną? Żyć dalej jak gdyby nigdy nic? Powiedzieć jej, a później patrzeć jak skacze z tamy?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones