Spokojnie można zobaczyć,ale film trochę nierówny.Powiem szczerze,że przez około 75% seansu nie maiłem o tym filmie najlepszego zdania - jak na ten gatunek,to było tu za mało napięcia i emocji,jakieś takie nijakie to było,ale końcówka mi wszystko wynagrodziła,była tak kiczowata jak włoskie filmy giallo - bardzo mi przypadła do gustu.Na plus na pewno dobrze zagrane dwie główne role - z jednej strony szefowa-żyleta a z drugiej wyrachowana szara myszka.