Dokładnie. Do tego jeszcze Bękarty Wojny i za parę lat na świecie będzie panował stereotyp jak to Żydzi podczas II wojny światowej bohatersko walczyli.

Tak, powszechnie "Bękarty wojny" zostyaly przyjęte jako opowieść o oparta na faktach. Film nareszcie wyjaśnia niejasności zwiazane z prawdziwą przyczyną śmierci Hitlera.

Mógłbyś rozwinąć?

On po prostu naśmiewa się z "bohaterstwa" żydów.

To po prostu film.Fikcja wymyślona przez ludzi,a w najazd kosmitów (np. Dzień niepodległości) to wierzycie? A w to, że spiderman istnieje i pomaga ludziom. TO NIE JEST FILM DOKUMENTALNY!!!

Tylko panuje taka opinia, nie wiem czemu, że jeśli film o II WŚ i wcześniejszych czasach to ludzie myślą, że jest prawdziwy. Później taki amerykaniec myśli, że Hitlera zabito jak na filmie...

Tak, bo amerykanie to idioci i dlatego latają w kosmos.
Ktoś kiedyś rzucił hasło (prawdopodbnie media), że amerykanie to głupki, bo nie wiedzą gdzie leży polska i się tak przyjeło (ciekawe ilu polaków jest w stanie wskazać stan Montana na mapie, który powierzchnią jest zbliżony do Polski).
To jest taki sam stereotyp jak to, że wszyscy Polacy to złodzieje.

Nom, złodzieje. Wystarczy popatrzeć na posłów :) Nie pisałem tylko o Amerykanach, bo w ogóle takie przeświadczenie panuje.

Posłowie to nie wszyscy Polacy.
Wątpię, żeby amerykanie czy ktokolwiek w innym kraju po szkole podstawowej lub średniej (nie wiem kiedy mają II wojne omawianą:P ) sądzili, że "bękarty wojny" to film oparty na faktach.
Nie bój się nie tylko w Polsce uczą historii (akurat nasze szkolnictwo przy np USA wypada blado) i nie tylko w Polsce są ludzie superinteligentni którzy wiedzą na czym polega konwencja film.

Niestety jeśli chodzi o wiedzę ogólną Amerykanów to jest ona po prostu żenująca, bez dwóch zdań. Trochę humorystycznie obrazuje to mapa świata wg Amerykanów http://patrz.pl/zdjecia/mapa-swiata-wedlug-amerykanow

Mapa jest po polsku czyli zrobił ją polak, który chce się dowartościować umniejszając inteligencję amerykanów.
Jak myślisz, że Polacy tacy świetni w geografii to wydrukuj mapkę ameryki i daj znajomym, żeby wskazali na mapie amerykańskiej stan Montana lub Colorado, które są wielkości Polski i innych europejskich państw. Pewnie i Texasu nie wskażą.
Tobie się wydaje, że wiedza ogólna amerykanów jest słaba, bo tą wiedzę ogólną pojmujesz w ramach tego czego Cię uczyli w szkołach (mniej więcej), Amerykanin może zapytać polaka z oczywistej rzeczy dla niego (bo to wiedza ogólna w usa), a ty nie będziesz wiedział o co chodzi.

Poczytaj trochę o systemie edukacji w USA, porozmawiaj ze znajomymi którzy spędzili trochę czasu w Stanach, nie ma co porównywać poziomu wiedzy ogólnej bo między nami jest przepaść, może nie każdy Polak wie gdzie jest Colorado, Montana czy Texas, ale każdy wie, że są to nazwy stanów, Amerykanin natomiast nie ma pojęcia o nazwach większości państw znajdujących się w Europie.

Nie wiem jaki mają system edukacji i nei chce mi się o nim czytać, jeżeli nie uczą się o europie to coś innego mają zamiast tego. I dla nich wiedza o europie nie jest wiedzą ogólną, natomiast wiedza o poszczególnych stanach i historii już może być traktowana u nich jak wiedza ogólna. Dla nas, polaków wiedza z geografii świata jest wiedzą ogólną, dla Amerykanina nie, bo wg mnie wiedza ogólna w każdym kraju nie oznacza tego samego, a szczególnie jak mówimy o innym kontynencie.
I chyba ten ich system edukacji nie jest taki zły szczególnie jeśli chodzi o wyższe uczelnie, jak potrafią tworzyć taki patenty, technologie, o których w Polsce tylko się uczy i wykorzystuje (z różnym powodzeniem, polacy mając nawet technologie nie potrafią wybudować drogie bez dziur), a nie tworzy własne.

A ty znasz wszystkie stany ameryki? Ja bym nie potrafił teraz ich wymienić, tak samo jak Amerykanin nie wymieni większości państw w europie (jezeli to prawda).

Każdemu, komu się wydaje, że Polacy są o niebo lepiej wyedukowani, polecam serię "matura to bzdura" - do obejrzenia na Youtube. Klapki Wam opadną z oczu..

Wiesz co Tysma ja rozumiem, że z zasady wiesz lepiej i najwidoczniej musisz mieć rację, nawet jeśli nie wiesz nic o ich systemie edukacji, ani też nie rozmawiałeś z osobami które mieszkają w Stanach...
Wiedza ogólna przeciętnego Amerykanina jest żenująca - gorzej, że wiedza przeciętnego Polaka też ma coraz więcej do życzenia, a obecna matura to śmiech na sali. Nigdzie nie napisałem, że ich system edukacji jest zły, to już sobie dopowiedziałeś, ich system edukacyjny świetnie wykorzystuje wybitne jednostki, nastawiony jest na kształcenie specjalistów, nie zmienia to faktu, że średnia słabiutka.
Amerykanie oferując korzystne warunki finansowe ściągali (i robią to nadal) wybitne umysły z całego świata i w dużej mierze temu zawdzięczają b wiele technologii i patentów wspomnianych przez Ciebie. Nie oceniam tego, jedynie odnoszę się do Twojej wypowiedzi.
Jeśli myślisz że przeciętny Amerykanin coś wie o innych stanach to obawiam się, że się grubo mylisz.
Pozdrawiam

A co mnie obchodzi gdzie leży Montana? A wymagasz od typowego hamerykanina żeby wiedział, gdzie leży województwo świętokrzyskie? Rozróżniasz państwo i stany?

Taa, własnie.
Czyli Polak jak wie, gdzie leżą USA, które zajmują połowe kontynentu to jest inteligentny, a amerykanin musi wiedzieć gdzie leży państewko Polska, które jest wielkości pojedynczego stanu ?? O to mi chodzi !!
Cwaniak Polak uważa się za mądrego, bo wie gdzie leżą USA, łał wyczyn, ale już wskazać stan, który jest tak duży jak Polska, a nawet większy od częsci europejskich krajów to już oburzenie, że to nie kraje tylko stan.

Jestem ciekaw czy gdyby nie było USA tylko kazdy stan by był odrębnym państwem (a móglby być, w europie są mniejsze państwa) to czy byś znał wszystkie 51 nazw i wiedział coś o nich. Amerykanin wie, że jest Europa a nie zna poszczególnych państw tak jak ty nie znasz stanów w USA.
Dla amerykanina polska jest tym co dla polaków Togo czy zimbabwe, wskażesz je na mapie?

Nie można porównywać znajomości stanów ze znajomością państw. Trudno,żeby Amerykanin nie znał chociaż częściowo nazw swoich stanów, tak jak Polak nazw województw. Taaak, Amerykanie mają tak świetny poziom edukacji, że na wakacje chcą jechać na wyspę Hiszpanię.Zakładając, że taka w ogóle istnieje.Kiedy były zamieszki w Gruzji, to Amerykanie myśleli, że coś się dzieje w ich Georgii. A kiedy polskie dzieciaki jadą tam mieszkać przeskakują od razu dwie klasy, bo po prostu się nudzą w szkole. Jeśli natomiast chodzi o uczelnie wyższe i rewelacyjne firmy opracowujące nowe technologie, to zwróć uwagę, że ściągają ludzi z całego świata, bo oferują im większe pieniądze, a samych obywateli amerykańskich wśród tych specjalistów można policzyć na palcach u jednej ręki.

Zwróc uwagę, że ich stany sa wielkości krajów, jak wymagasz od amerykanina żeby wiedział pojedyncze kraje nazwy gdzie leża, to zastanów się czy znasz nazwy wszystkich państw w Afryce i czy byś je wskazał na mapie?
Gdyby stworzyć kraj zwany Unia euroepjska ktory zajmował by większą część kontynentu i by amerykanin nie wiedział o nim to rzeczywiscie wtopa. Ale nie dziwie się amerykaną ze nie znają państw w europie, bo ja nie znam państw wszystkich w afryce.
A nie problem pokazać palcem gdzie leża USA bo sa wielkie jak europa, jak oczekujesz ze amerykanin pokaże Ci kraje w europie, to ty pokaż stanu w usa lub wymień kraje afryki jakieś mniejsze znaczace tyle tam co my w europie.

Nie ma znaczenia to, że stan jest wielkosci jakiegos panstwa w Europie ponieważ stan jest jedynie czescia skladowa USA, a kraj to samodzielna jednostka jak powiedzial renif87 "Nie można porównywać znajomości stanów ze znajomością państw". Skupiles sie glownie na geografi, a jak sie odniesiesz do technologi o ktorej wspomniales wyzej, ja zgadzam sie z renifem. Tak na marginesie to odpowiadajac na posta powinienes odpowiedziec na posta a nie jedynie otrzec sie o temat.

Ty też nie oceriaj się o temat:)
Znasz wszystkie państwa w afryce?

Nie, i nie jest mi to potrzebne poniewaz panstwa afrykanskie (poza RPA) szczegolnie te w centrum afryki nie odgrywaja zadnej roli na swiecie, a jedyne w czym sa dobrzy ludzie tam to zabijanie siebie na wzajem.

Amerykanom tez nie jest potrzebna wiedza o Polsce, która też nie odgrywa żadnej roli na świecie, na pewno mniejszą niż te kraje afrykańskie, skąd pozyskuje się surowce do produkcji elektroniki (chyba telefonów) i biżuterii:)
Rozumiejąc czym dla ciebie są afrykańskie kraje, możesz zrozumiesz czym jest dla amerykanów tak odległy kraj jak Polska.

"Ktoś kiedyś rzucił hasło (prawdopodbnie media), że amerykanie to głupki, bo nie wiedzą gdzie leży polska i się tak przyjeło"

Proszę bardzo...
http://www.youtube.com/watch?v=mN4gRPvPsT8

"Tak, bo amerykanie to idioci i dlatego latają w kosmos.

Tak, amerykanie latają w kosmos, tylko kto zbudował im rakiety? Po 2 wojnie świat. amerykanie ściągnęli do siebie z niemiec tysiące naukowców!! Nie patrząc nawet na to, że większość z nich była zbrodniarzami i miała krew na rękach. Poza tym, amrykańce tak się wzbogacili na sprzedaży broni krajom walczącym, że stać ich było na ściągnięcie do siebie najlepszych naukowców. Tak więc po za finansowym wkładem to nie wielka była ich w tym zasługa.

Jak ktoś ma kasę to może wszystko. Gdyby polacy dysponowali takimi pieniędzmi to już dawno byli byśmy na marsie :)
Rosjanie byli już lepsi od amerykańców bo za ułamek tej kasy jaką dysponowało NASA, cały czas deptali im po piętach a wręcz w niektórych kwestiach jak na przykład silniki rakietowe, to wyprzedzali amerykańców o dziesiątki lat !!

I jeszcze taki śmieszny przykład z życia wzięty - jak to NASA wydała 10 milionów dolarów na opracowanie pióra, które działałoby w warunkach zerowej grawitacji, a ruskie po prostu użyli ołówka :))

Nie wiem co to za zarzut, że Amerykaną zbudowali niemcy rakiety. Ameryka to kraj imigrantów:)
"Jak ktoś ma kasę to może wszystko. "
A amerykanie sobie wpierw kasę wydrukowali, a inne państwa musiały je zarabiać? Jak polacy tacy inteligentni to niech zdobędą choć 1/4 majątku USA, Amerykanie też jakoś kasę swoją zarobili, nie wyczarowali jej. Oczywiscie Polsce historycznie nie było łatwo, ale teraz nic nie stoi na przeszkodzie.

Co do filmiku to, to są jednostki w usa łatwiej takie znaleźć, bo też dużo większe zaludnienie:) W Polsce też takie osoby się znajdują, tylko trudniej je znaleźć, bo też grupa (całkowita ludność kraju) z której się losuje jest mniejsza.
Poza tym w filmku mówią ze pytanie na poziomie 3 klasy, czyli uczą tego w Stanach, tylko niektórzy są odporni na wiedzę, w polsce jest identycznie:)

Tak imigrantów, ale to nie byli imigranci tylko naziści ściągnięci siłą do usa w danym celu.
A amerykanie kasę zrobili na popychaniu broń do krajów europy i rosji. Sami się nie chcieli włączyć bo im ten układ był na rękę. Gdyby nie WW2 to ameryka nie znaczyła by dzisiaj więcej niż australia. Mieli cholerne szczęście i tyle.

Potrafili mądrze wykorzystać sytuację, a nie same szczęscie. I na szczęście znaczą więcej niż australia, bo gdyby było inaczej to dopiero by był sajgon na świecie.
Już odbiegam od tematu, ale nawet w piłce nożnej w sporcie, który nie ma tak długiej historii jak w Polsce w ciągu paru lat wyprzedzili naszą super inteligentną myśl trenerską i rywalizują na światowym poziomie, a poziom Polskiej piłki nie zmienił się od parunastu lat.
Poza tym amerykanie nie są tak durni, żeby inwestować w sport w którym są słabi, jak to robią polacy:) W polsce inwestuje się miliardy w stadiony, w sport w którym jesteśmy beznadziejni (a złoci medaliści nie mają gdzie trenować), to tak jakby Amerykanie w każdym większym mieście zaczęli budować skocznie narciarskie :)
Dlatego też polacy tej kasy nie mają, bo trwonią je właśnie w taki sposób.

"Potrafili mądrze wykorzystać sytuację, a nie same szczęscie."

Ale każdy głupi wykorzystał by tą sytuację, nawet watykan gdyby tylko był na ich miejscu. Tu sprawdza się stare, znane od setek lat przysłowie "Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta".

" I na szczęście znaczą więcej niż australia, bo gdyby było inaczej to dopiero by był sajgon na świecie."

Chyba sobie żartujesz. Za dużo się naoglądałeś propagandy w mediach. A Irak, Afganistan i wiele wiele innych mniejszych i większych wojen zamachów stanu itp itd, które sami rozpętali? Za dużo mitów się nasłuchałeś o wielkich obrońcach pokoju na świecie. A jeszcze żeby było śmieszniej to nasz rząd też się angażuje w te ich gierki i jak zwykle gówno z tego ma.

Co do piłki to jak by nie patrzył jest to bardzo popularny w polsce sport, więc chyba nic dziwnego że powstają stadiony zamiast np ośrodków szkoleniowych dla ciężarowców, na których występy chodzi zaledwie garstka kibiców. Zresztą dostajemy na nie ogromne dotacje z uni, bo samemu nie byłoby nas stać na postawienie tylu stadionów.

Nie przekonasz mnie, a ja ciebie. Wg mnie gdyby nie ameryka to Iran, korea północna już by się z kimś biła. A to, że weszli do Afganistanu, Iraku bardzo dobrze, szkoda, że nie wejdą do Iranu już bo ten zdołał wybudować bomby atomowe, a za pewne oni ich by użyli. Oby jak najszybciej weszli do Libii.
Jak jakiś kraj nie pomaga w transofrmacji państwa to jest be (jak francja i UK nas olała), a jak zaczyna pomagać jak USA to też jest źle. Tak za parenaście lat irakijczycy czy libijczycy by mówili, że nikt nam nie pomógł, a tak uzyskali pomoc.
Z tym sportem to jest właśnie głupota, że sport w którym jesteśmy beznadziejni jest sportem narodowym, no ale lubimy narzekać chyba dlatego.

Ja osobiście nigdy nie powiem, że amerykanie to idioci czy jakikolwiek naród. A, że często w Polsce się uogólnia i jak jakiś amerykanin jest gruby i głupi to zaraz cały naród musi taki być (i też mogę napisać, że naoglądałeś się takich opinii w mediach), jak Kubica jeździ w F1, to polacy zaraz uważają się za super kierowców:D

Tysma czytam Twoje wypowiedzi i zgadzam się z Tobą nasz system edukacji ma b. wiele do życzenia skoro Polak wypisuje że USA "pomaga" biednym państwom w transformacji, o naiwności!!!
Nie mówię że Amerykanie to idioci, tylko że statystyczny Amerykanin jest głupi i faktycznie gruby. Gorzej że Polacy też coraz głupsi i grubsi :)

Wiadomo, że amerykanie weszli do iraku i prawdopodibnie wejda do Libii dla ropy, a przy okazji uwolnią ludzi z jarzma dyktatorów.
A to, że amerykanie sa grubi to też grubą nicią szyte, bo w statystykach wykorzystuje się przestarzały współczynnik BMI stworzony wiele lat temu przez organizację WHO. I tak mając wzrost 184 i warząc 85kg wspołczynnik wykazuje, że człowiek ma nadwagę!! I potem statystyki wygladają jak wyglkadają. Amerytkanie nie są wcale grubsi niż inne narody, odsetek baardzo grubych pewnie jest większy, ale zobacz ilu jest amarykanów, gdyby porównac do wiekszej części europy to okazało się, że wcale nie ma tam więcej grubasów niż w europie.
No, ale to, że ameryka w statystykach najgrubszy kraj na świecie to tylko z powodu przestarzałego współczynnika BMI, który jest durny, ale przy tym posiada najprostrzy wzór dlatego używa się go:)
Używając tego współczynnika to większość z moich znajomych ma nadwagę, a wygladają świetnie.

Ale w badaniach porównawczych stosuje się takie same wskaźniki dla porównywanych grup, ponadto bierze się pod uwagę liczebność ogólną populacji (w innym razie w każdym rankingu prowadziliby Chińczycy :)). Z tego co piszesz wynika co najwyżej, że nie są aż tak strasznie grubi jak się wydaje, co nie zmienia jednak faktu, że są statystycznie grubym społeczeństwem.
Fajny filmik o Amerykanach - http://www.youtube.com/watch?v=g5RyXxT0BfI
Dobra kończę temat bo trochę dyskutujemy nie na temat filmu :)
Pozdrawiam

Nie wszyscy Amerykanie to idioci, nie każdy jest otyły. Obejrzyjcie sobie program „Matura to Bzdura TV” http://maturatobzdura.tv/, i zobaczcie jak odpowiadają Polacy.
Teraz sprawa Ameryki i kosmosu, poczytajcie sobie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wernher_von_Braun
BBC zrobiło też ciekawy program dokumentalny na ten temat.

"I jeszcze taki śmieszny przykład z życia wzięty - jak to NASA wydała 10 milionów dolarów na opracowanie pióra, które działałoby w warunkach zerowej grawitacji, a ruskie po prostu użyli ołówka :))
"
To jest doskonały przykład ze twoja wiedza jest nikła. Problem z ołówkiem w przestrzeni kosmicznej jest taki ze sie kruszy i drobinki grafitu unoszą się w nieważkości. gdyby taki pył czy drobny odłamek dostał się pomiędzy jakieś złącza elektryczne mogło by powstać zwarcie i pożar. I teraz prawdziwa ciekawostka na temat tego kosmicznego długopisu. Amerykanie wydali kupę kasy na jego stworzenie ale wypuszczając ten wynalazek na rynek cywilny koszty się zwróciły i nawet Rosjanie kupują te długopisy

Carreno cos mi sie wydaje że pod Twoim nikiem ukrywa się a Bolesław Tejkowski lub tylko Antoni Macierewicz
To tylko film więc luzik
Zobacz jak po Polakach pojechali w filmie 1612

Czyli tylko Tejkowski, albo Macierewicz są w stanie bronić dobrego imienia Polski? To chyba niechcący wskazałeś ich jako najwyższe moralne autorytety.

Też uważam że to żydowskie gluty są, jak wiele innych propadgandowych filmów z Hollywood'a. Ah ci święci żydzi szkoda że ich tak mało w filmach jest..... :)
Tylko mi nie wyskakiwać z tekstem o antysemityźmie, mam prawo nie lubić kogo chce.

film kolego jest na faktach i nie podlega dyskusji, a po Twoim awatarze widać żeś prohitlerowski. Nie pasuje Ci, że zgraja żydków nakopała hitlerowcom do dupy? sorrki, bo może Twój dziadek był w niemieckim patrolu na białorusi. Nie wypowiadaj się zatem politycznie na temat filmu, a patrz na inne wartości! nie siej kwasu!

W tym filmie nie ma absolutnie nic prawdziwego oprócz nazwisk głównych bohaterów. Poczytaj na temat braci Bielskich - ich prawdziwa historia "trochę" różni się od tej pokazanej w filmie.

zrodlo prosze!

http://www.zrodlo.krakow.pl/

jaja se robisz z tym katolickim źródłem. podaj źródło historii braci Bielskich (wiarygodne)

http://www.asme.pl/123258750061468.shtml

Edward Zwick ma na swoim koncie dwa świetne, naprawdę genialne filmy- "Krwawy Diament " i "Ostatni samuraj" -na tym się skończyło... Amerykańskie produkcje w takiej kategorii filmów wypadają słabiutko, nasze polskie są lepsze(np.Katyń).

"Katyń" był dobrym filmem? prosze Cię!

akurat ten film jest oparty na faktach. Bracia Bielscy na prawdę uratowali1200 osób, może to i nie wyglądało tak dokładnie jak na filmie, ale jeśli chcecie się więcej dowiedzieć o tej historii to warto skorzystać z opracowań świeckich.
Natomiast wracając do "Bękartów wojny", znajdzie się spora grupa ludzi, która film potraktuje jako źródło historyczne tak samo jak chociażby serial "Czterej pancerni i pies". I myślę, że bez względu na obywatelstwo ;P No ale, to znaczy, że film jest dobrze zrobiony i zagrany :)

amen!

http://www.asme.pl/123258750061468.shtml

hahahah jakie poważne źródło. To tak jakby ktoś uczył się historii na postawie propagandowych wystąpień Gebelsa. ... Czy ty rozróżniasz poważne historyczne opracowanie od politycznie zaangażowanego propagandowego bełkotu.