Muszę przyznać że czekam premiery w Polsce choć może na próżno, ale ze względu na Maria warto by zobaczyć. Facet jest niesamowicie przystojny, a po jednej jego roli w Statku trudno ocenić jego talent. Dlatego wyczekuje tej produkcji może coś więcej się o chłopaku dowiem
nie nastawiaj się raczej,że u nas w kinie będzie można to zobaczyć. Ja oglądałam Maria jeszcze w Tres Metros Sobre El Cielo - cudowny film. A na Grupo 7 wybieram się do kina w Hiszpanii, bo za kilka tygodni lecę i już się umówiłam z koleżanką hiszpanką,ze pójdziemy
Widziałam ten film w poprzedni weekend w Hiszpanii. Też nastawiałam się na uroczego Mario, ale finalnie... jestem rozczarowana. Film nie urzekł mnie niczym, może jedynie hiszpańską atmosferą, a jeśli fanki Mario liczą na sceny rodem z "3 metros sobre el cielo", to niemiło się rozczarują. 4/10
ja nie liczyłam na takie sceny o jakich mówisz, ale tez się rozczarowałam. Byłam na filmie tydzień temu. Jest zbyt brutalny, a akcja z podpaleniem psa to było przegięcie
Hej dziewczyny przecież to thriller, więc czego się spodziewałyście? :) może ktoś kiedyś przetłumaczy, bo chętnie bym obejrzała. Ale ogólnie jak nasz Mario się spisał? Aktorsko rzecz jasna..
Pozdrawiam
Hej jak nie widziałaś to nie wiesz jak brutalny był ten film, a reagujesz jakby było inaczej. Mario jak zawsze spisał się świetnie
nie nie nie zrozumcie mnie źle :) domyślam się, że to nie kino w stylu "3 metros sobre el cielo"... chodzi mi o to, że można było się spodziewać, że z romantyzmem ten film nie będzie miał nic wspólnego
gwoli ścisłości, nikogo nie krytykuję :)
No ja się nie spodziewałam romantycznego Mario (nie lubię szufladkowania aktorów)
Jeanette777 pewnie chodziło o to, że jak film jest thrillerem, to jest bardzo prawdopodobne, że będzie to film brutalny. Swoją drogą oglądałam ten film i mogę powiedzieć, że nie należał on do aż tak brutalnych. Fakt scena z psem nie była fajna, ale pewnie tylko dla osób wrażliwych na dobro zwierząt (m.in. mnie). Generalnie film niezły.
jak to tylko dla osób wrażliwych na dobro zwierząt? Mnie ta scena zmroziła wręcz
Właśnie skończyłam oglądać. Nie zawiodłam się.
Jest inny niż te amerykańskie szmiry serwowane nam obecnie w kinach. I to jest jego największa zaleta. Gra aktorska fajna choć odbiega od geniuszu to jednak bardzo ciekawa i nie tuzinkowa. No i oczywiście wyrazista postać grana przez Mario. Daleko mu do romantycznego twardziela ze Statku czy zbuntowanego chłopaka łagodzącego swoje usposobienie pod wpływem miłości z "Trzy metry nad niebem". Oby tak dalej a z Maria stanie się aktor lepszy od Brada Pitta, Toma Cruisa i Jonnego Deepa razem wziętych.