Nie wiem czy to zauważyliście ale jak Bond wyskakuje z tą laską z jachtu to tam jest też ten gość co ją uwolnił.On nie umie pływać i bond daje mu koło ratunkowe z którym wskakuje do wody a później znika?
Najwidoczniej koło ratunkowe niewiele mu pomogło, a szkoda bo to Polak był Władysław Kutz z Warszawy. Ale w sumie pozytywna postać.
Mnie się wydaje, że tam było, że jemu też zrzucają ponton, ale nie pamiętam na pewno, dawno tego filmu nie widziałem.
niee.. wyskakują wszyscy troje w tym ten facet z kołem ratunkowym a potem pokazują już tylko jak wypływa Bond z dziewczyną.Chyba faktycznie można wnioskować ze utonął
Chodzi mi jeszcze o coś innego - oni wyskakują z łodzi, łódź wybucha, i chyba potem było, że zrzucono osobny ponton dla tego naukowca. Przy czym kamera koncentruje się głównie na Bondzie i dziewczynie. Ale głowy nie dam, bo jak wspomniałem miesiąc temu, dawno tego odcinka nie widziałem :-)
Odświeżałem ten film sobie wczoraj bo robie taki przegląd Bondów od początku i powiem szczerze nie zauwazylem ;)
Wg mnie naukowiec zostaje w kole ratunkowym, które mu rzuca Bond. On wyskakuje kilka metrów przed nimi. Możliwe zatem, że zostaje na kole ratunkowym, kiedy para w pontonie.
Dosyć to dziwne było. Nagle skądś się pojawił i jej pomógł, potem razem z dziewczyną uratował Bonda, a na końcu tylko koło bierze i nic. Bond sobie z nią odleciał, a jego zostawili
Mnie też to się od razu rzuciło w oczy. Czekałam, aż go pokażą że macha i woła "jeszcze ja!" albo coś takiego... a tu nic.