przede wszystkim znakomita fabula co jest zasluga wiernej ekranizacji ksiazki, dobry klimat szpiegowski, niezawodny Connery, troche slaby przeciwnik Bonda - w ksiazce byl to mlody swietnie zbudowany Wloch a w filmie mamy jakiegos siwego rupiecia, do tego sceny podwodne dluza sie troche i to chyba sprawia ze film ten ma wielu przeciwnikow, mimo wszystko jak dla mnie Young swietnie wszystko poskrecal i film ma swoj niepowtarzalny klimat, no i tego poczatek filmu plus piosenka rozwalaja system! Pozdro dla fanow Connerego!