tokszok tragedią to jesteś ty i ten Twój "motor...." żenada zalecam powrót do podstawówki marsz!!! ale mi to już!!! a może przejedź się do niej motocyklem.... co?

Ja piszę o filmie a ty o mnie, głąbie. Ale teraz już remis. Pogadaj z jakimkolwiek motocyklistą - ciekawe czy chociaż jeden powie o swojej maszynie motocykl - obciach. Spróbuj tego sportu, narazie to dla ciebie terra incognita ignorancie.

widzisz... nie będę zniżał się do Twojego poziomu intelektualnego bo w Swojej wypowiedzi zawarłaś już odpowiedź którą pozwolę sobie jednak przytoczyć (tylko po to aby podobni do Ciebie zrozumieli...) otóż piszesz.... cyt." Pogadaj z jakimkolwiek motocyklistą - ciekawe czy chociaż jeden powie o swojej maszynie motocykl - obciach." widzisz każdy powie motocykl jak każdy z nich jest motocyklistą a nie motorzystą osiołku.... rozumiesz i tutaj dodam mam 40 lat motocyklistą jestem od 25 lat (masz tyle?) i aby nie być gołosłowny jak dowód podaję adres strony klubu motocyklowego (motorowego jak wolisz) której jestem adminem.... miłej lektury dodam że występuję tam jako Żuras... www.ignis-ardens.pl

A to zwracam honor. Widocznie jeździsz jak ci chłopcy w tym pożal się Boże filmidle albo oglądałeś go 25 lat temu i wtedy wierzyłeś że motory wierzgają, jedzą sianko i po upadku dalej stoją na stopce. Ja jestem motocyklistą i kocham swój motor, czasem motorek a motocykl to miał mój dziadek

jesteś zwykłym pajacykiem a nie motocyklistą no... może jesteś skuterkowcem bo nawet motorzystą w tym przypadku nie jesteś... ale skoro jeździsz jednośladem to pewnie przyjdzie czas ze odwiedzisz kiedyś (jak do tego dorośniesz) kilka zlotów i wtedy zasięgając i łykając trochę jakże potrzebnej Ci motocyklowej wiedzy dowiesz się ze motor to jest np w maszynie samochodzie i każdym innym urządzeniu tudzież narzędziu które posada silnik bo silnik jest motorem kumasz chłopczyku? to co chcesz mi powiedzieć że jeździsz na silniczku? podaj pojemność 50cm3 co? czy już może 125cm3 ??? ale w tym przypadku jesteś silnikowcem.... ha ha ha żenada oszczędź sobie wstydu poczytaj pogadaj faktycznie z ludźmi z "branży" i później zamieszczaj Swoje wypociny a ja jak jeżdżę? hmmm.... kilka zlotów w roku jeden 500km od domu (rok w rok) za sobą kilka wypadków motocyklowych w tym jeden poważny mało nie zakończony śmercią (trzy dni na intensywnej) bo pewna pani skręciła z głównej bez migacza "bo mnie nie widziała".... to co? lewa w górę nie?

Zloty to obciach i żenada. Byłem w Giżycku w zeszłym już roku i miałem wątpliwą przyjemnść zobaczyć pijane w sztok pospólstwo biegające na golasa pod estradą - po prostu chamstwo, swołocz. Mam Intrudera 1500 VL i GSX 1100 G. Latem przejechałem 1500 km po Polsce w dwa dni Gdańsk Cieszyn Kraków Gdańsk podrzędnymi drogami. Przejazdów po 300 400 km nie liczę. Jeden szlif na rok to norma ale motorek przewracał się zawsze razem ze mną i wierzgał jak źrebak. Na tym kończę tę nudną rozmowę z gościem co o szmirze Opowieść Harleya, na portalu filmowym nie wydusił ani słowa (fakt, że nie warto, a dopieprza się do słowa motor. Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że zloty i kiczowate filmiki są dla podobnych tobie chamideł a nie dla kulturalnych ludzi.

masz rację w jednym robaszku mały..... nie warto dyskutować tym bardziej że nic nie dociera do Twojego ograniczonego móżdżka....:) Pozdrawiam... (szlifierza....;) )

a! i nie "tę" nudną tylko "tą" nudną... powtarzam raz jeszcze do podstawówki marsz....;)