Film ledwie pamiętam, ale odkąd to w 1942 roku ruskie samoloty latały do Schwarzwaldu? Dla wiadomości autora podaję, że Schwarzwald jest w Niemczech, a tam Armia Czerwona pojawiła się dopiero 2 - 3 lata później, W 1942 roku ledwie sobie dawała rade na swojej ziemi. Według tego co pamiętam, to lotnik był strącony na terytorium Rosji zajętym przez Niemców i ranny w obydwie nogi czołga się kilkadziesiąt kilometrów do swoich.
Masz absolutną rację. Co prawda, nie pamiętałam nawet, że napisałam opis do tego filmu. Musi być, pisałam wiele lat temu, jeszcze szczylem będąc i nieopierzonym ptaszęciem. Nie wiem, z jakiego brudnego palca wyssałam ten nieszczęsny Schwarzwald, ale przy wysyłaniu opisów do weryfikacji zawsze należało podać źródło, więc najpewniej było to tłumaczenie z jakiejś jankeskiej strony. Zdaję sobie sprawę z absurdalności Schwarzwaldu, tym bardziej, że jakieś dwa lata temu czytałam oryginał Polewoja i o ile dobrze pamiętam, Meresiewa zestrzelili w okolicach Nowogrodu. Dziękuję za obywatelską korektę i rozumiem oburzenie. Mea culpa.
Dziękuję i pozdrawiam. Trochę się zdziwiłem tą wpadką, bo pozostałe Twoje wpisy są całkiem do rzeczy.
Mogłoby chodzić o Czarny Las na Ukrainie (kompleks leśny w pobliżu Iwano-Frankowska), pytanie, na ile wtedy realne byłoby przedostanie się do swoich.
Przetłumaczone zapewne na angielski, a może od razu autorzy tamtej strony przyjęli wersję niemieckojęzyczną...
Nie masz, niestety racji. Chociaż rzeczywiście ZSSR dostawał od Niemców w roku 1941 i 1942 straszliwe baty to jednak lotnictwo sowieckie atakowało wtedy terytorium Niemiec (Między innymi Berlin ) Skuteczność tych nalotów to inna sprawa ale faktem jest sowieckie naloty na Niemcy miały wtedy miejsce.
Z tym masz rację, że nie mógł się przyczołgać z Niemiec. Należy sprawdzić czy w ogóle cały wątek z przyczołganiem to prawda czy sowiecka propaganda ? Może i nie przyczołgał się nawet i z terenu ZSSR ? Bo propaganda sowiecka tak nieprawdopodobnie zakłamała kwestię wojny że wszystko jest możliwe. Taki bohater filmu np Los człowieka wraca sobie spokojnie z niemieckiej niewoli i NKWD nawet go nie kieruje do obozu filtracyjnego co NKWD zwykło robić z każdym delikwentem wracającym z niemieckiej niewoli do ZSSR.